Newsy

Krzysztof Skórzyński: Jak gotuję sam dla siebie, to nigdy mi to nie smakuje. Robię bardzo dobrą pizzę i mięsa

2023-03-22  |  06:16

Dziennikarz pewnie czuje się w kuchni i ma wiele popisowych dań, które z dumą może zaserwować swojej rodzinie i znajomym. Doskonale wychodzą mu chociażby pizza, makaron z polędwiczkami czy też mięsa przyrządzane na różne sposoby. Podczas gotowania Krzysztof Skórzyński dba nie tylko o smak potraw, ale również o porządek wokół siebie. Lubi bowiem, by jego kuchnia była czysta, lśniąca i zadbana.

–  Nie jestem w tym mistrzem świata, ale bardzo lubię gotować i jeżeli tylko mam czas, to robię to z przyjemnością. Robię bardzo dobrą pizzę i bardzo dobre, uwaga, mięsa. Ja wiem, że to jest dzisiaj średnio modne, ale ja robię naprawdę całkiem przyzwoite mięsa. Robię też bardzo dobry makaron z polędwiczkami, trochę tego jest – mówi agencji Newseria Lifestyle Krzysztof Skórzyński.

Swoje umiejętności kulinarne dziennikarz będzie miał okazję zaprezentować w nowym cyklu „Dzień Dobry TVN” – „W marcu jak w garncu”, w którym prowadzący program wcielą się w rolę kucharzy. Już teraz zapewnia, że chętnie stanie w szranki, wierzy, że dobrze poradzi sobie z każdym zadaniem i liczy na to, że jego wersja danej potrawy będzie smakowała tym, którzy jej skosztują.

– Jak gotuję sam dla siebie, to nigdy mi to nie smakuje, ale na szczęście są ludzie, którym smakuje. Ja z kolei najbardziej lubię te rzeczy, które ktoś dla mnie ugotuje – mówi.

Krzysztof Skórzyński dba o to, by jego kuchnia lśniła i nie było w niej sterty niepotrzebnych rzeczy, które zagracają przestrzeń. Kiedy więc on rządzi w kuchni, sprząta na bieżąco. Brudne naczynia wkłada do zmywarki, a pozostałe sprzęty i akcesoria zaraz po użyciu chowa do szuflad. Zanim weźmie się za gotowanie, stara się też odpowiednio posegregować wszystkie składniki.

– W ogóle to bardzo lubię przestrzeń w kuchni. Nie lubię bałaganu, u mnie w kuchni jest zawsze porządek. Jak oglądałem „Dzień Dobry TVN”, jeszcze nie prowadząc tego programu, to imponowali mi ci kucharze, którzy np. sól mają w oddzielnej miseczce,  cukier też  w oddzielnej i potem tak ładnie to wszystko mieszają. Zawsze chciałem coś takiego zrobić w swojej kuchni, ale nigdy mi się to nie udało – mówi dziennikarz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Muzycy zespołu Enej: Technika i budżety od wielkiej powodzi sprzed 27 lat poszły w górę. A jednak nadal nie jesteśmy w stanie sobie poradzić z żywiołem i go przewidzieć

Muzycy zespołu Enej do końca nie chcieli wierzyć, że powtórzy się czarny scenariusz sprzed 27 lat i na południu Polski dojdzie do powodzi na południu Polski. Niestety najgorsze przewidywania meteorologów i hydrologów spełniły się. Artyści mocno nad tym ubolewają i solidaryzują się z tymi, którzy przeżywają teraz dramat, bo z dnia na dzień zostali z niczym, bez dachu nad głową. W takich sytuacjach Polacy stanęli na wysokości zadania. Szybko ruszyły zbiórki pieniędzy i potrzebnych produktów dla powodzian. Piotr Sołoducha i Mirosław Ortyński nie szczędzą pochwał i słów uznania wobec wszystkich, którzy wykazują się empatią i zrozumieniem.

Gwiazdy

Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska: Filipińczycy są ludźmi otwartymi i im mniej mają, tym więcej chcą ci dać. To jest wzruszające i na pewno dające do myślenia

Uczestniczki programu „Azja Express” nie ukrywają, że na początku trudno im było przełamać barierę wstydu, zapukać do cudzego domu i poprosić o nocleg. Zadania nie ułatwiała obecność pozostałych członków ekipy, bo nawet jeśli właściciele domu byli skłonni pomóc dwóm pięknym kobietom, to już kamery budziły pewien niepokój. Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska zaznaczają jednak, że również w tym przypadku trening czyni mistrza i za każdym kolejnym razem było już coraz łatwiej. Zdążyły się też przekonać, że Filipińczycy są niezwykle otwarci, życzliwi i gościnni.

Gwiazdy

Magda Bereda: Boję się o moich znajomych z Wrocławia. Dostali ostrzeżenie, że może ich zalać

Wokalistka przyznaje, że ona również z niepokojem patrzy na kolejne prognozy hydrologów. Jest wstrząśnięta relacjami z obszarów powodziowych i ma świadomość, że w obliczu żywiołu ludzie są bezsilni. Magda Bereda wspiera także swoich znajomych, którzy mieszkają we Wrocławiu i ma nadzieję, że nie nadejdą od nich kolejne złe informacje. Artystka zachęca do wszelkiej pomocy powodzianom i do włączania się w zbiórki najbardziej potrzebnych produktów.