Newsy

Grzegorz Skawiński: Jakoś nie zdziwiło mnie to, co się teraz dzieje w Ukrainie. Przez lata pobłażania takim ludziom jak Putin mamy to, co mamy

2022-04-07  |  06:16

Lider zespołu Kombii chciałby, żeby to lato było w pełni koncertowe. Choć wiele terminów jest w tym momencie zabukowanych, to nie ma pewności, czy w obecnej sytuacji występy dojdą do skutku. Grzegorz Skawiński przyznaje też, że wcale nie jest zdziwiony atakiem Rosji na Ukrainę. Ta decyzja nie została przecież podjęta z dnia na dzień. Do tego uderzenia Putin przygotowywał się od dłuższego czasu, obmyślał strategię i snuł dalekosiężne plany. Nie znalazł się jednak nikt, kto by pogroził mu palcem.

Artysta przyznaje, że zarówno muzycy, jak i fani tęsknią za koncertami, zabawą przed sceną i możliwością spotkania „na żywo”. Pandemia przyzwyczaiła go już jednak do tego, że z powodu różnych restrykcji trzeba było zmieniać plany zawodowe, rezygnować z ważnych projektów i odwoływać występy niemal z dnia na dzień. Tak może być również i teraz. W Ukrainie toczy się wojna i nie wiadomo, czy ten konflikt nie przeniesie się na inne kraje, w tym Polskę. Lider zespołu Kombii nie ukrywa natomiast, że tęskni za dawną aktywnością, bo pomiędzy muzykiem a słuchaczem jest wyjątkowa więź, która motywuje i inspiruje.

– Oczywiście chcielibyśmy, żeby lato było koncertowe, ale w tej chwili to już przecież w ogóle od nas nie zależy. Mamy zaplanowane koncerty, są podpisane umowy, ale co będzie, to w tej chwili nie wiadomo. Trudno więc powiedzieć, miejmy nadzieję, że wojna się szybko zakończy i bardziej będziemy myśleć właśnie o rozrywce. W tej chwili jesteśmy akurat w najgorszym momencie, gdy trudno się szczególnie radować, bo mamy zupełnie inne problemy – mówi agencji Newseria Lifestyle Grzegorz Skawiński.

Zdaniem muzyka nie brakowało symptomów świadczących o tym, że za naszą wschodnią granicą może wybuchnąć wojna. Prezydent Rosji jest nieprzewidywalny, a na wiele jego drastycznych posunięć do tej pory świat przymykał oko. Było zbyt dużo przyzwolenia na tworzenie podziałów oraz na akty przemocy i okrucieństwa. Agresja na Ukrainę była więc tylko kwestią czasu.

– Kiedyś, jeszcze za czasów komuny, kilka razy odwiedziłem z zespołem Związek Radziecki. Graliśmy tam, objechaliśmy prawie cały ten gigantyczny kraj, poznaliśmy ludzi i muszę powiedzieć, że jakoś mnie to nie zdziwiło, co się teraz dzieje. Nie chcę się wypowiadać w poważnych kwestiach politycznych, ale naiwność tzw. Zachodu w ocenie tamtejszych rządów i Putina jest po prostu dziecinnie rozbrajająca. Ta polityczna poprawność w stosunku do niego moim zdaniem nie powinna mieć miejsca. I dlatego właśnie przez te lata pobłażania takim ludziom w tej chwili mamy to, co mamy – mówi.

Grzegorz Skawiński docenia natomiast to, że w tej dramatycznej sytuacji Polacy jako sąsiedzi stanęli na wysokości zdania. Zaczęli działać natychmiast i pomoc popłynęła do Ukraińców wieloma kanałami.

– Polacy w ogóle zachowali się najpiękniej, jak tylko można na świecie. Myślę, że jako ludzie robimy bardzo dużo dobrego. Czy to wystarczy, tego nie wiem, nie mam pojęcia, oby, oby. Modlę się o to i chciałbym, żeby to wystarczyło – dodaje muzyk.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Ochrona środowiska

Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów

Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.