Newsy

Aktywność fizyczna dziecka powinna być dopasowana do możliwości jego organizmu. Ocenić je można na podstawie testów wykonywanych przez fizjoterapeutów

2016-08-23  |  06:00

Niedostatek ruchu może mieć poważne konsekwencje dla rozwoju dziecka i wiązać się z mniejszą pojemnością płuc, mniejszą wydolnością fizyczną, słabszymi mięśniami, gorszym refleksem i gorszą koordynacją ruchów. Aby aktywność fizyczna przynosiła zamierzone efekty, powinna być jednak systematyczna i dostosowana do wieku, budowy fizycznej oraz stanu zdrowia. W dobraniu odpowiednich ćwiczeń mogą pomóc specjalne testy określające sprawność funkcjonalną danego organizmu.

Umiejętnie dobrana aktywność fizyczna korzystnie wpływa na układ krwionośny, oddechowy i odpornościowy, na rozwój mięśni, prawidłowy wzrost oraz kształt kości, a także podnosi sprawność i wydolność fizyczną. Ruch daje także odprężenie, ułatwia procesy adaptacyjne i poprawia samopoczucie.

Aktywność fizyczna jest bardzo ważna w rozwoju psychosomatycznym dziecka, ma wpływ na różne układy, przede wszystkim na układ mięśniowo-szkieletowy. Dzięki niej następuje mineralizacja kośćca, wzmocnienie się stawów, wzmocnienie więzadeł poprzez uzyskanie gibkości, rozrastają się mięśnie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Marcin Ciosek, fizjoterapeuta Enel Sport.

By aktywność fizyczna korzystnie wpływała na rozwój dziecka, powinna być regularna. Wystarczy 20 minut 5 razy w tygodniu. Ćwiczenia zawsze trzeba poprzedzać rozgrzewką, a później stopniowo zwiększać intensywność treningu.

Nie rzucamy się od razu na głęboką wodę, czyli jeśli dziecko do tej pory spędzało cały czas nad książkami czy komputerem w pozycji siedzącej, to na początek nie 60 minut tej aktywności tylko 15–20 minut – umiarkowanej albo lekkiej tak, żeby przyzwyczaić układ krążeniowo-oddechowy do tych zmian. Wiadomo, że dziecko, które do tej pory się nie ruszało, będzie miało zadyszkę – tłumaczy Marcin Ciosek.

Żeby zachęcić dziecko do aktywności fizycznej, trzeba dobrać odpowiedni trening dopasowany do jego potrzeb, wieku i możliwości organizmu. 

Stosuje się teraz bardzo dużo różnych testów do sprawdzenia tzw. sprawności funkcjonalnej albo na różnych przyrządach, urządzeniach sprawdzamy wady postawy, sprawdzamy, jak ciało tej osoby wygląda, czy mamy już jakieś zaburzenia w obrębie układu mięśniowo-szkieletowego – podkreśla Marcin Ciosek.

Jednym z takich testów jest FMS. Pozwala on ocenić ruchomość stawów, koordynację mięśniowo-nerwową, stabilność, jakość wykonania prawidłowych wzorców ruchowych oraz odnaleźć słabe ogniwa.

Siedem bardzo prostych ćwiczeń sprawdza nam sprawność funkcjonalną organizmu i tak naprawdę przy każdym z tych ćwiczeń widzimy, jakie są słabe strony danego dziecka i potem dobieramy ćwiczenia pod kątem tego, co na tym teście wyszło źle. Widzimy, czy ma problem w kończynach górnych, w kończynach dolnych, czy są słabe mięśnie brzucha, czy problem jest w obrębie tzw. centrum stabilizacji. Po tej analizie dobieramy odpowiednie ćwiczenia – mówi Marcin Ciosek.

Aktywność fizyczna powinna być kontrolowana. Dzieci w wieku od 12 do 16 lat narażone są już bowiem na różne urazy i schorzenia, takie jak choroby układu szkieletowego, które najczęściej pojawiają się na skutek przeciążeń albo źle dobranego treningu. Ważne jest więc, by ćwiczenia były wykonywane prawidłowo.

Z tą aktywnością fizyczną u dzieci też musimy uważać, jest taka reguła, że zbyt mała aktywność fizyczna nie stymuluje dziecka do wzrostu, natomiast zbyt duża aktywność hamuje rozwój np. kośćca – dodaje Marcin Ciosek.

Zbyt uboga aktywność ruchowa upośledza motoryczność i wydolność fizyczną dziecka, a także zwiększa ryzyko występowania chorób cywilizacyjnych, takich jak otyłość, choroba wieńcowa, cukrzyca czy miażdżyca. Skutkiem spędzania zbyt długiego czasu przed telewizorem i komputerem jest zmniejszenie zdolności uczenia się, przemęczenie psychiczne, kłopoty z koncentracją, niechęć do nauki, drażliwość, a nawet agresja.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz

Aktorkę można teraz oglądać między innymi w spektaklu „Wyjątkowy prezent” w reżyserii Tomasza Sapryka. Dzięki tej sztuce widzowie mogą się przekonać, że wyszukany, drogi i niezwykle odważny upominek nie tylko może zepsuć urodzinową imprezę, ale także relacje rodzinne i przyjacielskie. Aleksandra Popławska zdaje sobie sprawę z tego, że wiele osób ma nie lada dylemat, co podarować komuś z okazji urodzin czy imienin. Jednocześnie podkreśla, że ona sama nigdy nie dostała nietrafionego prezentu, który szybko wylądował w koszu.

Media

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej

Po zwolnieniu z TVP Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ruszyli na podbój YouTube’a. Do autorskiego wideopodcastu „Serio?” para zamierza zapraszać gości, którzy działają na różnych płaszczyznach, mają nietuzinkowe pasje i swoim postępowaniem dają dobry przykład innym. Prezenterzy wierzą, że ich nowy projekt z odcinka na odcinek będzie się cieszył coraz większą popularnością. Na razie obserwuje ich ok. 5 tys. subskrybentów. Obydwoje zapewniają, że nie boją się nowych wyzwań zawodowych, a satysfakcję sprawia im to, że przy realizacji nagrań mogą w pełni wykorzystać swoje doświadczenie telewizyjne.

Edukacja

Co piąte polskie dziecko padło ofiarą cyberprzemocy. Brakuje narzędzi, które pomogłyby z tym zjawiskiem walczyć

Według badań HBSC co szósty nastolatek na świecie padł ofiarą cyberprzemocy – informuje Europejskie Biuro Regionalne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W Polsce jest pod tym względem dużo gorzej. Nawet jedno na pięcioro dzieci mogło doświadczyć przemocy w sieci – alarmują naukowcy. Grupą najbardziej narażoną na cyberprzemoc są 13-latki. Porównanie danych z obecnej i poprzedniej edycji badania wskazuje, że dotychczasowe programy przeciwdziałania przemocy, i to nie tylko w obszarze cyber, nie są skuteczne. Eksperci podkreślają, że trzeba w nie włączyć nie tylko szkoły, ale też placówki medyczne, rodziców i samą młodzież.