Mówi: | Agnieszka Dygant, aktorka, PLICH, projektant mody |
Agnieszka Dygant i PLICH: Warto inwestować w ubrania, które nigdy nie wyjdą z mody. Inaczej utoniemy w masie bezsensownych i bezwartościowych szmat
Gwiazdy podkreślają, że w swoich szafach mają ulubione ubrania, do których co jakiś czas wracają. Zapewniają też, że nie mają żadnych oporów, by założyć na siebie coś, w czym już kilkukrotnie się pokazały. Na przykład Agnieszka Dygant bardzo lubi swój oryginalny płaszcz w stylu vintage, a PLICH – marynarkę, którą uszył 10 lat temu. Ich zdaniem zamiast co chwilę robić zakupy i kupować rzeczy na jeden sezon, lepiej zainwestować w ponadczasowe fasony. W ten sposób nie tylko zadbamy o zasobność swojego portfela, ale również przyczynimy się do ochrony środowiska naturalnego.
Aktorka przekonuje, że można ubierać się modnie, jednocześnie nie wspierając fast-fashion i postępującej degradacji środowiska naturalnego.
– Dzisiaj jestem vintage, mam na sobie stary płaszcz i uważam, że to jest świetne, bo w przeciwnym razie utoniemy w masie jakichś bezsensownych, bezwartościowych szmat, zamiast kupować rzadziej i po prostu nosić fajne ubrania. Już nie mówię o Ziemi i o tym, że przepotwornie ją zanieczyszczamy. A z kolei myśląc egoistycznie, im więcej masz w szafie, tym mniej koncepcji na ubranie. Przynajmniej u mnie tak jest, jak mam całą szafę zawaloną ciuchami, to nie wiem, w co się ubrać, a jak mam tylko kilka rzeczy, to super je sobie zestawię, bardzo oryginalnie i nieoczekiwanie – mówi agencji Newseria Lifestyle Agnieszka Dygant.
Jak zaznacza, ma swoje ulubione bazowe ubrania, które pasują do różnych stylizacji niemal na każdą okazję. W jej szafie nie brakuje również unikatowych i oryginalnych części garderoby, które co jakiś czas wracają do mody i po latach bez wahania znów można po nie sięgnąć.
– One wiszą na wieszaku i raz na jakiś czas je sobie zakładam albo one się znowu aktywują, bo są znowu modne. Ale ogólnie teraz już bardzo rzadko robię zakupy, oczywiście raz na jakiś czas coś sobie kupię, ale to jest nieporównywalna ilość niż to, co było kiedyś – mówi Agnieszka Dygant.
Aktorce wtóruje projektant mody PLICH. Jak podkreśla, sam również bardzo rzadko kupuje ubrania, bo zazwyczaj szyje dla siebie takie fasony, jakie mu odpowiadają i służą przez długi czas. W jego garderobie nie brakuje więc takich rzeczy, które z powodzeniem można nosić co kilka czy nawet co kilkanaście lat i one nie tracą na jakości. To jego sposób na bycie eko.
– Zadawałem sobie pytanie, czy poliester jest eko, i myślę, że jeżeli go trzymasz w szafie 20 albo 40 lat, to on się staje eko, bo go nie wyrzucasz. Jeśli więc masz rzeczy ulubione, które kochasz, tak jak ja w butach czy w tej marynarce, którą sobie uszyłem w 2011 roku, chodzę do dzisiaj i nie martwię się tym, że ktoś już mnie w niej widział, to już jest eko – mówi PLICH.
Projektant zauważa, że coraz więcej osób ma odwagę ubrać się tak, by wyróżniać się na ulicy. Chętnie sięgają więc po rzeczy, które są oryginalne, nietuzinkowe i jedyne w swoim rodzaju.
– Dwadzieścia lat temu, jak uczyłem się historii sztuki i historii mody, to tak się zastanawiałem, ciekawe, czy w XXI wieku będą szalone lata 20. i one są, i one stały się. To, co się dzieje z modą, jak ludzie chodzą po ulicach, jak ekstrawagancko się ubierają, jak pozwalamy sobie łączyć pewne style, czasem nawet właśnie zderzać, to jest fenomenalne. Odwaga po prostu bycia sobą – mówi PLICH.
