Newsy

Alżbeta Lenska: Mam dzieci, rodzinę, dom i dużo pracy. Doceniam to i wiem, że trzeba się cieszyć każdym dniem

2019-03-19  |  06:16

Aktorka podkreśla, że jej satysfakcja zawodowa przekłada się na udane życie prywatne i odwrotnie – radość z czasu spędzanego razem z rodziną daje jej motywację i chęci do pracy. Aktorka dzieli swój czas pomiędzy wychowywanie dzieci, prowadzenie domu, spektakle teatralne i prace przy realizacji programu „Pozytywka. SuperMagazyn”. To właśnie ten projekt daje jej teraz najwięcej energii. 

–  Mam dzieci, rodzinę, dom, dużo pracy i jest ona podzielona między teatr, telewizję i jazdy po Polsce, przedstawienia, nagrywanie programu. I tak się czasem śmieję, że przydałby mi się ktoś, kto mi będzie pomagał trochę ogarnąć cały ten system. Może kiedyś będę szukać asystentki, ale to jeszcze przede mną – mówi agencji Newseria Alżbeta Lenska.

Aktorka podkreśla, że nauczyła się czerpać radość z życia. Potrafi też utrzymywać równowagę pomiędzy obowiązkami związanymi z pracą zawodową a sprawami prywatnymi i odpoczynkiem.

– Nasza praca jest dość niezorganizowana, niesystematyczna, czyli mam np. takie tygodnie, kiedy pracuje codziennie, ale mam taki czas, kiedy mam dwa tygodnie wolnego. I to jest cudowny czas, bo jestem cały czas z dziećmi. Z kolei potem, jak idę do pracy, to przekazuję im taką informację, że mnie z wami nie ma, bardzo za wami tęsknię i was kocham, ale bardzo też lubię swoją pracę, więc teraz szybko tam pójdę zrobić to, co potrzeba, a potem będę z wami. Uczę dzieciaki, że praca jest czymś fajnym, że warto tę pracę mieć, ale taką, którą się lubi – mówi.

Alżbeta Lenska nie ukrywa też, że dużo pozytywnej energii czerpie od bohaterów programu „Pozytywka. SuperMagazyn”, bo choć na co dzień muszą oni poradzić sobie z różnymi dysfunkcjami, to nie tracą optymizmu, wiary w siebie i zapału do działania.

– Zdziwiło mnie to, że oni wszyscy są bardzo pozytywni, zresztą nazwa programu nie jest przypadkowa. Jak zaczynaliśmy ten program, to nie było jeszcze tytułu. Kiedy pojawiliśmy się na planie pierwszego dnia i zobaczyłam tych wszystkich uśmiechniętych niepełnosprawnych, a niestety pierwsze zderzenie z niepełnosprawnością zawsze wywołuje wzruszenie, w niektórych sytuacjach nawet płacz, to oni udowodnili, że nie zupełnie niesłusznie. Wtedy nazwa programu nasunęła nam się sama – mówi Alżbeta Lenska.

W maju ubiegłego roku Alżbeta Lenska otarła się o śmierć. W wyniku pęknięcia tętniaka mózgu aktorka przeszła skomplikowaną operację. Kiedy najgorsze już minęło, zaczęła jeszcze bardziej doceniać każdy dzień życia i cieszyć się z obecności najbliższych. Ze zdwojoną siłą wróciła też do pracy.

To jest w ogóle cudowne, że teraz właśnie dzięki temu programowi tak naprawdę jest mi łatwiej to wszystko łączyć. Bo kiedyś chciałam być perfekcyjna, wszystko musiało być idealne, i w domu, i w pracy. A teraz widzę, że trzeba się cieszyć każdym dniem – mówi Alżbeta Lenska.

Drugi sezon programu „Pozytywka. SuperMagazyn” będzie można oglądać wiosną na antenie kanału Super Polsat.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Media

Joanna Jędrzejczyk: Gosia Rozenek-Majdan jest tytanem pracy. Konsekwentnie realizuje swoje cele, pokonując wszelkie słabości

Zdaniem trenerki Małgorzata Rozenek-Majdan to osoba niezwykle charyzmatyczna i wyrazista, która nie boi się ryzyka i śmiało stawia czoła swoim ograniczeniom. W nowym reality show „Pokonaj mnie, jeśli potrafisz” podejmuje więc wyzwania w sześciu różnych dyscyplinach i rywalizuje z mężczyznami. Joanna Jędrzejczyk, która przygotowywała prezenterkę do określonych zadań, zauważa, że ten program kosztował ją dużo poświęcenia, energii i zaangażowania. Ma jednak nadzieję, że taką postawą zainspiruje do działania innych.

Edukacja

Polskie uczelnie są coraz bliższe wprowadzenia mikropoświadczeń. Dla studentów takie certyfikaty to szansa na wzmocnienie pozycji na rynku pracy

Coraz więcej absolwentów i studentów inwestuje w kursy i szkolenia, aby zdobyć praktyczne umiejętności i stać się bardziej atrakcyjnym dla potencjalnych pracodawców. Jedną z odpowiedzi edukacji na te wymagania są mikropoświadczenia, czyli dowód na określone umiejętności. W Polsce są stosunkowo mało popularne, jednak wdrożenie ich przez uczelnie mogłoby przynieść szereg korzyści – zarówno szkołom, jak i studentom i absolwentom.