Newsy

Jarosław Kuźniar rozwija kolejne podróżnicze przedsięwzięcie. Pozyskał ważnego inwestora

2015-08-07  |  06:55
Mówi:Jacek Aleksandrowicz
Funkcja:wiceprezes i współzałożyciel Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości
  • MP4
  • Jarosław Kuźniar otwiera kolejny serwis podróżniczy. Tym razem będzie to serwis przeznaczony przede wszystkim dla przewodników wycieczek. Na jego rozwój dziennikarz TVN24 otrzyma około 100 tys. zł z funduszu AIP Seed Capital.

    Na początku lutego 2015 roku ruszyła nowa odsłona prowadzonego przez Jarosława Kuźniara portalu podróżniczego GoForWorld.com. Celem serwisu jest inspirowanie do ciekawych wypraw, z dala od utartych szlaków turystycznych. W ramach serwisu działa też biuro podróży specjalizujące się w tzw. background tours, czyli kameralnych wyjazdach w ciekawe miejsca na świecie. Biuro zorganizowało już wyprawę na Syberię, Islandię i Grenlandię. Obecnie Jarosław Kuźniar otwiera kolejny podróżniczy start-up o nazwie goforguide.com.

    Jest to człowiek z pasją, który od jakiegoś czasu realizuje swój pomysł, więc jest to projekt przetestowany, który jak wydaje się i jak wszystkie gwiazdy na niebie wskazują, powinien odnieść sukces biznesowy – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Jacek Aleksandrowicz, wiceprezes i współzałożyciel Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości.

    Nowy serwis zainicjowany przez Jarosława Kuźniara skierowany będzie przede wszystkim do przewodników wycieczek. Na jego rozwój dziennikarz TVN24 otrzymał pieniądze z funduszu AIP Seed Capital, który w tym roku planuje dofinansować od 4 do 6 perspektywicznych polskich start-upów. Na ten cel przeznacza ok. 1 mln zł.

    W serwis Kuźniara fundusz zainwestuje 100 tys. złotych w zamian za 15 proc. udziałów. Zdaniem przedstawicieli funduszu projekt portalu podróżniczego ma bardzo dużą szansę osiągnięcia sukcesu. W założeniu nowy serwis ma zrewolucjonizować rynek przewodników turystycznych, a planowana koncepcja biznesowa ma już za sobą pierwsze testy.

     Stawiamy na ludzi, inwestujemy w firmy, które dzisiaj jeszcze nie istnieją, dopiero są na etapie testowania. Nasza inwestycja jest zazwyczaj takim pierwszym kapitałem, który ludzie pozyskują, i liczy się przede wszystkim, żeby to byli ludzie, którzy mają doświadczenie w biznesie, chociaż niewielkie, i ludzie, którzy znają się na technologii, którą nam proponują – mówi Jacek Aleksandrowicz.

    Fundusz AIP Seed Capital umożliwia przedsiębiorcom rozpoczęcie działalności w skali globalnej. Fundusz organizuje wyjazdy do Doliny Krzemowej, Londynu czy Izraela, co zwiększa szanse małych i średnich przedsiębiorstw na potencjalne dotarcie do znacznie szerszego rynku ze swoimi projektami.

    Naszym celem jest też jak najszybsze doprowadzenie do drugich rund, czyli pozyskania już nie 100 tys. zł, ale miliona, a nawet kilku milionów, by dokapitalizować taką spółkę. I oczywiście za jakiś czas, za kilka lat, wyjść z odpowiednim zyskiem – mówi Jacek Aleksandrowicz.

    AIP Seed Capital to fundusz zalążkowy działający na rynku od 2009 roku. Od tego czasu komitet podjął ponad 100 decyzji inwestycyjnych. Aktualnie w portfelu funduszu znajduje się łącznie 80 spółek.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

    Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

    Prawo

    Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

    Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

    Handel

    Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

    Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.