Mówi: | Beata Sadowska |
Funkcja: | redaktor naczelna magazynu „Dbam o zdrowie” |
Beata Sadowska: Jak każda mama jestem wrażliwa na problemy dzieci. Jeśli mogę, to pomagam
Dziennikarka pomaga niedożywionym dzieciom. Wzięła udział w nagraniu spotu na potrzeby kampanii „Stop niedożywieniu”. Beata Sadowska twierdzi, że jako mama dwójki dzieci jest szczególnie uwrażliwiona na problemy najmłodszych. Nie odmawia udziału w akcjach charytatywnych, których celem jest pomoc dzieciom.
Z badań Millward Brown wynika, że w blisko 40 proc. polskich szkół podstawowych w klasach 1–6 są dzieci, które nie jedzą drugiego śniadania. Zdaniem dietetyków posiłek ten powinien się znajdować w codziennym jadłospisie każdego dziecka, zapewnia on bowiem energię niezbędną do nauki. Brak odpowiednio skomponowanego drugiego śniadania może powodować problemy z koncentracją i zapamiętywaniem, wywoływać wybuchy agresji, a także prowadzić do niedożywienia.
– To jest bardzo poważny problem. Nam się wydaje, że jak dziecko chodzi do szkoły, to przecież wiadomo, że ma co jeść. Nie, rodziców nie stać na drugie śniadanie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Beata Sadowska.
Problem niedożywienia może dotyczyć zarówno dzieci stale niedojadających, jak i jadających w miarę regularnie, o ile w ich codziennej diecie następować będą duże i powtarzające się przerwy w dostarczaniu niezbędnych składników odżywczych. Niedożywienie należy podejrzewać u dzieci mających problemy z koncentracją, zachowujących się apatycznie lub przejawiających nadmierną drażliwość, mających bladą cerę i cierpiących na przewlekłe zmęczenie. Na problem niedożywienia w polskich szkołach ma zwrócić uwagę kampania „Stop niedożywieniu”, w której wzięła udział Beata Sadowska.
– Jestem mamą, mam dwoje dzieci, więc nie wyobrażam sobie, że jak ktoś się do mnie zgłasza z propozycją, żeby wesprzeć niedożywione dzieciaki, to odmawiam. Więc, jeśli mogę pomóc czymkolwiek, swoim nazwiskiem chociażby, to wiadomo, że jestem – mówi Beata Sadowska.
Dziennikarka od dawna angażuje się w działalność charytatywną, szczególnie chętnie pomaga dzieciom. Twierdzi, że na potrzeby najmłodszych uwrażliwia ją własne macierzyństwo – w marcu tego roku Sadowska urodziła drugie dziecko. Za sukces uznaje skłonienie choć jednej osoby do pomocy potrzebującym.
– Każda mama, która ma małe dzieci, pewnie jest bardziej uwrażliwiona na problemy dzieci. Chociaż ja przed jedną i drugą ciążą też się angażowałam w różne akcje społeczne, zwłaszcza takie związane z dzieciakami, bo zawsze mi to było bliskie – mówi Beata Sadowska.
W kampanii „Stop niedożywieniu” oprócz Beaty Sadowskiej wzięły też udział takie gwiazdy jak Dorota Chotecka, Katarzyna Glinka, Karolina Malinowska, Zosia Ślotała, Jerzy Grzechnik, Dominika Gwit, Andrzej Krzywy oraz Aleksandra Szwed. Spot z ich udziałem będzie emitowany w internecie od czerwca. Stop niedożywieniu to tegoroczna odsłona kampanii „Jem Drugie Śniadanie”, której partnerem społecznym jest program dożywiania w Polsce Pajacyk.
Czytaj także
- 2024-04-02: Coraz częściej dzikie zwierzęta pojawiają się w miastach. Pomaganie im może tylko zaszkodzić
- 2024-04-03: Wielu Polaków od bankructwa po utracie pracy dzieli jedna pensja. 61 proc. uważa, że wydarzenia ostatniego roku powinny skłonić ich do regularnego oszczędzania
- 2024-03-29: Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
- 2024-04-19: Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów
- 2024-04-09: Maria Sadowska: Wracam do muzyki, bo bardzo się za nią stęskniłam – nagrywam płytę i planuję koncerty. Piszę też scenariusz do filmu o patocelebrytach
- 2024-03-13: Katastrofa humanitarna w Strefie Gazy. Ponad pół miliona ludzi zagrożonych klęską głodu
- 2024-03-22: Coraz gorsza sytuacja humanitarna w Sudanie Południowym. Głodem zagrożonych jest ponad 7 mln ludzi
- 2024-03-01: Szykują się gruntowne zmiany w polskich szkołach. MEN: Chcemy, żeby zdobywana wiedza nie była okupiona cierpieniem psychicznym
- 2024-03-07: Psycholog w każdej szkole priorytetem MEN w kontekście zdrowia psychicznego uczniów. Planowane są także programy dla rodziców i nauczycieli
- 2024-03-18: Dorota Szelągowska: Dwadzieścia lat temu sięgnęłam swojego dna. Miałam ataki paniki i przez kilka miesięcy nie wychodziłam z domu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Monika Richardson: Martwi mnie globalne ocieplenie klimatu. Zastanawiam się, jaki świat szykujemy dla naszych wnuków
Europejska Agencja Środowiska (EEA) alarmuje, że w związku z ocieplaniem się klimatu Europie zagraża wiele niebezpieczeństw, wśród nich ekstremalne zjawiska pogodowe – trąby powietrzne, fale upałów, powodzie, susze oraz pożary, a także wzrost zachorowań na różne choroby. W tej sytuacji Monika Richardson dziwi się temu, że wiele osób nie zważa na niekorzystne zmiany klimatyczne i zamiast im zapobiegać, poprzez swoje złe nawyki przyczyniają się tylko do pogłębienia problemu.
Media
Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą
Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.