Newsy

Magda Gessler: Program „Starsza pani musi fiknąć” to chyba jedna z lepszych przygód w moim życiu. Nareszcie miałam czas dla mojego syna i mój syn dla mnie

2019-02-15  |  06:12

Udział w programie „Starsza pani musi fiknąć” restauratorka uważa za jedną z lepszych przygód w swoim życiu. Satysfakcję czerpała głównie z możliwości spędzenia czasu wyłącznie w towarzystwie syna. Wbrew plotkom gwieździe TVN przypadł do gustu tytuł tego reality show.

„Starsza pani musi fiknąć” to jedna z nowości wiosennej ramówki stacji TVN. Program, oparty na brytyjskim formacie „50 Ways to Kill Your Mammy” pokazywać będzie gwiazdy, które wraz z najbliższymi im osobami udadzą się w egzotyczne podróże. Celem tych wyjazdów będzie spełnienie marzenia wybranego członka rodziny, który do końca nie będzie znał szczegółów eskapady. W reality show widzowie TVN zobaczą m.in. Joannę Krupę, Pawła Fajdka, Andrzeja Piasecznego i Magdę Gessler, która w tajemniczą podróż wyruszyła w towarzystwie syna.

– Jedna chyba z lepszych przygód w moim życiu i nareszcie miałam czas dla mojego syna i mój syn dla mnie. I określiliśmy nasz poziom czułości, intymności – mówi restauratorka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda „Kuchennych rewolucji” zaprzecza jakoby kiedykolwiek krytykowała nazwę programu. Twierdzi, że „Starsza pani musi fiknąć” to świetny tytuł dla tego rodzaju produkcji, a będący jego pomysłodawcą Edward Miszczak zawsze odznaczał się genialną intuicją telewizyjną.

– Trzeba mieć trochę dystansu do siebie. A w sumie to strasznie śmieszne, bo można być starszą panią, mając 17 lat, a można być starszą panią, mając 60 lat – mówi Magda Gessler.

„Starsza pani musi fiknąć” to nie jest jedyny program, w którym wiosną będzie można oglądać Magdę Gessler. Słynna restauratorka nadal prowadzić będzie „Kuchenne rewolucje”, „Sexy kuchnię Magdy Gessler” oraz pracować przy kolejnych odcinkach programu „MasterChefa”. Gwiazda wystąpi też w zupełnie nowym formacie.

– Nowym programem są autorskie „Odkrycia Magdy Gessler” zdolnych młodych kucharzy w całej Polsce po to, żeby promować polską kuchnię czy też kuchnię zdolną, kreatywną ze wszystkich stron świata w Polsce – mówi Magda Gessler.

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

Prawo

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.