Napoje roślinne BIO z krótkim składem
Dbałość o właściwe żywienie to nie tylko unikanie wysoko przetworzonej żywności czy staranie o odpowiednie zróżnicowanie codziennego jadłospisu. Dla świadomych konsumentów istotna jest jakość produktu, krótka lista składników, a także ich ekologiczne pochodzenie. Do najprężniej rozwijających się trendów żywieniowych należy też bez wątpienia fleksitarianizm, którego istotą jest ograniczanie mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego oraz wzbogacanie codziennego jadłospisu o warzywa, owoce i inne produkty roślinne.
Napoje roślinne Sante Organic to idealna propozycja dla wegan, wegetarian, fleksitarian i wszystkich, którym zależy na zbilansowanej, urozmaiconej i pełnowartościowej codziennej diecie. Napoje z tej linii to produkty BIO, z europejskim logo produkcji ekologicznej – czyli tzw. „Euro-liściem”. Ten znak jest potwierdzeniem, że produkty spełniają restrykcyjne normy i powstają zgodnie z zasadami rolnictwa ekologicznego. Napoje Sante Organic wyróżnia tzw. „czysta etykieta” – bez substancji dodatkowych, konserwantów, barwników. Powstają bez dodatku cukrów (zawierają tylko naturalnie występujące cukry). Naturalnie nie zawierają laktozy, będą więc doskonałym wyborem dla osób z nietolerancją laktozy. Wyróżnia je niska zawartość tłuszczów nasyconych i niska zawartość soli.
Linia Sante Organic to sześć rodzajów napojów:
- Napój Owsiano-Migdałowy – z ekologicznego owsa i ekologicznych migdałów
- Napój Owsiany – z ekologicznego owsa
- Napój Ryżowy z Quinoa – z ekologicznego ryżu brązowego i ekologicznej komosy ryżowej
- Napój Sojowy z Wapniem – z ekologicznej soi i wzbogacony w wapń. Jest naturalnym źródłem wysokiej jakości białka.
- Napój Ryżowy – z ekologicznego ryżu
- Napój Migdałowy – z ekologicznych migdałów
Napoje roślinne Sante Organic to doskonały pomysł na urozmaicenie codziennej diety dla całej rodziny. Można je pić bez dodatków, przygotowywać na ich bazie koktajle, jeść je z płatkami, granolą czy musli. Doskonale sprawdzą się jako składnik wielu dań, tradycyjnie przygotowanych z dodatkiem mleka. Można ich używać do przyrządzenia naleśników, zup, gofrów, ciast, potraw typu curry. Będą też idealnym dodatkiem do ulubionej kawy.
Oliwki krojone czarne OLE! Smak i wygoda na każdą okazję
Jeremy Sochan powraca na boisko 4MOVE! Wielka premiera kampanii „Now it's your m
Śniadaniowe inspiracje z Majonezem Kieleckim w roli głównej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Monika Richardson: Martwi mnie globalne ocieplenie klimatu. Zastanawiam się, jaki świat szykujemy dla naszych wnuków
Europejska Agencja Środowiska (EEA) alarmuje, że w związku z ocieplaniem się klimatu Europie zagraża wiele niebezpieczeństw, wśród nich ekstremalne zjawiska pogodowe – trąby powietrzne, fale upałów, powodzie, susze oraz pożary, a także wzrost zachorowań na różne choroby. W tej sytuacji Monika Richardson dziwi się temu, że wiele osób nie zważa na niekorzystne zmiany klimatyczne i zamiast im zapobiegać, poprzez swoje złe nawyki przyczyniają się tylko do pogłębienia problemu.
Media
Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą
Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.