Mówi: | Aleksandra Szwed |
Funkcja: | aktorka |
Aleksandra Szwed: Utrzymuję siebie i swoją rodzinę z tego, co kocham. W wolnych chwilach natomiast siedzę wklejona w książki lub gotuję
Aktorka docenia to, że największe pasje z dzieciństwa stały się jej sposobem na życie. Jak się okazuje, jest kobietą wielu talentów – gra w filmach i serialach, koncertuje, a dodatkowo świetnie gotuje i doskonale radzi sobie za kierownicą.
W dzieciństwie Aleksandra Szwed była członkinią zespołu towarzyszącego występom Majki Jeżowskiej. Dzięki temu mogła szlifować swój talent wokalny i zdobyła sceniczne obycie. Ogólnopolską popularność przyniosła jej natomiast rola Elizy w serialu telewizji Polsat „Rodzina zastępcza”.
– Mam tę ogromną przyjemność, radość i szczęście w życiu, że utrzymuję siebie i swoją rodzinę z tego, co kocham. Swoją pasję od dziecka zamieniłam na pracę i w tej chwili jest to moja normalna, regularna praca. Bez wątpienia aktorstwo, śpiewanie i gra to największe miłości mojego życia. Kocham to, co robię, i mam nadzieję, że państwo to widzą i czują – mówi agencji Newseria Lifestyle Aleksandra Szwed.
Aktorka przyznaje też, że mimo wielu innych zajęć jest molem książkowym i zawsze stara się wygospodarować czas na ulubioną lekturę.
– Jak mam chwilę wolnego, to po prostu siedzę wklejona w książkę i nie reaguję, jak się do mnie mówi. Poza tym jestem kulturoznawcą z wykształcenia ze specjalizacją media i film oraz krytyka literacka, w związku z tym wszystko, co jest związane ze sztuką, z kulturą, to są rzeczy, do których, że tak powiem, lgnę w wolnym czasie, mimo że są też nieodzowną częścią mojego życia zawodowego. To jest taki system naczyń połączonych – mówi Aleksandra Szwed.
Szwed lubi też spędzać czas w kuchni, gdzie przyrządza swoje ulubione przysmaki. Tą pasją miała też już okazję publicznie podzielić się ze swoimi fanami.
– Byłam bardzo zaskoczona, a jednocześnie bardzo ucieszona propozycją telewizji Polsat, bowiem miałam przyjemność gotować w studiu Ligi Mistrzów z profesjonalnym, naprawdę zawodowym, genialnym kucharzem – Tomkiem Karolakiem, który bardzo wielu rzeczy też mnie nauczył. Zresztą ze wszystkich rzeczy prywatnych, jakie można znaleźć na moim Instagramie, najczęściej widać moją kuchnię, albo mój stół, talerze i to, co się na nich znajduje. Jednak moim zdaniem to, że coś robię, nie oznacza, że natychmiast muszę dyktować innym, jak mają to robić albo uczyć ich, bo myślę, że akurat kuchnia to jest taka przestrzeń, w której każdy z nas najlepiej wie, co mu jest potrzebne i co mu smakuje – mówi Aleksandra Szwed.
Aktorka chętnie dzieli się swoimi kulinarnymi pomysłami, ale na razie nie myślała o tym, żeby ulubione przepisy zebrać w całość i wydać w postaci książki kucharskiej czy poradnika.
– Zdarza się, że ludzie do mnie piszą i pytają o konkretne przepisy i wtedy, jeżeli tylko mam chwilkę, bardzo chętnie odpisuję na takie e-maile. Natomiast na razie żadnych książek nie planuję, ale też się zarzekać nie będę, bo kto wie, może za 10 lat się okaże, że się w ogóle przebranżowię i będę robić tylko to, i wtedy chętnie, jako profesjonalista, będę się z państwem dzielić – mówi Aleksandra Szwed.
Kolejną pasją Aleksandry Szwed jest motoryzacja. Aktorka uwielbia jazdę samochodem i absolutnie nie męczą jej długie dystanse. Cieszy się więc, że w serialu „Miłość na zakręcie” będzie miała okazję usiąść za kierownicą bardzo nietypowych pojazdów i pogłębić swoją wiedzę dotyczącą mechaniki.
Czytaj także
- 2025-03-21: Zakup używanego samochodu może być stresujący. Mimo profesjonalizacji rynku wciąż zdarzają się oszustwa
- 2025-03-10: Europejska motoryzacja gotowa do pełnej elektryfikacji. Możliwe zmiany w unijnym prawie dotyczące zeroemisyjności
- 2025-02-06: Rząd pracuje nad nowymi warunkami testowania pojazdów autonomicznych. Do dopuszczenia ich do ruchu jeszcze daleka droga
- 2025-03-10: Wypadki pod wpływem alkoholu częściej powodują młodzi kierowcy. Sytuację poprawiają kontrole prędkości oraz stanu trzeźwości kierujących
- 2025-02-12: Blokady alkoholowe w samochodach mogą pomóc w walce z problemem pijanych kierowców. Co roku w Polsce doprowadzają do śmierci 150–200 osób
- 2024-12-13: W Europie segment elektrycznych małych aut miejskich zapóźniony o trzy–cztery lata. Hyundai chce to zmienić
- 2025-01-09: Krystian Ochman: Uwielbiam musicale i bardzo chciałbym wrócić na taką scenę. Nigdy nie grałem w polskim musicalu, ale mógłbym spróbować
- 2025-01-16: Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę
- 2024-12-12: Sebastian Karpiel-Bułecka: Z zawodu jestem architektem, a muzyka to jest moja pasja. Nie byłem spięty, żeby za wszelką cenę zrobić wielką karierę
- 2024-10-11: D. Obajtek: UE nie dorosła technologicznie do rezygnacji z samochodów spalinowych. Europejski rynek motoryzacyjny upada
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Święta wiążą się z tym, że się kupuje masę ubrań i jedzenia. Ja w tym roku postawię na minimalizm
Modelka przyznaje, że po udziale w 13. edycji popularnego programu „Top Model” sporo się dzieje w jej życiu zawodowym. Kariera nabrała tempa, pojawiają się nowe propozycje współpracy, a jej nazwisko wciąż zyskuje na wartości w świecie modelingu. Klaudia Zioberczyk zaznacza więc, że ta wiosna będzie niezwykle pracowita. Cieszy się też na nadchodzące święta, ale zachęca wszystkich do zachowania umiaru podczas zakupów spożywczych.
Handel
Spada udział chowu klatkowego w hodowli drobiu. Wciąż jednak 67 proc. kur trzymanych jest w klatkach

Zmiany nie są błyskawiczne, jednak spadkowy trend udziału chowu klatkowego kur jest wyraźnie widoczny – wynika z siódmej edycji raportu Stowarzyszenia „Otwarte Klatki”. Według najnowszego raportu już prawie 1/3 kur w naszym kraju utrzymywana jest w systemach innych niż chów klatkowy. Dziesięć lat temu było to zaledwie 13 proc. Obecnie już ponad 170 firm zadeklarowało wycofania jaj z chowu klatkowego. Prawie połowa już teraz wywiązała się z tej obietnicy.
Zdrowie
Julia Kamińska: Nie boję się krwi, ale raz podczas takiej procedury zdarzyło mi się zemdleć

Aktorka nie boi się strzykawek ani zastrzyków. Wizyta w punkcie pobrań krwi czy w laboratorium również nie jest dla niej traumatycznym przeżyciem. Julia Kamińska zaznacza natomiast, że choć samo pobranie krwi powoduje u niej jedynie niewielki dyskomfort, to raz podczas takiej procedury zemdlała.