Newsy

Anna Dereszowska: Dojrzałe kobiety nie mają wsparcia w polskim społeczeństwie. Mam wewnętrzną niezgodę na to

2018-06-20  |  06:31

Nie trzeba być młodym i dzikim, żeby być fantastycznym pracownikiem – mówi aktorka. Jej zdaniem wiek przynosi doświadczenie i umiejętność współpracy z ludźmi, dojrzałe kobiety są więc często lepszymi fachowcami niż ich młodsze koleżanki. W Polsce panie po 50. roku życia nie są jednak postrzegane jako kompetentni pracownicy, z czym gwiazda absolutnie się nie zgadza.

Z danych GUS wynika, że kobiety w Polsce są znacznie lepiej wykształcone niż mężczyźni. Wśród pań aktywnych zawodowo ponad 42 proc. ma wykształcenie wyższe, podczas gdy wśród mężczyzn dominuje wykształcenie zasadnicze zawodowe. Mimo to kobietom wciąż trudniej jest zdobywać wyższe stanowiska i rozwijać się zawodowo. Jak pokazuje raport firmy Grant Thornton, liczba kobiet w wyższych kadrach kierowniczych nie przekracza 40 proc. Zdaniem Anny Dereszowskiej wynika to w dużej mierze z tradycyjnego postrzegania roli społecznej kobiet jako żon i matek.

Jest coś takiego w naszym społeczeństwie, nie w dużych miastach, ale w mniejszych, że kobiety wciąż są przypisane do mężczyzny, jeśli mężczyzna nie chce, żeby kobieta pracowała, to ona często jest skłonna zrezygnować z siebie i potem jest uzależniona od tego mężczyzny w stu procentach – mówi gwiazda agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktorka uważa, że kobiety są świetnymi pracownikami, głównie ze względu na charakterystyczną dla ich płci wielozadaniowość, empatię, wrażliwość oraz zdolności organizacyjne. Przyznaje, że coraz więcej firm zachęca kobiety do stawiania na karierę, społeczne wsparcie dotyczy jednak głównie pań młodych, podczas gdy kobiety dojrzałe, po 50. roku życia, są niesłuszne marginalizowane na rynku pracy. 

– Wiek daje ogromne doświadczenie, daje też umiejętność współpracy z ludźmi. Wcale nie trzeba być młodym i dzikim, żeby być fantastycznym pracownikiem, często jest wręcz przeciwnie – mówi Anna Dereszowska.

Gwiazda, wraz z Jowitą Budnik i Anną Korcz, wzięła udział w nowym projekcie Doroty Goldpoint „The Power of Inner Energy. Siła jest kobietą”, którego celem jest pokazanie piękna i wewnętrznej siły dojrzałych kobiet. Na potrzeby projektu powstała sesja zdjęciowa, do której gwiazdy pozowały w fantazyjnych strojach inspirowanych malarstwem. Anna Dereszowska ma nadzieję, że dzięki tego rodzaju inicjatywom kobiety będą miały więcej wiary w siebie i więcej radości. Samą siebie uważa za osobę obdarzoną sporą dawką życiowej energii. 

– Mam taki wewnętrzny motorek, trudno mi powiedzieć, z czego on wynika, ale  jestem osobą, która widzi szklankę zawsze do połowy pełną, a nie pustą. Bardzo lubię życie, jestem hedonistką, lubię ludzi, wciąż jeszcze wierzę w ludzi – mówi gwiazda.

Zdaniem aktorki polska mentalność, przejawiająca się m.in. w skłonności do pesymizmu, to w dużej mierze efekt trudnej historii oraz braku słońca. Gwiazda stara się dużo podróżować, zwłaszcza do krajów z bardziej przyjaznym klimatem niż w Polsce, oraz przebywać z ludźmi o pogodnym nastawieniu. Sama nie wie, skąd w niej tyle optymizmu.

– Nie wydaje mi się, że wynika to szczególnie z jakiegoś braku doświadczenia, bo wielokrotnie życie mnie doświadczyło w różny sposób. Nawet tej wiary w ludzi nie traciłam, choć była ona przez chwilę mniejsza, ale ona wraca – mówi aktorka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów

Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.

Media

Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą

W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.

Muzyka

Luna: Trochę podupadłam na zdrowiu i mój głos nie działa tak, jak bym chciała. Czuję się bezradna i bezsilna

Przed wyjazdem na Konkurs Eurowizji reprezentantka Polski nie ukrywa, że boryka się z problemami zdrowotnymi, a bezradność i zwątpienie mieszają się z nadzieją i chęcią pokonania swoich słabości. By jak najlepiej zadbać o swoje struny głosowe, na jakiś czas zrezygnowała z koncertów. Teraz robi wszystko, by jej głos wrócił do formy i by mogła godnie się zaprezentować na scenie w Malmö.