Newsy

Kobiety i przedsiębiorcy to najliczniejsi uczestnicy kursów dobrych manier

2014-08-11  |  06:05

Polskie firmy coraz chętniej inwestują w szkolenia z zakresu savoir-vivre'u dla swoich pracowników. O profesjonalnym wizerunku firmy lub przedsiębiorcy decydują bowiem nie tylko kompetencje zawodowe, lecz także sposób zachowania i ogłada towarzyska. W szkołach dobrych manier uczą się też osoby prywatne, szczególnie licznie w zajęciach takich uczestniczą kobiety.

Specjaliści od savoir-vivre'u przekonują, że znajomość dobrych manier ułatwia życie i pozwala uniknąć gaf. Jest to ważne zarówno w życiu towarzyskim, jak i w biznesie. Wbrew powszechnej opinii przestrzeganie zasad kindersztuby nie krępuje i nie pozbawia człowieka spontaniczności, lecz pozwala na poczucie bezpieczeństwa w każdej sytuacji.

Dobre maniery to swojego rodzaju zasady ruchu towarzyskiego. Tak jak zasady ruchu drogowego są po to, żebyśmy się nie zderzali samochodami na drodze, tak savoir-vivre jest po to, żebyśmy nie popełniali gaf. I rzeczywiście Polacy bardzo szanują te dobre maniery – mówi agencji informacyjnej Newseria Piotr Kłyk, trener ze Szkoły Dobrych Manier.

Polscy przedsiębiorcy zdają sobie sprawę z tego, że dobre maniery pracowników wpływają na profesjonalny wizerunek ich firmy. Zastosowanie w praktyce zasad szeroko pojętego savoir-vivre’u i etykiety ma bezpośrednie przełożenie na wyniki sprzedażowe firmy lub efektywność danej instytucji. Dlatego coraz więcej przedsiębiorców decyduje się na szkolenia z zakresu kindersztuby dla swoich pracowników. Uczą się tam zasad etykiety biznesowej, protokołu dyplomatycznego oraz reguł wystąpień publicznych.

Statystycznie klientami tego typu kursów są przede wszystkim panie. To one chcą się dokształcać. Większość uczestników to przedstawiciele biznesu, pracownicy średniego szczebla, czujący wyraźną potrzebę uzupełnienia swojej wiedzy i poprawy kwalifikacji – mówi Piotr Kłyk. – Wydaje mi się, że szkolenia i kursy z zakresu savoir-vivre’u, etykiety bądź kursy wina wpisują się bardzo dobrze w cały przekrój rynku szkoleniowego.

Szkoleniowcy podkreślają, że polscy biznesmeni często zapominają o tym, że dobre maniery obowiązują także w kontaktach internetowych. Netykieta zakłada między innymi odpowiadanie na e-maile w ciągu 24 godzin, odpowiednie ich tytułowanie, używanie polskich znaków, zamieszczanie podpisu w stopce wiadomości.

W kursach dobrych manier coraz chętniej biorą też udział osoby prywatne, które chcą nauczyć się, jak zachowywać się w towarzystwie, ubrać się odpowiednio do okazji lub zwracać się do innych osób. Coraz popularniejsze stają się także warsztaty kindersztuby dla dzieci i młodzieży. Szkoleniowcy twierdzą, że kursy takie wypełniają lukę w wychowaniu dzieci, bowiem edukacja w tym zakresie jest w polskich rodzinach zaniedbywana. Dawniej zasady zachowania w towarzystwie przekazywali wnukom dziadkowie, teraz dzieci bardzo często nie wiedzą, jak zachować się w różnych sytuacjach.

Stąd też wzięła się słynna już kindersztuba, za którą wiele osób tęskni, mówiąc, że teraz mamy zepsucie społeczeństwa i młodzieży – mówi Piotr Kłyk.

Więcej na temat
Styl życia Szkoły stylu uczą polskich biznesmenów elegancji i klasy Wszystkie newsy
2014-08-01 | 06:00

Szkoły stylu uczą polskich biznesmenów elegancji i klasy

Wśród młodych polskich biznesmenów rośnie zainteresowanie kursami w szkołach stylu, które są skierowane specjalnie do mężczyzn. Panowie uczą się tam
Moda Wokalistka Paula Marciniak przeprowadza metamorfozy. Stworzyła autorski „Projekt Modelka”
2014-07-30 | 07:10

Wokalistka Paula Marciniak przeprowadza metamorfozy. Stworzyła autorski „Projekt Modelka”

Każda kobieta jest piękna – przekonuje Paula Marciniak. Modelka i wokalistka uczy Polki tego, jak dbać o siebie, wydobywać swoje naturalne piękno i wierzyć we własne
Konsument Rośnie zainteresowanie nauką języków obcych. Polacy coraz częściej decydują się na kursy chińskiego i norweskiego
2014-07-22 | 06:10

Rośnie zainteresowanie nauką języków obcych. Polacy coraz częściej decydują się na kursy chińskiego i norweskiego

Polacy coraz lepiej posługują się językami obcymi, choć na tle Europy nie wypadają najlepiej. Wiele osób wykorzystuje wakacje, by podciągnąć swoje umiejętności w tym

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

Prawo

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.