Newsy

Anna Korcz otwiera dom seniora. Chce zmienić sposób postrzegania starszych ludzi w polskim społeczeństwie

2018-06-18  |  06:40

Samotność jest obrzydliwa, kąsa bardziej niż wściekły pies – mówi aktorka. Chce pomóc starszym ludziom uniknąć życia w osamotnieniu i buduje dom seniora. Pomieści on 120 pensjonariuszy, którzy będą mogli mieszkać wraz z czworonożnymi pupilami. Dom będzie oferował wiele aktywności umożliwiającym samorealizację i zwiększającymi pewność siebie. Anna Korcz, chce by w Polsce starsi ludzie byli postrzegani jako pełnowartościowi członkowie społeczeństwa.

Anna Korcz uważa się za silną kobietę, która potrafi walczyć o siebie i swoje marzenia. Od blisko 30 lat wykonuje zawód aktorki – obecnie współpracuje m.in. z Teatrem 6. Piętro, Teatrem Kamienica oraz Teatrem Imka. Poza tym jest właścicielką ośrodka wypoczynkowego nad rzeką Wkrą, w którym organizuje śluby i przyjęcia weselne. Teraz zaczyna nowe przedsięwzięcie, którego celem jest wsparcie osób starszych.

Od 7 lat robię wesela, ale ponieważ życie wygląda tak, że rodzimy się, pobieramy, rodzimy dzieci, umieramy, to jest koło – dlatego rozpoczynam budowę najpiękniejszego w Polsce domu seniora na 120 osób – mówi gwiazda agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Dom seniora również będzie się mieścił w podwarszawskim Pomiechówku, a prace budowlane mają ruszyć już wkrótce. Anna Korcz ma nadzieję, że za uda jej się nie tylko pomóc seniorom w uniknięciu samotnego życia, ale także wpłynie na zmianę ich postrzegania przez młodszą część społeczeństwa. Podkreśla, że w USA i krajach Europy Zachodniej już od wielu lat starsi ludzie nie boją się korzystać z życia i nie zamykają się w czterech ścianach własnego mieszkania.

– Samotność jest obrzydliwa. Kąsa bardziej niż wściekły pies – to już ktoś mądry powiedział. Będę się starała tę rzeczywistość zmienić – mówi aktorka.

Dom seniora Anny Korcz ma oferować swoim pensjonariuszom nie tylko opiekę, ale także różnego rodzaju aktywności sprzyjające samorealizacji. W ciągu dnia seniorzy, w zależności od stanu zdrowia, będą mogli uczestniczyć w zajęciach rozwijających ich pasje i zdolności. Zdaniem aktorki pomoże to budować w nich poczucie pewności siebie. Starsi ludzie będą ponadto spotykać się z młodzieżą szkolną, odwiedzającą ośrodek.

Będą mogli wprowadzać się ze swoimi zwierzątkami, nie będą musieli martwić się o to, że ich największy przyjaciel życia, pies, kot, królik, zostanie bez ich opieki, miłości. Będę starała się zmieniać tę rzeczywistość – mówi gwiazda.

Aktorka ma nadzieję, że jej ośrodek wyznaczy nowe trendy w opiece nad seniorami. Liczy, że gdy za kilkanaście lat wszyscy dostrzegą jak szczęśliwi i spełnieni mogą być ludzie po 65. roku życia.

– Starszym ludziom, również kobietom, niewiele trzeba: odrobinę ruchu, zainteresowania, rozmowy z drugim człowiekiem mówi Anna Korcz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą

Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.