Newsy

Dariusz Kordek: Zawsze korzystam z pomocy prawnika w tych sprawach, gdzie moje kompetencje się kończą. Nieznajomość prawa zawsze obraca się przeciwko nam

2020-10-15  |  06:17

Aktor podkreśla, że nieznajomość prawa może nas dużo kosztować. Często bowiem w starciu z ubezpieczycielami bądź nieuczciwymi pracodawcami jesteśmy na przegranej pozycji, bo nie wiemy, jak uzyskać odszkodowanie, które nam się należy, bądź jak wynegocjować korzystne warunki finansowe. Aktor ze swojego doświadczenia wie, że w sytuacjach, w których czujemy się niepewnie, nie warto podejmować ryzyka i działać na własną rękę. Najlepszym rozwiązaniem jest skorzystanie z profesjonalnej pomocy prawnej.

Dariusz Kordek wspiera kampanię społeczną „Prawo bez strachu”. Jej celem jest pokazanie, że każdy z nas boryka się z różnymi problemami i niemal każdy aspekt naszego życia jest uregulowany prawnie. Trzeba jednak zdawać sobie z tego sprawę, znać swoje prawa i możliwe rozwiązania.

– Myślę, że każda sytuacja w życiu ma pewien kontekst prawny, dlatego warto o tym wiedzieć trochę więcej. Nieznajomość prawa zawsze bowiem obraca się przeciwko nam. Aczkolwiek wiadomo, że w pewnych bardziej skomplikowanych sprawach dobrze jest mieć kogoś, kto doradzi, i instytucja radcy prawnego czy prawnika jest bardzo cenna w wielu sytuacjach życiowych – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Dariusz Kordek.

Aktor przyznaje, że niejednokrotnie korzystał z pomocy prawnej w sprawach zawodowych, jak i prywatnych. Jego zdaniem czasem sam podpis prawnika na jakimś piśmie zmienia wydźwięk sprawy o sto osiemdziesiąt stopni.

– Miałem na przykład sytuację z odmową wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego przez ubezpieczyciela domu. Tymczasem jedna interwencja prawnika i  tylko to odpowiednio napisane pismo wysłane mailem do ubezpieczyciela spowodowało, że natychmiast jego polityka się zmieniła i dostałem to, co mi się należało. Tak że tych sytuacji jest w życiu wiele, nie zawsze z pomocy prawnika korzystam, ale w tych sprawach, gdzie rzeczywiście moje kompetencje się kończą, zawsze to robię – mówi.

Aktor wspomina też, że w wielu umowach, jakie miał podsuwane do podpisania, szczególnie tych związanych z pracą, czasami zdarzały się kontrowersyjne zapisy, na które nie mógł się zgodzić. Nie obyło się wtedy bez negocjacji.

– Uważam, że wszystko można negocjować. Jesteśmy takimi samymi pracownikami jak każdy inny pracownik, tylko jesteśmy zatrudniani po prostu przez produkcje filmowe, teatralne, reklamowe i kontekst finansowy jest bardzo ważny. To jest tylko różnica na papierze, więc ja wielokrotnie negocjowałem i zastrzegałem sobie umowy i w 95 proc. udało mi się uzyskać przynajmniej w części to, o co mi chodziło. Ale czasami oczywiście też pewnych rzeczy nie można przejść, więc uważam, że trzeba negocjować oraz twardo i konsekwentnie pilnować swojego interesu – mówi Dariusz Kordek.

Jego zdaniem osoby znane wcale nie mają łatwiej, jeżeli chodzi o kontakt z wymiarem sprawiedliwości. Nie ma taryfy ulgowej tylko ze względu na nazwisko, które pojawia się na pierwszych stronach gazet.

– Moim zdaniem jest tak samo jak w przypadku zwykłego Kowalskiego. Być może w tym pierwszym zetknięciu mamy pewien handicap i przewagę, bo ktoś nas rozpoznaje, ale kiedy przychodzi do twardych ustaleń i do sytuacji, gdzie jest już mowa o prawach, o odpowiedzialności finansowej, prawnej, to wtedy jesteśmy zwykłymi obywatelami. I jeżeli nie znamy prawa i nie wiemy, jak sobie poradzić, to tak jak w przypadku każdego obywatela jesteśmy w gorszej sytuacji. A jeżeli wiemy i mamy kogo się poradzić, jesteśmy już na wstępie w jakimś sensie wygrani. Prawo dotyczy tak samo wszystkich – mówi aktor.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.