Mówi: | Maja Sablewska |
Funkcja: | doradca wizerunkowy, prezenterka telewizyjna |
Maja Sablewska: aby zarobić na swoje pierwsze dżinsy, pracowałam w myjni w Sosnowcu
Nie wstydzę się niczego, co robiłam w swoim życiu – mówi prezenterka. Nie wypiera się pracy w myjni samochodowej czy opieki nad dziećmi znanej wokalistki. Twierdzi, że zdarzenia z przeszłości ukształtowały ją jako odważną i pewną siebie kobietę. Tej wiary we własne możliwości teraz gwiazda TVN Style chce uczyć inne kobiety.
Maja Sablewska od blisko czterech lat pomaga Polkom odnaleźć własny styl i pewność siebie. Gwiazda TVN Style nie ukrywa jednak, że jeszcze kilkanaście lat temu ona sama potrzebowała takiego wsparcia. Była wówczas zakompleksioną dziewczyną, która nie lubiła zdjęć oraz pokazywania się przed kamerą. Nie miała także obecnego, charakterystycznego stylu ubierania.
– Ciężką pracą doszłam do momentu, w którym mogę śmiało powiedzieć, że jestem pewna siebie i tej pewności siebie uczę inne kobiety – mówi Maja Sablewska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Prezenterka przyznaje, że przeszła długą, wyboistą i obfitującą w negatywne zdarzenia drogę od dziewczyny z małego miasteczka do gwiazdy telewizyjnej. Zwłaszcza początki jej pracy zawodowej były trudne: jako nastolatka pracowała w myjni samochodowej, by zarobić na modne dżinsy. Później została opiekunką dzieci Natalii Kukulskiej.
– Nie wstydzę się niczego, co robiłam w swoim życiu, różne meandry życia i przede wszystkim praca doprowadziły mnie do tego, że robię teraz 9. edycję dla TVN Style i jestem naprawdę bardzo szczęśliwa – mówi Maja Sablewska.
W przeciwieństwie do wielu gwiazd gospodyni programu „Sablewskiej sposób na modę” otwarcie mówi o niełatwych początkach w show-biznesie. Przyznaje, że jest to rodzaj odwagi, przede wszystkim jednak autentyczność. Prezenterka zawsze jest bowiem sobą, niczego nie udaje i nie kreuje fałszywej rzeczywistości. Jednocześnie przekonuje kobiety, że w życiu nie ma sytuacji beznadziejnych, co najwyżej trudne, z których zawsze można wyjść zwycięsko.
– Nie będę udawała, że pochodzę z bogatej rodziny albo że wszystko mi się trafiło, bo mam bogatego wujka. Tylko mówię szczerze, jak jest w moim życiu, jak to wszystko wyglądało – mówi Maja Sablewska.
Czytaj także
- 2024-03-26: Piotr Zelt: W tym roku na Wielkanoc jadę na narty w Alpy. Chyba wszystkim jest na rękę, że będę gdzieś daleko
- 2024-02-27: W centralnych dzielnicach Warszawy brakuje biur do wynajęcia. W budowie jest najmniej powierzchni biurowej od 14 lat
- 2024-02-27: „Antyplagiat” z nową funkcją wykrywania treści pisanych przez sztuczną inteligencję. Dyskusja o regulacjach w tym zakresie nabiera tempa
- 2024-03-19: Zapotrzebowanie na lokale dla imigrantów będzie rosnąć. Kwestie mieszkaniowe powinny być elementem polityki migracyjnej
- 2024-03-15: Joanna Liszowska: W zeszłym roku zaplanowałam dużo wyjazdów, żeby zrealizować pewne swoje podróżnicze marzenia. Niestety rzadko dochodziły do skutku
- 2024-02-08: Joanna Liszowska: W tłusty czwartek zawsze ten jeden pączek na szczęście jest wskazany. Ale nie trzeba się objadać, żeby potem nie mieć wyrzutów sumienia i brzuch nie bolał
- 2024-02-28: Maja Sablewska: W moich programach najważniejszy jest dla mnie człowiek, a moda to tylko opakowanie. Jeśli zadbamy o siebie i swoje wnętrze, to ta moda też zupełnie inaczej na nas wygląda
- 2024-03-13: Maja Sablewska: Polsat to rodzina, więc praca w tej stacji to dla mnie ogromny zaszczyt. Czuję się zaopiekowana, a poza tym lepiej mi płacą
- 2024-02-20: Maja Sablewska: Odsunęłam się od świata show-biznesowo-plotkarskiego. Już nic mnie nie rozprasza w drodze do celu
- 2024-03-11: Monika Richardson: Po 25 latach pracy w telewizji niełatwo było mi zmienić zawód. Teraz jestem nauczycielką języków obcych i uczę nawet polskiego uchodźców z Ukrainy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Media
Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
Znany szef kuchni cieszy się z tego, że dane mu jest realizować tak ważny dla niego projekt zawodowy wspólnie z Dorotą Szelągowską. Choć wcześniej sporadycznie spotykali się na korytarzach TVN–u, to dopiero na planie programu „MasterChef Nastolatki” mieli okazję bliżej się poznać. Szybko nawiązali nić porozumienia i zostali przyjaciółmi. Teraz obydwoje nie szczędzą sobie pochwał i miłych słów.
Styl życia
Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.
Handel
Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej
Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.