– Ja też uważam, że jest dużo takiej szalonej mody. Oczywiście jest cała masa ludzi, która lubi nosić sieciówki i okej, ja też kupuję rzeczy w sieciówkach, natomiast jest też cała grupa osób, która szuka oryginalnych projektów, dlatego że to, co widzą w sklepie, jest dla nich niewystarczające. Oni szukają czegoś więcej, chcą się wyróżnić, chcą swoim wyglądem wyrazić swoją osobowość. Na pewno dzisiaj ten styl jest ważny i takie osoby jak PLICH – oryginalne, do przodu, ale też trzymające właśnie swój styl, mają jak najbardziej rację bytu – mówi Agnieszka Dygant.
Czytaj także
- 2024-02-19: Kasy samoobsługowe mają wpływ na spadek lojalności klientów. Irytuje ich brak pomocy kasjera przy większych zakupach
- 2024-01-24: Ewa Minge: Opracowałam inteligentną kolekcję ubrań. Projekty mają różnego rodzaju czujniki pozwalające monitorować stan zdrowia
- 2024-01-16: Ewa Minge: Rynek mody udaje, że ma się dobrze, ale tak nie jest. Jesteśmy zalewani przez bardzo tanią modę fast-foodową z Azji, z którą projektantom ciężko jest konkurować
- 2023-12-19: Cykl życia ubrań jest coraz krótszy. Nosimy je raptem kilka razy, a potem większość trafia do śmieci
- 2023-11-09: Banki centralne na potęgę kupują złoto do swoich rezerw. Notowanie kruszcu coraz wyższe
- 2023-11-09: Katarzyna Warnke: „Zielona granica” przywróciła ludzkie podejście do sprawy uchodźców. Niestety wiele rządów i instytucji nastawia nas w tej kwestii lękowo i agresywnie
- 2023-10-26: Joanna Przetakiewicz-Rooyens: Polacy coraz bardziej kochają modę vintage i rzeczy używane. Nie krępujemy się tego, że na kolejnym evencie jesteśmy w tej samej sukience
- 2023-10-05: Joanna Przetakiewicz-Rooyens: Ekologiczna moda to w tym momencie iluzja. Klienci często są wprowadzani w błąd
- 2023-09-26: Wizyty w e-sklepach z odzieżą sportową mogą zaburzyć samoocenę wśród kobiet. Sposób promocji produktów skłania do porównywania się z sylwetkami modelek
- 2023-09-01: Co czwarty rodzic kompletuje wyprawkę szkolną na ostatnią chwilę. Dla ponad 80 proc. ważne są ceny wybieranych produktów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Gwiazdy
Monika Richardson: Co roku na święta organizujemy zjazd rodzinny w pięknym dworku w Wielkopolsce. Do śniadania wielkanocnego siada 40 osób
Była prezenterka podkreśla, że spędzanie świąt z dala od domu to duży komfort. Wtedy bowiem zamiast robić wielkie zakupy i stać godzinami w kuchni, przygotowując tradycyjne menu, można naprawdę odpocząć i nacieszyć się spotkaniem z bliskimi. Monika Richardson z ekscytacją czeka więc na wyjazd do Wielkopolski, gdzie od lat celebruje Wielkanoc w dużym, rodzinnym gronie.
Gwiazdy
Marcin Bosak: Mam to szczęście, że nie dostaję nietrafionych prezentów. Sam bardzo lubię je dawać
Aktor zaznacza, że lubi wręczać prezenty i obserwować reakcję osób, którym je wręcza. Raczej nie zdarzyło mu się w tej kwestii nieprzyjemnie kogoś zaskoczyć. On sam również nie dostał czegoś, co szybko wylądowało w koszu.
Gwiazdy
Enej: Wielkanoc musi być w rodzinnym gronie. Nie jesteśmy fanami wyjazdów do hoteli, żeby spędzać święta z obcymi ludźmi
Muzycy zespołu Enej przyznają, że lubią i celebrują święta, dlatego cieszą się na nadchodzącą Wielkanoc. Zamierzają wtedy zwolnić tempo, odłożyć na bok pracę i poświęcić czas rodzinie. Mirosław Ortyński i Piotr Sołoducha zdradzają, że ich popisowym, a jednocześnie ulubionym świątecznym przysmakiem jest sałatka jarzynowa. Sami też z przyjemnością ją przygotowują.