Newsy

Karina Kunkiewicz: Moje dzieci niespecjalnie interesują się moimi medialnymi wystąpieniami. Jest to dla nich normalne, że widzą mnie w telewizji

2017-06-23  |  06:45

Karina Kunkiewicz podkreśla, że na razie jej pociechy – Nela i Feliks – nie przejawiają zainteresowania mediami i show-biznesem. Co prawda córka doradza jej czasem jakieś stylizacje i obserwuje zdjęcia ze ścianek na Instagramie, ale wszystko to odbywa się sporadycznie. Nelę bardziej od telewizji interesują efektowne tricki na wrotkach, a Feliksa – figurki z plasteliny. 

Aktorka przyznaje, że bez problemu potrafi połączyć swoje obowiązki zawodowe i życie rodzinne. Jej zdaniem wystarczą chęci i dobra organizacja czasu.

– Da się to wszystko połączyć, większość mam pracuje zawodowo, często robią kariery w biznesie i mają jeszcze mniej czasu niż my tutaj w show-biznesie, więc daję radę. Tuż przed wyjściem robiłam z synem literki z plasteliny, a córka pokazywała mi najnowsze triki, których nauczyła się na wrotkach, i świeżo zdarte kolano, które opatrzyłam i spokojnie wyszłam  – mówi agencji Newseria Karina Kunkiewicz, aktorka.

Karina Kunkiewicz zapewnia, że nie zamierza sugerować swoim dzieciom, jakie studia i jaki zawód mają wybrać. To będzie wyłącznie ich decyzja. Gdyby chciały pójść w jej ślady, nie będzie miała nic przeciwko. Na razie nie ciągnie ich do mediów.

– Moje dzieci niespecjalnie interesują się moimi medialnymi wystąpieniami. Synek ma cztery lata i nawet jak widzi mnie w telewizji, to jest to dla niego normalne. Widział mnie już parę razy i mówił: „O, mama w telewizorze!”. A starsza córka zaczyna mi doradzać w stylizacjach, sprawdza na Instagramie, jak wyszłam na zdjęciach, ale też jest do tego przyzwyczajona i nie jest specjalnie podekscytowana – mówi Karina Kunkiewicz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów

Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.

Media

Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą

W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.

Konsument

Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.