Newsy

Zygmunt Chajzer: Prezenty są tak naprawdę ważne dla dzieci. U nas dorośli obdarowują siebie nawzajem tylko w sposób symboliczny

2018-12-03  |  06:16

Prezenter podkreśla, że choć w jego rodzinie kultywowana jest tradycja dawania świątecznych prezentów na gwiazdkę, to zazwyczaj nie są to jakieś drogie rzeczy, a raczej symboliczne upominki. Muszą jednak one być spersonalizowane i dopasowane do gustu oraz zainteresowań danej osoby. Najwięcej serca wkłada się natomiast w przygotowanie prezentów dla dzieci.

Zygmunt Chajzer przyznaje, że zwyczaj kupowania prezentów pod choinkę ma swój urok, jeśli tylko nie zatracimy się w szale zakupów i pogoń po galeriach handlowych, nie przesłoni nam prawdziwego sensu Bożego Narodzenia.

– Dorośli u mnie w rodzinie starają się obdarowywać siebie nawzajem w sposób symboliczny. Umawiamy się, że to będzie książka, kupujemy sobie książki, przy okazji sprawdzając swój gust czytelniczy i to, co lubimy czytać. To są raczej symboliczne prezenty, nie jest to okazja do wręczania sobie jakichś wielkich prezentów – mówi agencji Newseria Lifestyle Zygmunt Chajzer, prezenter.

Zdaniem Chajzera najważniejsze jest jednak to, by jak najlepiej spełnić świąteczne marzenia najmłodszych. Prezenter wspomina, że gdy on był jeszcze dzieckiem, to nie było tak dużego wyboru zabawek jak dziś, dlatego każdy upominek był na wagę złota. Teraz, gdy półki sklepowe uginają się od nadmiaru towarów, to w gąszczu przeróżnych propozycji trudno wybrać taką rzecz, która naprawdę sprawi radość, a nie okaże kompletnie nieprzydatna. Dlatego rodzice czy dziadkowie absolutnie nie powinni kupować zabawek wedle własnego gustu, tylko wziąć pod uwagę upodobania maluchów.

– Prezenty są tak naprawdę ważne dla dzieci. Dzieci są i powinny być obdarowywane takimi prezentami, z których się cieszą. Kiedy jest za dużo tych prezentów, to też nie jest dobrze, bo dziecko odpakowuje, ucieszy się, a potem buch w kąt i zapomina. Dlatego tych prezentów nie powinno być zbyt wiele, natomiast one powinny być dobrze zaplanowane: i tak żeby była frajda, żeby przynosiły radość i długo służyły – mówi Zygmunt Chajzer.

Na podstawie obserwacji swoich wnuków prezenter wie, że w przypadku dzieci w różnym wieku dobrze sprawdzają się chociażby dostosowane do nich zabawki interaktywne, klocki czy puzzle.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Media

Styl życia

Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych

Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.