Newsy

Katarzyna Sowińska została lektorką audiobooków

2016-12-09  |  06:38

Aktorka pracuje jako lektorka audiobooków. Nagrywa głównie książki dla dzieci i młodzieży. Twierdzi, że jest to dla niej duże wyzwanie aktorskie, ale i źródło ogromnej satysfakcji. Może bowiem opisywać świat osobom, które nie mogą go zobaczyć. Ponadto czytanie książek przez kilka godzin dziennie wpływa na nią odprężająco. 

Katarzyna Sowińska od kilku miesięcy pracuje w Polsce. Prowadziła galę boksu, wzięła udział w zdjęciach do kilku seriali m.in. „Komisarz Alex”. Kilka tygodni temu zadebiutowała też w zupełnie nowej dla siebie roli lektorki audiobooków. Twierdzi, że pracuje codziennie, od poniedziałku do piątku, a w studiu nagrań spędza nawet kilka godzin dziennie. Gwiazda jest zachwycona nowym zadaniem, które uznaje za olbrzymie wyróżnienie.

Mam zaszczyt i przyjemność współpracować z panem, który od 1975 roku pracuje jako inżynier i nagrywa audiobooki w miejscu, gdzie audiobooki tworzy Krystyna Janda, Krystyna Czubówna, Jan Englert, więc niezwykłe miejsce pracy mówi Katarzyna Sowińska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktorka twierdzi, że praca ta umożliwia jej kształcenie dykcji i poprawności językowej. Jest też dużym wyzwaniem aktorskim, gwiazda musi bowiem pełnić nie tylko rolę narratorki całej opowieści, lecz także wcielać się w poszczególnych jej bohaterów. Jej zadaniem jest podkreślenie indywidualnych cech każdej z postaci, a są one wyjątkowo barwne i charakterystyczne. Istotny jest dla niej również szczytny cel jej nowej pracy.

– Audiobooki, które nagrywamy, są dla osób, które nie mogą zobaczyć tego, co my widzimy na co dzień, ale mogą przepięknie usłyszeć to, co ja opowiadam,, ten cały świat, i mogą się w niego przenieść. Cieszę się bardzo, że mogę być częścią tak pięknego projektu mówi Katarzyna Sowińska.

Gwiazda zajmuje się nagrywaniem bajek oraz książek dla dzieci i młodzieży. Obecnie pracuje nad powieścią „Marcelina i pamięć przodków” autorstwa Izabeli Skorupki. Jest to historia 11-letniej dziewczynki, która na skutek ciążącej nad rodziną klątwy, zmuszona jest odbyć podróż między światami i stoczyć walkę z okrutnym Władcą Słów. Aktorka twierdzi, że podczas pracy świetnie się relaksuje i przenosi w zupełnie inną rzeczywistość. Sposobem na radzenie sobie ze stresem i spędzanie wolnego czasu są dla Katarzyny Sowińskiej także spotkania z bliskimi.

– Rodzina jest dla mnie na pierwszym miejscu, więc za każdym razem, kiedy mam wolną chwilę, spędzam czas z nimi, albo po prostu jadę do mojego rodzinnego Wałbrzycha i tam za każdym razem spędzam kilka chwil z moim tatą i mamą – mówi aktorka.

W wolnym czasie gwiazda lubi także oglądać filmy, często chodzi do kina bez towarzystwa innych osób. Odpręża ją także słuchanie muzyki i śpiewanie, nawet gdy nie koncertuje ani nie pracuje nad nowym materiałem na płytę.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą

Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.