Newsy

Majka Jeżowska: Rzadko staję na czerwonych dywanach. Szykowanie się na ścianki to dla mnie strata czasu

2018-09-04  |  06:03

Wokalistka nie przepada za bywaniem na salonach. Jeśli tylko może, to unika imprez show-biznesowych, ścianek i błysku fleszy. Na czerwonym dywanie pojawia się tylko wtedy, gdy naprawdę jest zainteresowana danym wydarzeniem. Piosenkarka podkreśla, że woli się skupić na swojej pracy i wyzwaniach artystycznych, niż tracić czas na próżne i jałowe imprezy tylko po to, by ktoś zrobił jej zdjęcie i skomentował stylizację.

Majka Jeżowska przyznaje, że choć dostaje wiele kuszących propozycji, to nie daje się wciągnąć w wir celebryctwa i absolutnie tego nie żałuje. Sporadycznie korzysta z zaproszeń na imprezy promocyjne, bankiety, ścianki czy otwarcia butików. Bywa tyko tam, gdzie musi.

– Rzadko staję na ściankach i na czerwonych dywanach. Muszę mieć bardzo dużo czasu i się nudzić, żeby przyjąć zaproszenie na takie imprezy. Muszą to też być imprezy, które mnie po prostu interesują, albo premiera jakiegoś filmu, albo premiera teatralna, w której biorą udział moi znajomi, więc to jest zupełnie inna sytuacja. Wtedy idę zobaczyć, jak im poszło, a przy okazji staję na ściance, bo to jest wpisane w dzisiejsze wychodzenie gdzieś, że ta ścianka jest i pewnie będą chcieli zrobić mi zdjęcie – mówi agencji Newseria Majka Jeżowska, piosenkarka.

Jeżowska wspomina, że ostatnio na ściance była przy okazji pokazu mody Mariusza Przybylskiego, którego ceni i podziwia za kreatywność, a poza tym w dzieciństwie sama chciała być projektantką mody, więc takie imprezy są dla niej niezwykle ciekawe i inspirujące. Piosenkarka przyznaje, że każde wielkie wyjście jest dla niej niezwykle stresujące, bo wymaga perfekcyjnego wyglądu.

– Muszę wcześniej iść do fryzjera, pomalować się, ubrać w coś, w czym jeszcze nikt mnie nie widział, bo napiszą, że chodzę ciągle w tym samym. To jest dodatkowy stres, którego potwornie nie lubię i dlatego rzadko chodzę na takie imprezy, ponieważ jestem pewnie jedną z niewielu osób, która ubiera się w to, co ma w szafie, i nie zatrudnia stylistów, którzy przed takim wyjściem przyjeżdżają do domu jakiejś celebrytki, aktorki czy dziennikarki i mówią: Kochana, masz to i to. Ona nie musi o tym myśleć, ale z drugiej strony musi mieć też na to czas, żeby się przygotować – mówi Majka Jeżowska.

Zdjęcia ze ścianek i nagrania szybko trafiają do sieci, a show-biznes jest bardzo wymagający. Każdy, nawet najmniejszy błąd może powodować krytykę internautów. W tej sytuacji nie można pozwolić sobie nawet na najmniejszą wpadkę i trzeba wyjątkowo zadbać o swój wizerunek, a dla piosenkarki przygotowania są zbyt męczące i trwają zdecydowanie za długo.

– To szykowanie się na ścianki po to tylko, żeby ktoś napisał, że wyglądała zjawiskowo, że jest trendy, że wie, co się nosi na salonach, to dla mnie strata czasu. Raczej nie bywam, bo jestem tak zmęczona, kiedy wracam z koncertów po weekendzie i np. w poniedziałek jest jakaś wielka impreza, to ledwo żyję i mam znowu stawać przed lustrem i się przygotowywać, żeby ktoś mi zrobił zdjęcie, a potem jeszcze źle o mnie napisze, to mi się naprawdę już nie chce – mówi Majka Jeżowska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Artur Barciś: Często sąsiedzi nic o sobie nie wiedzą. Mój spektakl „Barabuum!” prowokuje do tego, żeby się poznać i podzielić swoimi skrytymi pragnieniami

– „Barabuum!” to dramat psychologiczny, farsa i komedia romantyczna w jednym – tak o swoim najnowszym spektaklu mówi reżyser. Artur Barciś zabiera widzów w emocjonalną i zwariowaną podróż przez małżeńskie życie dwóch par. Ich z pozoru normalne relacje zostają zaburzone podczas pewnego wieczoru w nowoczesnym mieszkaniu. Nieoczekiwane odkrycie zmienia sąsiedzkie i małżeńskie stosunki w arenę emocji, konfrontacji i głęboko skrywanych uczuć. Twórcy mają nadzieję, że ta sztuka pozwoli widzom spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy nie tylko na życie bohaterów, ale i na swoje własne.

Muzyka

Luna: Trochę podupadłam na zdrowiu i mój głos nie działa tak, jak bym chciała. Czuję się bezradna i bezsilna

Przed wyjazdem na Konkurs Eurowizji reprezentantka Polski nie ukrywa, że boryka się z problemami zdrowotnymi, a bezradność i zwątpienie mieszają się z nadzieją i chęcią pokonania swoich słabości. By jak najlepiej zadbać o swoje struny głosowe, na jakiś czas zrezygnowała z koncertów. Teraz robi wszystko, by jej głos wrócił do formy i by mogła godnie się zaprezentować na scenie w Malmö.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.