Newsy

Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje

2024-11-28  |  06:16
Nowe

Nowy juror w programie „Must Be the Music” przyznaje, że na planie produkcji panują duże emocje. Na castingi zgłosiło się bowiem wielu utalentowanych solistów i różne zespoły muzyczne, a każdy chce wypaść jak najlepiej i przejść do kolejnego etapu. Niektórzy uczestnicy próbują w kuluarach zbliżyć się do jurorów i być może w ten sposób też coś „ugrać”, ale Dawid Kwiatkowski zaznacza, że on sam nie daje się w żaden sposób przekupić. Jest obiektywny, bezstronny i jego ocena podyktowana jest tylko tym, co widzi i słyszy ze sceny.

Zdaniem Dawida Kwiatkowskiego nowa odsłona „Must Be the Music” zapowiada się niezwykle obiecująco.

– Pierwsze wrażenia z planu „Must Be the Music” są takie, że szykuje się wspaniały powrót tego programu, naprawdę. Ja już nie chcę sobie wyobrażać roli montażysty, bo tutaj jest tyle dobrego i tyle ciekawego, że nie wiem, jak to chcą upchać w odcinki – mówi agencji Newseria Lifestyle Dawid Kwiatkowski.

Wokalista zaznacza, że zdjęcia trwają nawet 11 godzin na dobę.

– Do nas przychodzą zespoły, instrumentaliści i większość czasu zajmuje zmiana sceny, zmiana sprzętu, podpięcie kabli. To jest właśnie najbardziej czasochłonna część tego wszystkiego – mówi.

Obserwując to, co się dzieje na castingach, juror nie ma wątpliwości, że będzie zacięta rywalizacja, bo uczestnicy prezentują niezwykle wysoki poziom.

– Ten budynek przepełniony jest naprawdę wieloma emocjami, wszyscy uczestnicy są zestresowani tym, co nadchodzi – mówi.

Kwiatkowski nie ukrywa też, że nieco doskwiera mu zainteresowanie ze strony uczestników i osób, które towarzyszą im na castingach.

– Nawet w tym momencie, kiedy udzielam wywiadu, obserwują mnie z prawej strony. Jak wychodzimy ze studia, to też starają się zaczepić, coś zagadać, jakoś fajnie uśmiechnąć, ale my tu raczej twardzi. Ja staram się uciekać, dlatego że przed castingiem nie chcę wchodzić w jakiekolwiek relacje, bo mam bardzo miękkie serce i jak kogoś znam, to mogłoby być różnie, mogłoby to wpłynąć na moją ocenę. Ale oczywiście już po castingach, jak wychodzimy i widzimy tych uczestników, to zawsze im gratulujemy, zawsze gdzieś tam się piątkę zbije – mówi.

Oprócz niego w 12. edycji muzycznego show Polsatu solistów i zespoły oceniać będą: Natalia Szroeder, Sebastian Karpiel-Bułecka i Miuosh.

– Tak prywatnie, kuluarowo, to między nami jurorami jest bardzo dużo rozmów á propos uczestników, którzy brali udział w poprzednich edycjach – zdradza Dawid Kwiatkowski.

A swoją karierę w tym programie zaczynali m.in. LemON, Enej, Kortez i Marcin Patrzałek. Premierowe odcinki nowej edycji „Must Be the Music” będzie można oglądać wiosną 2025 roku w Polsacie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.