Mówi: | Michał Piela |
Funkcja: | aktor |
Michał Piela: nie mam pretensji o to, że jestem kojarzony z Mieczysławem Noculem
Po tylu latach już nie jestem zaskoczony popularnością „Ojca Mateusza” – mówi aktor. Nie ukrywa, że mimo bogatego dorobku zawodowego dla większości widzów pozostaje aspirantem Mieczysławem Noculem. Nie ma z tym jednak problemu, choć cieszy go, gdy ludzie pamiętają jego prawdziwe nazwisko.
Serial „Ojciec Mateusz”, wzorowany na włoskim formacie „Don Matteo”, to jeden z największych hitów Telewizji Polskiej. Emitowany jest od listopada 2008 roku i cieszy się niesłabnącą popularnością – 20. sezon serialu jesienią 2018 roku oglądało średnio 2,78 mln osób. W porównaniu do nadawanej rok wcześniej 18. edycji liczba widzów spadła wprawdzie o ok. 200 tys., w tym czasie emisji TVP pozostaje jednak liderem. Głównym bohaterem serialu jest tytułowy Mateusz Żmigrodzki, mieszkający w Sandomierzu ksiądz z detektywistycznym zacięciem. Od początku w postać tę wciela się Artur Żmijewski.
– Po tylu latach już nie jestem zaskoczony, już zdobyliśmy dwie Telekamery, teraz jesteśmy nominowani do trzeciej, więc ten znak, że publiczności się to podoba dalej, więc mnie to tylko cieszy – mówi Michał Piela agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Aktor rozpoczął karierę zawodową już na studiach. Występował w takich produkcjach, jak „Plebania”, „Czas honoru”, „Kasia i Tomek” czy „Sztos 2”, to serial „Ojciec Mateusz" przyniósł mu jednak popularność. Nawet dziś przez większość widzów kojarzony jest z postacią aspiranta Mieczysława Nocula. Artysta twierdzi jednak, że nie ma z tym problemu.
– Zawsze mi miło, jak ludzie pamiętają moje prawdziwe nazwisko, nie wołają za mną „Nocul”, tylko „Witam pana Michała” itd., a ja nie mam pretensji o popularność z tego serialu i o to, że jestem kojarzony z Mieczysławem Noculem – mówi Michał Piela.
Oprócz udziału w serialach i filmach kinowych aktor zajmuje się dubbingiem, można go również oglądać na deskach teatralnych. Obecnie występuje w spektaklu „Jojo” u boku Edyty Olszówki i Leszka Żurka.
Czytaj także
- 2023-11-14: Michał Szczygieł: Na nowej płycie pokazuję swoje nowe twarze. Może to być zaskoczenie dla tych odbiorców, którzy do tej pory uwielbiali moje wesołe, radiowe utwory
- 2024-01-05: Michał Szczygieł: Czynnie uczestniczyłem we wszystkich pracach nad moją nową płytą. Pisałem teksty i muzykę, pełniłem rolę recenzenta, podsuwałem różne pomysły
- 2023-12-08: Michał Czernecki: Nie mam marzeń aktorskich. Chciałbym po prostu grać w dobrych filmach z dobrymi partnerami
- 2023-11-17: Michał Czernecki: Czuję się dobrze w swoim wieku. Nie cofnąłbym się ani o rok
- 2023-11-15: Katarzyna Warnke: My Polacy skrzętnie chowamy naszą seksualność w jakiś ciemny kąt i trochę się jej wstydzimy. A przecież już nawet sama rozmowa na ten temat może być podniecająca
- 2023-07-18: Michał Szczygieł: Gramy w tym roku festiwale telewizyjne. Będzie to dla nas spory sprawdzian, bo przecież oglądają je miliony widzów
- 2023-08-18: Michał Szczygieł: To, że gram na imprezach z dużymi nazwiskami, napawa mnie dumą. Najlepsi muzycy w kraju często doceniają naszą pracę
- 2023-07-10: Michał Szczygieł: Lubię grać w piłkę nożną i kiedyś miałem w planach pójść w tym kierunku. Po drodze okazało się jednak, że ładnie śpiewam
- 2023-06-30: Michał Szczygieł: Myślę, że mój najnowszy singiel będzie hitem. Jesienią ukaże się druga płyta
- 2023-01-18: Michał Szczygieł: Moja najnowsza propozycja muzyczna to nie tylko uczta dla ucha, ale również ważne przesłanie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Dom i ogród
Mateusz Gessler: Gastronomia mocno się zmienia, bo i portfele naszych klientów się zmieniają. Widać, że zamawiają mniej
Choć w obecnych czasach prowadzenie dobrze prosperującej restauracji to duże wyzwanie i sztuka wyboru, to Mateusz Gessler się nie poddaje. Jak zauważa, Polacy, a w szczególności mieszkańcy Warszawy, nie chcą porzucać swoich nawyków i nadal chętnie odwiedzają swoje ulubione restauracje, by zjeść dobry obiad czy kolację. Zamówienia nie są już może takie duże jak kiedyś, ale on sam cieszy się i z tego, bo jak podkreśla, lepiej mniej niż wcale.
Gwiazdy
Krzysztof Skórzyński: Spełniłem swoje marzenie i uczę młodzież w szkole. To zawód niedoceniany na bardzo wielu płaszczyznach
Gospodarz „Dzień Dobry TVN” spełnia się także w zawodzie nauczyciela. W jednym z warszawskich liceów prowadzi lekcje wiedzy o społeczeństwie, ale nie w tradycyjnej odsłonie. W jego autorskim programie jest bowiem sporo elementów dziennikarskich. Krzysztof Skórzyński zauważa, że pedagodzy nie są odpowiednio wynagradzani. Dodatkowo prestiż zawodu nauczyciela jest teraz przerażająco niski, a tym samym spada satysfakcja z jego wykonywania.
Problemy społeczne
W Polsce rodzi się coraz mniej dzieci. Zdrowiu reprodukcyjnemu wciąż poświęca się za mało uwagi w debacie o dzietności i polityce rodzinnej
W 2023 roku urodziło się 272 tys. dzieci, czyli najmniej od II wojny światowej. Tegoroczne dane są jeszcze gorsze. W pierwszej połowie 2024 roku zarejestrowano ok. 126,5 tys. urodzeń, czyli o blisko 12,5 tys. mniej niż rok wcześniej – wynika z danych GUS. W kwestii zastępowalności pokoleń na znaczeniu zyskuje problematyka zdrowia reprodukcyjnego. WHO uważa problemy z płodnością kobiet i mężczyzn za istotny problem zdrowotny. – To temat, który w ogóle nie jest podejmowany – ocenia prof. dr hab. Elżbieta Gołata, przewodnicząca Komitetu Nauk Demograficznych PAN. – Nie tylko zdrowie reprodukcyjne, ale w ogóle stan zdrowia ludności to jedno z najważniejszych wyzwań demograficznych i społecznych.