Newsy

Gwiazdy mediów społecznościowych często dostają propozycje randek i partnerowania na weselach i studniówkach. Mimo to doceniają możliwość bezpośredniego kontaktu z fanami

2021-10-29  |  06:11

Carla Fernandes i Sara James mają świadomość tego, że w dzisiejszym świecie artyści praktycznie nie funkcjonują bez mediów społecznościowych. Dzięki popularnym platformom mają bowiem stały kontakt ze swoimi fanami, mogą ich informować o swoich poczynaniach zawodowych i promować twórczość. Nie ukrywają też, że dialogi z nimi cechują się dużą różnorodnością. Z kolei Maria Jeleniewska, która jest niekwestionowaną królową TikToka, przyznaje, że właśnie ta aplikacja, której na początku zupełnie nie czuła, przyniosła jej ogromną popularność, a co za tym idzie – możliwość współpracy z największymi markami i podpisanie znaczących kontraktów reklamowych.

Artyści bardzo chętnie wykorzystują profile w mediach społecznościowych do mówienia o swoich nowych projektach, relacjonowania spotkań czy koncertów oraz do zapowiadania przyszłych premier. Dzięki temu, że materiały są publikowane na kontach należących do idoli, ich fani czują, że mają z nimi stały kontakt, a wszelkie opinie, które zamieszczą, dotrą bezpośrednio do nich.

– Media społecznościowe są dla mnie chyba najlepszą w tym momencie platformą nie tylko do pokazania siebie, swojego ja, ale też właśnie do pokazania się szerszej publiczności – mówi agencji Newseria Lifestyle Carla Fernandes, wokalistka.

Carla Fernandes przyznaje, że jest w stałym kontakcie ze swoimi fanami. W miarę możliwości stara się odpowiedzieć na każdą wiadomość. Nie ukrywa też, że czasami jest zaskoczona treścią tych, które do niej docierają.

– Generalnie dosyć często pojawiają się zaproszenia na randki, jakieś różne rzeczy, ale mi to kompletnie nie przeszkadza, póki to jest na tym etapie, że to po prostu jest wiadomość, próba kontaktu. Jeżeli to by zaszło gdzieś dalej, to myślę, że już byłoby troszkę gorzej, bo jednak takie zagrożenie, że nie wiadomo kogo się poznaje. A więc są różne dziwne zapytania, ale mimo wszystko bardzo je doceniam, bo to znaczy, że komuś zależy na jakiejś relacji ze mną i lubi mnie obserwować, lubi to, co robię, więc chce się ze mną jakoś skontaktować – mówi piosenkarka.

Rolę mediów społecznościowych w kreowaniu wizerunku i możliwości szybkiego nawiązania kontaktu ze swoimi fanami docenia również Sara James, która w grudniu będzie reprezentować Polskę podczas finału konkursu Eurowizji Junior w Paryżu. Wokalistka ma jednak świadomość, że od takich platform jak Facebook, Instagram czy TikTok można się szybko uzależnić. Trzeba więc zachować zdrowy rozsądek, by nie zatarła się granica między tym, co realne a wirtualne.

– Media społecznościowe to jest coś, czego tak naprawdę każdy z nas używa. Przyznam się, że teraz na pewno więcej na nich siedzę, ale z umiarem. Trzeba uważać, bo łatwo można się uzależnić, wiadomo. Ale dzięki mediom ja też mogę rozmawiać z fanami, pisać z nimi i doceniać ich pracę, więc to jest bardzo fajna sprawa – mówi Sara James, wokalistka.

W mediach społecznościowych doskonale porusza się również Maria Jeleniewska. Influencerka wspomina, że choć jej kariera w sieci rozpoczęła się od TikToka, to na początku nie umiała się w nim odnaleźć. Umieszczanie w sieci krótkich materiałów wideo, w założeniu treścią zbliżonych do teledysków muzycznych, wydawało jej się zupełnie bez sensu.

– Koleżanka mi pokazała tę aplikację i w grupie śmiałyśmy się wtedy, że co to w ogóle jest? W tamtym momencie polegało to na tym, że ruszało się trochę ustami w słowa piosenki. I na początku nie byłam za bardzo przekonana do tej aplikacji. Ale gdzieś tam w wakacje się nudziłam i stwierdziłam: dobra, ja też spróbuję, pobawię się po prostu. I potem się bardziej wkręciłam w to i mam wrażenie, że to jest mój konik, coś, w czym naprawdę czuję się bardzo dobrze i sprawia mi ogromną frajdę – mówi Maria Jeleniewska.

Influencerka zachęca młodych ludzi do aktywności na TikToku, bo jak podkreśla, rozwija to wyobraźnię, pobudza kreatywność i jest doskonałym sposobem na to, by zagospodarować czas wolny.

– Wydaje mi się, że jeśli ktoś faktycznie wciągnie się w TikToka, przejrzy sobie, jak ta aplikacja wygląda, jak pracuje, to każdy da radę się wkręcić, bo naprawdę jest mnóstwo contentu i każdy znalazłby coś dla siebie, jakiś lifestyle, sport, zdrowie, mnóstwo jest tematów, o które ktoś mógłby się zaczepić. I właśnie ważne jest, żeby przekazywać też swoim odbiorcom coś, co my lubimy robić, żeby nikogo nie udawać i pokazywać to, co robimy na co dzień, czym się zajmujemy – mówi.

Konto Marii Jeleniewskiej na TikToku obserwuje 13 mln osób. Żeby zgromadzić taką społeczność, włożyła dużo wysiłku. Przede wszystkim zapunktowała systematyczność.

– Myślę, że dużą rolę odegrało to, że regularnie byłam dla moich fanów, poświęcałam im czas i ciągle jestem z nimi w bliskim kontakcie. Myślę, że widać, że to, co robię, pokazywanie im codziennego życia sprawia mi radość – mówi influencerka.

Nie ukrywa też, że wiadomości, jakie dostaje od fanów, czasem mają nietypowy wydźwięk.

– Zwłaszcza ostatnio, jak się szkoła zaczęła, i myślę, że wszyscy dostają informacje á propos studniówek, bo dostaję właśnie zaproszenia na studniówkę albo na jakieś wesele. To jest chyba dla mnie najzabawniejsze, że w sumie nie znamy się, a ktoś mnie zaprasza i ma nadzieję, że jednak przyjdę – mówi Maria Jeleniewska.

Influencerka pracuje teraz nad nowym projektem. Na razie nie chce zdradzać zbyt wielu szczegółów, ale efekty będzie można zobaczyć już niebawem.

– Niestety na razie nie mogę za dużo zdradzić, mogę tylko powiedzieć, że współpracuję z naprawdę wspaniałymi ludźmi i niedługo reklama, w której właśnie biorę udział, ukaże się w telewizji – mówi.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów

Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.

Media

Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą

W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.

Konsument

Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.