Newsy

Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim

2024-11-22  |  06:27

Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.

– Sztuczna inteligencja i ChatGPT już funkcjonują w naszej rzeczywistości i oczywiście może to pójść dalej, ale ważne, żeby miało to jakieś ramy prawne. Żeby na przykład sztuczna inteligencja nie wygenerowała Artura Barcisia, mówiącego rzeczy, których ja sobie nie życzę, bo widz może się nie zorientować, że to nie jestem ja, tylko postać wygenerowana za pomocą nowoczesnej techniki, więc prawo musi zacząć to porządkować – mówi agencji Newseria Lifestyle Artur Barciś.

Aktor zauważa, że zawsze boimy się tego, co nowe i jeszcze nieznane. Trzeba się jednak pogodzić z tym, że idziemy z duchem czasu i próbować jakoś okiełznać nowe technologie.

– Kiedyś ludzie bali się telefonów komórkowych, bo podobno robią zmiany w mózgu. Zawsze to, co jest nowe, budzi pewien niepokój. Nie ma takiej możliwości, żebyśmy uniknęli AI, ale myślę, że w sumie będzie to dobre – mówi.

Artur Barciś podkreśla, że jeszcze nie używa AI, bo po prostu nie ma takiej potrzeby. Lubi bowiem sam zdobywać informacje na interesujące go tematy, a nie czerpać z gotowców. Polega na własnej wiedzy i twórczości i nie chce się łudzić, że wszystko zrobi za niego sztuczna inteligencja.

– Mój syn ciągle mnie uczy, ale ja jestem dziadersem starym i jeszcze jej nie używam. Poza tym ja lubię wiedzieć sam, a sztuczna inteligencja powoduje taki rodzaj lenistwa, że człowiek nie musi wiedzieć, bo wystarczy, że na przykład zapyta: kto to był ten a ten, i ona już odpowiada – mówi.

Artysta zdaje sobie sprawę z tego, że AI może być pomocna na wielu płaszczyznach, ale też zdarza się, że wprowadza w błąd i łatwo dzięki niej wpaść w pewnego rodzaju pułapkę. Bywa, że zamiast rzetelnych informacji, jakich oczekujemy, dostajemy bowiem fake newsy, dlatego używanie tego narzędzia wymaga ostrożności i dystansu.

– AI bardzo często się myli i ja na przykład o sobie dowiedziałem się, że byłem aktorem żyjącym w XVIII wieku i zmarłem na scenie. Dla sztucznej inteligencji, która jest instrumentem globalnym, ja jestem kompletnie nikim, więc pewnie dlatego generuje takie dziwne treści. Przecież to nie jest człowiek, tylko jakiś algorytm, który wylicza na podstawie wiedzy, którą wrzucił tam jakiś człowiek – dodaje Artur Barciś.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Trwający Festiwal Mozartowski przyciąga tłumy melomanów. To jedno z najważniejszych wydarzeń w stolicy

Artystka zaznacza, że za sprawą Warszawskiej Opery Kameralnej jeszcze przez dwa tygodnie Warszawa będzie rozbrzmiewać Mozartem. Kolejna edycja festiwalu poświęconego temu wybitnemu kompozytorowi zajmuje ważne miejsce w kulturalnym kalendarzu stolicy i przyciąga tłumy melomanów. A przed nimi jeszcze sporo atrakcji. Alicja Węgorzewska szczególnie zaprasza na dwie premiery, jedną skierowaną do młodych odbiorców, drugą – dedykowaną koneserom. Niezwykle ciekawie zapowiada się także nowy sezon artystyczny w WOK-u. Twórcy już pracują nad kolejnymi spektaklami i nagrywają nowe płyty.

Muzyka

Mietek Szcześniak: Gdybym chciał zbudować karierę, tobym ją budował. Nigdy o tym nie myślałem, zawsze po prostu chciałem muzykować

Wokalista zaznacza, że płyta „Brothers”, którą nagrał z czarnoskórym chórem, to efekt jego amerykańskiej przygody. Nie planuje robić kariery za granicą, ale z entuzjazmem przyjął propozycję współpracy z ludźmi, którzy tak jak on kochają śpiewać i muzykować. Krążek utrzymany jest w klimacie starego rhytmnbluesa, gospelu i soulu. Producentem jest H.B. Barnum, który przez trzy dekady był kierownikiem muzycznym Arethy Franklin i produkował albumy Franka Sinatry.

Farmacja

Konieczna większa edukacja na temat dbania o zdrowie i dostępnych leków. To kluczowe dla rozwoju samoleczenia

Osoba o niskim poziomie świadomości zdrowotnej zapłaci ostatecznie za opiekę medyczną trzy razy tyle, ile osoba, która wie na ten temat więcej – wskazuje Jonathan Workman z AESGP. Świadomość to ważny element samoleczenia, czyli samodzielnego dbania o zdrowie i zajmowania się drobnymi dolegliwościami, które pełni coraz istotniejszą funkcję w przeciążonym systemie ochrony zdrowia. Dlatego eksperci wskazują na konieczność prowadzenia szeroko zakrojonych kampanii zdrowotnych, a w działania edukacyjne powinny się włączyć zarówno firmy farmaceutyczne, personel medyczny, jak i rząd.