Newsy

Regularne ćwiczenia w ciąży zmniejszają ryzyko cukrzycy ciążowej. Pomagają w porodzie i szybszym powrocie do formy

2016-09-30  |  06:00

Zdaniem ekspertów podczas ciąży nie trzeba rezygnować z gimnastyki, a jedynie ją skorygować i dopasować do danego trymestru. Dzięki odpowiednio dobranym ćwiczeniom, na przykład wzmacniającym mięśnie dna miednicy, znacznie poprawia się kondycja organizmu i jest on lepiej przygotowany do porodu. Taka aktywność pozytywnie wpływa zarówno na przyszłą mamę, jak i na dziecko. Przed rozpoczęciem treningów trzeba się jednak skonsultować z lekarzem ginekologiem i zasięgnąć jego porady.

Regularne ćwiczenia kobiet w ciąży zmniejszają ryzyko cukrzycy ciążowej, a także dolegliwości kostno-stawowe oraz pokarmowe – zapobiegają wzdęciom, zaparciom i obrzękom. Poza tym pomagają w porodzie, szybszym powrocie do formy w czasie połogu i wzmacniają mięśnie. Regularna gimnastyka poprawia nastrój i zapewnia spokojniejszy sen.

Jeżeli byłyśmy aktywne przed ciążą, to nie ma powodu, aby nie ćwiczyć również w ciąży. Należy kontynuować ćwiczenia, ale oczywiście słuchać swojego organizmu. Jeżeli czujemy się dobrze, to nie zwalniamy tempa, natomiast pamiętajmy o tym, aby nie łapać zadyszki, zejść trochę z obciążenia i z intensywności. Jeżeli nie byłyśmy aktywne przed ciążą, to odczekajmy pierwsze 12 tygodni ciąży i rozpocznijmy aktywność fizyczną od drugiego trymestru – mówi agencji Newseria Lifestyle Anna Dziedzic, autorka bloga fitmom.pl.

Aktywność fizyczna pomaga w przygotowaniu ciała do porodu. Ale oprócz treningów cardio, interwałów czy ćwiczeń wzmacniających w tym czasie trzeba też postawić na ćwiczenia wzmacniające mięśnie dna miednicy, bo dzięki temu ten poród będzie szybszy i łatwiejszy.

Tak naprawdę w ciąży możemy wykonywać wszystkie ćwiczenia, ale musimy odpowiednio je dobierać. Zadbajmy o to, aby trzymać prawidłową postawę ciała, dzięki temu unikniemy bólu kręgosłupa, wzmacniajmy plecy, bo one są rozciągnięte, a z kolei rozciągajmy klatkę piersiową, bo jest w ciąży przykurczona. Tak dobierajmy ćwiczenia, aby pomóc sobie, żebyśmy lepiej funkcjonowały i lepiej znosiły ciążę – radzi Anna Dziedzic.

Do ćwiczeń, które uważane są za bezpieczne w czasie ciąży, należą: szybki marsz, pływanie, aerobik, pilates, joga czy rower stacjonarny.

Przede wszystkim powinnyśmy unikać sprintów, podskoków, wzmacniania mięśnia prostego brzucha, ponieważ chcemy, aby ten brzuch się nam rozciągnął. A jeżeli będziemy wzmacniać mięsień prosty brzucha, to może dojść do rozejścia się kresy białej, a tego byśmy nie chciały. Powinnyśmy unikać też sportów ekstremalnych jak jazda na rowerze czy nurkowanie – mówi Anna Dziedzic.

Dlatego przed przystąpieniem do ćwiczeń przyszła mama powinna się skonsultować z lekarzem ginekologiem, który oceni, czy organizm jest gotowy na określoną aktywność fizyczną.

Jeżeli czujemy, że coś jest w naszym organizmie nie tak, mamy jakieś podejrzenia, jakieś kłucia, to oczywiście natychmiast przerywamy ćwiczenia i udajemy się do lekarza ginekologa. Ja polecam ćwiczenia pod okiem specjalisty, czyli trenera, który ma odpowiednie doświadczenie. Wtedy jest na pewno bezpieczniej – podkreśla Anna Dziedzic.

Warto też korzystać z porad ekspertów i fachowych blogów, na których można znaleźć rzetelne informacje dotyczące ćwiczeń w danym trymestrze ciąży.

Bezpiecznie ćwiczymy do 37. tygodnia ciąży, a ostatnie 3 tygodnie, czyli do 40. tygodnia, są to już tylko ćwiczenia przygotowujące do porodu. Skupiamy się na oddechu, który wykorzystujemy podczas porodu, wzmacniamy dno miednicy i odpoczywamy – mówi Anna Dziedzic.

Ćwiczenia w ciąży przede wszystkim przygotowują organizm przyszłej mamy do porodu. Dzięki odpowiednio dobranej aktywności fizycznej ciało jest silniejsze. Ma to również pozytywny wpływ na rozwój płodu.

Mama, wykonując różnego rodzaju ćwiczenia, kołysze się na boki, wykonuje przysiady góra, dół, więc dziecko czuje się bujane, nawiązuje się bliskość. Nawet są badania, które potwierdzają, że kobiety aktywne w ciąży rodzą dzieci o wyższej skali Apgar – dodaje Anna Dziedzic.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.