Newsy

Aleksandra Szwed: Uwielbiam jazdę samochodem. Mój rekord to 40 tys. kilometrów w miesiąc

2019-08-16  |  06:22

Aktorka pewnie czuje się za kierownicą i jazda samochodem sprawia jej dużą przyjemność. Lubi długie dystanse, a taka podróż jest dla niej najlepszą formą relaksu. Choć w kwestii naprawy samochodu jest jeszcze laikiem, to cały czas stara się zdobywać nowe umiejętności. Tak jest m.in. na planie nowego serialu TV 4 „Miłość na zakręcie”.

– Od ponad dekady jestem kierowcą, śmiem twierdzić, że niezłym. Prawko zdałam za pierwszym razem, więc zapewniam, że nie trzeba uciekać, jak się mnie widzi na drodze. Lubię samochody, a przede wszystkim jestem kierowcą, który lubi jeździć – mówi agencji Newseria Aleksandra Szwed.

Aktorka podkreśla, że dużo większą frajdę niż jazda po mieście dają jej wyścigi samochodowe i długie dystanse.

 – Nie mam problemu, żeby wsiąść i sieknąć tysiąc kilometrów, proszę bardzo, z przyjemnością. Bywały w moim życiu takie okresy, że w ciągu miesiąca robiłam tyle, ile ludzie robią w ciągu roku. Mój rekord wynosi 40 tys. kilometrów w miesiąc. A bywało kilka takich miesięcy z rzędu, w związku z tym w ciągu roku spokojnie wyskakiwałam powyżej trzech stów. A to jednak jest już bardzo dużo, więc uznaję siebie za doświadczonego kierowcę – przyznaje. 

Aleksandra Szwed tłumaczy, że prowadzenie samochodu odpręża ją i relaksuje. Kiedy ma gorszy dzień, po prostu wsiada za kierownice i jedzie w nieznane. Nie boi się nacisnąć mocniej na pedał gazu, jednak w przypadku jakiejkolwiek awarii zmuszona jest szukać pomocy u fachowców.

– Uwielbiam jazdę, natomiast to jest za mało, żeby nazwać mnie fanem motoryzacji, natomiast ogromny szacunek mam do tych pasjonatów, którzy potrafią otworzyć maskę i sami pogrzebać przy swoim samochodzie – mówi.

Aleksandrę Szwed wkrótce będzie można zobaczyć w nowym serialu TV 4 „Miłość na zakręcie”. Kreowana przez nią postać Ewa od urodzenia obraca się w męskim świecie, gdyż wychowała się z czterema braćmi, co bez wątpienia wpłynęło na to, że jej pasje nie są typowo kobiece. Kocha ona bowiem samochody, uwielbia w nich majstrować, a jej marzeniem jest działać w branży motoryzacyjnej i być w niej poważnie traktowaną.

– Będę miała okazję spróbować swoich sił w prowadzeniu nietypowych pojazdów. W jednym z pierwszych odcinków z moim udziałem będę prowadzić taki sprzęt, który raczej kobiety rzadko prowadzą. I to jest dla mnie fantastyczne, bardzo mi to się podoba i zawsze czekam z wielkim zniecierpliwieniem na te sceny. Dzisiaj np. mieliśmy scenę, w której musiałam zmienić koło i też bardzo, bardzo się cieszyłam na to, bo akurat to już robiłam, w związku z tym nie było z tym wielkiego problemu – mówi Aleksandra Szwed.

Aktorka podkreśla, że każdy nowy projekt, w którym bierze udział, jest dla niej dobrym pretekstem do tego, żeby zdobywać nowe umiejętności. Tutaj też widzi pewien potencjał i w wolnym czasie na planie podpytuje doświadczonych kolegów, którzy fascynują się motoryzacją, jak poradzić sobie z daną awarią tak, by nie być zdanym wyłącznie na pomoc mechanika.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć

Architekt niezwykle miło wspomina współpracę z Katarzyną Dowbor przy realizacji programu „Nasz nowy dom”. I mimo że nie jest już ona gospodynią tego formatu, to nadal utrzymują ze sobą kontakt, wymieniają się doświadczeniami i mają wiele wspólnych tematów do rozmów. Maciej Pertkiewicz zaznacza, że na planie zdjęciowym prezenterka nie przyglądała się kolejnym etapom remontów z założonymi rękami, ale brała w nich czynny udział, by jak najwięcej się nauczyć. Nie bała się żadnej pracy, pomagała zrywać tynki, malować ściany czy też montować poszczególne elementy wyposażenia.

Konsument

Australijscy rodzice zaniepokojeni kierowanymi do dzieci reklamami niezdrowej żywności. Duże poparcie społeczne dla ich ograniczenia

Blisko 90 proc. rodziców i opiekunów w Australii wyraża zaniepokojenie nadmierną ekspozycją dzieci na reklamy niezdrowej żywności – wynika z badania naukowców z Deakin University w Australii. Dlatego chcą jego ograniczenia w różnych mediach i środowiskach. Zdaniem badaczy poparcie społeczne dla regulacji dotyczących marketingu niezdrowej żywności jest czynnikiem warunkującym ich wprowadzenie przez decydentów.

Gwiazdy

Mateusz Banasiuk: Dużo czytam swojemu synowi, bo kiedyś mój tata też mi czytał. Lektury lepiej wpływają na jego wyobraźnię i wyciszenie niż oglądanie bajek

Aktor zaznacza, że kultywuje rodzinną tradycję i z przyjemnością czyta swojemu synkowi. Przed laty bowiem jego tata zachęcał go do lektury, a teraz on pokazuje 7,5-letniemu Henrykowi, jaką wartość mają książki. Mateusz Banasiuk wspiera kampanię #TataTeżCzyta i zachęca też do tego, by rozwijać wyobraźnię dzieci nie tylko poprzez śledzenie historii opowiedzianych w bajkach, ale również tworząc własne opowieści. W jego rodzinie dużą popularnością cieszy się motyw pod hasłem „Chłopczyk i gruchocik”.