Newsy

Dzieci korzystające z internetu narażone są na cyberprzemoc i szkodliwe treści. Rodzice prewencyjnie powinni interesować się, co ich dzieci robią online

2017-03-10  |  06:30
Mówi:Anna Rywczyńska
Funkcja:kierownik zespołu projektów społecznych
Firma:NASK
  • MP4
  • Internet to narzędzie, które ułatwia zdobywanie wiedzy, rozwijanie zainteresowań, nawiązywanie kontaktów i dostęp do rozrywki. Oprócz niewątpliwych korzyści sieć niesie ze sobą również potencjalne zagrożenia, na które szczególnie narażone są dzieci i młodzież. Agresja okazywana za pomocą sieci przybiera różne formy. Najczęściej młodzi ludzie spotykają się z szantażem, nękaniem, zastraszaniem i kompromitowaniem przez rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji.

    Smartfon, tablet i komputer są dziś swoistym oknem na świat dla najmłodszych. Kontakt z nowymi technologiami mają już kilkuletnie dzieci i często bywa tak, że korzystają z tych narzędzi o wiele sprawniej niż ich rodzice. Dzięki internetowi najmłodsi bawią się i uczą, ale w ten sposób są również narażeni na negatywne zjawiska, m.in. nieodpowiednie treści i cyberprzemoc.

    – Internet jest narzędziem, a wszelkie zagrożenia w nim powodują ludzie, którzy kierują się złymi intencjami. Trzeba więc pamiętać, że dziecko może być narażone w sieci na niebezpieczne kontakty. W internecie dużym problemem są także szkodliwe treści związane z pornografią, wulgaryzmami, przemocą czy promocją dysfunkcyjnego odżywiania się – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Anna Rywczyńska, kierownik zespołu projektów społecznych w Akademii NASK.

    – Internet nie ma granic, dlatego rodzic wprowadzając to narzędzie w życie dziecka, musi o tym pamiętać i robić to świadomie. Jeżeli kupuje dziecku pierwszy telefon komórkowy czy daje malutkiemu dziecku do ręki tablet, po pierwsze, musi odpowiedzieć sobie na pytanie, czy to już jest dobry moment, czy to nie jest zagrożenie nawet fizyczne dla dziecka, bo się według najnowszych badań, dziecko do drugiego roku życia w ogóle nie powinno mieć do czynienia z urządzeniami ekranowymi. Ale kiedy już udostępnimy sprzęt dziecku, sprawdźmy, jakie są możliwości zabezpieczenia przed szkodliwymi treściami – radzi Anna Rywczyńska.

    Nową formą niebezpiecznych zachowań jest seksting. Zjawisko to polega na przesyłaniu przez nastolatków erotycznych nagrań wideo i roznegliżowanych zdjęć. W konsekwencji bardzo często materiały te rozpowszechniane są wbrew oczekiwaniom nadawcy.

    – Nawet jak nie znamy się na technologii, na portalach społecznościowych, po prostu interesujmy się tym, co dziecko robi w sieci, ilu ma tam znajomych, na jakich portalach bywa, kogo ciekawego poznało. Jak najczęściej rozmawiajmy z dzieckiem o prywatności w sieci i świadomym kształtowaniu swoich internetowych profili – mówi Anna Rywczyńska.

    Dorośli powinni być wyczuleni na problem istnienia stron promujących nielegalne treści m.in. zachowania ksenofobiczne, rasistowskie czy wykorzystywanie dzieci. Powinni też zwracać uwagę na strony z treściami szkodliwymi, np. zachęcającymi do samobójstwa, anoreksji czy bulimii. Aby zminimalizować ryzyko zaglądania przez najmłodszych na tego rodzaju strony, rodzice mogą się wspomagać programami filtrującymi odpowiednio dopasowanymi do wieku dziecka.

    – Istotnym zagrożeniem związanym z internetową aktywnością dzieci jest cyberprzemoc. Z pozoru niewinny żart grupy rówieśników lub celowe działanie ośmieszające dziecko, może prowadzić do poważnych konsekwencji. Treści czy krzywdzące filmy, zdjęcia rozpowszechniają się w sieci bardzo szybko, są często niemożliwe do usunięcia i nawet środowisko domowe nie jest w ich przypadku dla dziecka azylem. Stąd potrzebna jest świadomość w zakresie identyfikowania sytuacji cyberprzemocowej i umiejętność podejmowania szybkiej reakcji zarówno w szkole przez nauczycieli i pedagogów, jak i w domu – przez rodziców. Szybka reakcja i udzielone wsparcie ofierze cyberprzemocy może pomóc w niwelowaniu niebezpiecznych konsekwencji – mówi Anna Rywczyńska.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Żywienie

    Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

    Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.

    Ochrona środowiska

    Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii

    Według różnych szacunków w Polsce powstaje od 60 do nawet 200 tys. t odpadów medycznych. Wymagają one specjalnego trybu postępowania, innego niż dla odpadów komunalnych – jedyną dopuszczalną i obowiązującą w świetle polskiego prawa metodą jest ich spalanie. Obecnie zakłady przetwarzania odpadów to nowoczesne instalacje połączone z odzyskiem energii. Termiczne przekształcenie odpadów może też być elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.

    Moda

    Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę

    Aktor zaznacza, że jego garderoba jest skromna, ale zawiera dobre jakościowo ubrania, które choć były kupione nawet dwie dekady temu, wciąż wyglądają jak nowe. Jego zdaniem nie warto ulegać sezonowym trendom i gromadzić w szafie wielu rzeczy, które modne są zaledwie kilka miesięcy. Zamiast tego lepiej zainwestować w ponadczasowe kurtki, marynarki czy buty z dobrych materiałów i dbać o nie tak, by posłużyły jak najdłużej.