Newsy

Joanna Krupa: nie wychodzę z domu bez okularów i telefonu

2016-05-10  |  06:55

Modelka twierdzi, że istnieją tylko dwie rzeczy, bez których nie wychodzi z domu. Gdy nie robi makijażu, zawsze zabiera ze sobą okulary, które zasłaniają część twarzy. Nigdy nie zapomina też o telefonie komórkowym.

Joanna Krupa nie należy do gwiazd, które publicznie nie pokazują się inaczej niż w pełnym makijażu. W takich przypadkach nie wychodzi jednak z domu bez modowego gadżetu, który ukrywa brak make-upu.

Nie wychodzę bez okularów, jeśli nie jestem umalowana. A jak jestem wymalowana i normalnie wychodzę, to na pewno nie bez telefonu – mówi modelka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda programu „Top Model” nie wyobraża sobie życia bez telefonu komórkowego. Twierdzi, że warto zawsze mieć go pod ręką, nigdy bowiem nie wiadomo, kiedy może się przydać

Nie wiem, jak ludzie w dawnych czasach żyli, ale teraz naprawdę jest jak bez ręki – mówi Joanna Krupa.

Modelce dwukrotnie zdarzyło się stracić telefon. Raz zgubiła go podczas spaceru z psem – nawet nie zauważyła, kiedy wypadł jej z torebki. Innym razem zostawiła komórkę w nowojorskiej taksówce, gdy jechała na premierę filmu.

Dzięki Bogu był na tyle miły taksówkarz, że gdy zadzwoniłam na mój telefon z komórki mojej koleżanki, to on odebrał telefon. Mówię: błagam pana, niech pan przywiezie moją komórkę, zapłacę dwa razy czy trzy razy więcej, co będzie kosztować. I przywiózł mi – mówi Joanna Krupa.

Gwiazda twierdzi jednak, że nie jest uzależniona od telefonu. Radzi też, by zachować umiar w korzystaniu z tego elektronicznego gadżetu – czasem dobrze jest zostawić go w domu i nie sprawdzać co chwilę wiadomości lub nie przeglądać internetu.

 – Bo to już nie są te czasy, gdy rozmawiasz z rodziną czy bliskimi. Często jest tak, że jest się za dużo na telefonie – mówi Joanna Krupa.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.

Ochrona środowiska

Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii

Według różnych szacunków w Polsce powstaje od 60 do nawet 200 tys. t odpadów medycznych. Wymagają one specjalnego trybu postępowania, innego niż dla odpadów komunalnych – jedyną dopuszczalną i obowiązującą w świetle polskiego prawa metodą jest ich spalanie. Obecnie zakłady przetwarzania odpadów to nowoczesne instalacje połączone z odzyskiem energii. Termiczne przekształcenie odpadów może też być elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.

Moda

Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę

Aktor zaznacza, że jego garderoba jest skromna, ale zawiera dobre jakościowo ubrania, które choć były kupione nawet dwie dekady temu, wciąż wyglądają jak nowe. Jego zdaniem nie warto ulegać sezonowym trendom i gromadzić w szafie wielu rzeczy, które modne są zaledwie kilka miesięcy. Zamiast tego lepiej zainwestować w ponadczasowe kurtki, marynarki czy buty z dobrych materiałów i dbać o nie tak, by posłużyły jak najdłużej.