Newsy

Anna Korcz: Lubię być gdzieś z boczku, nie na świeczniku. W związku z tym niemal zawsze wybieram czerń

2019-04-04  |  06:21

Aktorka tłumaczy, że czerń zawsze kojarzy się z klasyką i dobrym smakiem. Ten kolor pozwala się czuć niezwykle elegancko, a jednocześnie za bardzo nie rzucać się w oczy. Sprawdza się zarówno podczas wielkich wyjść, jak i w codziennych stylizacjach. Aktorka podkreśla, że nie lubi eksperymentować z trendami. Ceni sobie przede wszystkim prostotę.

Anna Korcz może się pochwalić idealną figurą i doskonałym wyczuciem stylu. Nie raz udowodniła już, że potrafi się ubrać gustownie i bardzo kobieco. Aktorka zdradza, że jej szafa jest pełna czerni.

– W czerni zawsze czuję się najskromniej, a jednocześnie bardzo elegancko. Przyznam, że lubię się schować w czerni. Generalnie jestem taką osobą, która jednak lubi być gdzieś z boczku, nie lubi być na świeczniku, w związku z czym właściwie wybieram czerń – mówi agencji Newseria Lifestyle Anna Korcz.

Aktorka podkreśla jednak, że od czasu do czasu lubi pobawić się kolorami – zwłaszcza w miesiącach letnich. W grę nie wchodzą jednak żadne jaskrawe barwy ani beże czy brązy.

– Kocham granaty. Na czas wakacji nad morzem, w słońcu biel i granat wyglądają przepięknie. Gorzej natomiast widzę się w takich różnych beżo-bielach, ponieważ wydaję mi się, że w nich potężnieję, a ja jednak wolę się schować – mówi.

Anna Korcz przyznaje, że komponując swoje stylizacje na różne okazje przede wszystkim stawia na klasykę. Nie podąża za trendami, bo jej zdaniem, zabawa modą może mieć różne konsekwencje, zwłaszcza jeśli ktoś na ogół nie lubi zwracać na siebie uwagi.

– Jestem osobą, która nie umie bawić się modą. Kocham klasykę, wszystko, co jest związane z prostotą, zarówno w sferze mody, jak i w sferze architektury, wnętrz i w ogóle w życiu kocham prostotę. Nie lubię kwiecistego stylu, wolę mówić prosto, zwyczajnie, tak, żeby mnie rozmówca słyszał, oczywiście hejt robi swoje i zawsze człowieka gdzieś tam umieszczą jako zakłamanego, ale to nieprawda. Zawsze mówię to, co mam w sercu – mówi Anna Korcz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Media

Styl życia

Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych

Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.