Mówi: | Lesław Żurek |
Funkcja: | aktor |
Lesław Żurek stroni od show-biznesu. „Podchodzę do tego nonszalancją artystyczną – po prostu ktoś z tego korzysta, a ktoś inny nie”
Aktor tłumaczy, że unika pozowania na ściankach i nie bywa na bankietach, bo tego po prostu nie lubi. Rzadko udziela wywiadów, nie dostarcza też wielu tematów plotkarskim portalom. Zamiast tego skupia się na pracy zawodowej, a priorytetem na najbliższe miesiące jest spektakl „Jojo”. Z fanami z przyjemnością kontaktuje się natomiast za pośrednictwem Instagrama.
Lesław Żurek podkreśla, że woli się trzymać w bezpiecznej odległości od show-biznesu. Nie chodzi na branżowe imprezy, nie pozuje na czerwonym dywanie i nie daje się wciągnąć w machinę celebryctwa. Aktor tłumaczy, że w tej kwestii jest outsiderem.
– Jakoś krytykancko do tego nie podchodzę, tylko z jakąś tam nonszalancją artystyczną. Ktoś korzysta z tego, ktoś nie korzysta – tak to wygląda. Mnie to w ogóle mniej dotyczy po prostu, jakoś nie jestem częścią tego świata, więc może dlatego się nie pojawiam – mówi agencji Newseria Lesław Żurek.
Aktor docenia natomiast rolę mediów społecznościowych, bo są najszybszym narzędziem do komunikacji z fanami. Profil aktora na Instagramie obserwuje ponad 13 tys. osób. Poza zdjęciami ze spektakli teatralnych czy z planu serialu „Barwy szczęścia” uchyla tam także rąbek swojej prywatności i publikuje fotografie swoich dzieci.
– Instagram jest takim dość ciekawym zagadnieniem. To się fajnie przenosi np. na takie projekty jak spektakle teatralne, bo to jest najprostszy sposób dotarcia do widza. Jeśli ktoś obserwuje jakiegoś aktora, tzn., że ten aktor go w jakiś sposób interesuje, w związku z tym warto go informować o wydarzeniach, w których się bierze udział – więc w tym sensie jest to fajne narzędzie. Z niego korzystam i powiem szczerze, że myślę, że przydaje mi się w tym, co robię – mówi.
Lesław Żurek podkreśla, że lubi swój zawód, bo ciągle przynosi coś nowego. Nie ma tutaj rutyny, nie można mówić o wypaleniu, a każdy projekt wiąże się z innymi wyzwaniami.
– Gram w kilku serialach i w kilku spektaklach. Jest tego trochę, w każdym razie sztuka „Jojo” jest moim głównym zajęciem i będę się starał, żeby to był główny, przewodni motyw mojego 2019 roku – mówi Lesław Żurek.
Czytaj także
- 2024-03-25: Marta Wiśniewska: Nie rozumiem fenomenu mazurka. Na Wielkanoc zrobię pyszną, tłustą paschę z bakaliami
- 2024-03-11: Monika Richardson: Po 25 latach pracy w telewizji niełatwo było mi zmienić zawód. Teraz jestem nauczycielką języków obcych i uczę nawet polskiego uchodźców z Ukrainy
- 2024-02-14: Monika Richardson: Styl zarządzania własnym biznesem to skomplikowana sprawa. Mój styl jest partnerski – nie na kumpelę, ale i nie na złą babę czy żmiję
- 2024-02-01: Marcelina Zawadzka: Zwierzęta hodowlane jak krowy czy konie są mądrzejsze od zwierząt domowych. Świat jest dla nich dość brutalny, ale ja ograniczyłam jedzenie mięsa
- 2024-01-26: Marcelina Zawadzka: Dzięki „Farmie” przekonałam się, jak ciężko pracują rolnicy każdego dnia. Uprawa roli i hodowla zwierząt kosztuje ich wiele czasu i energii
- 2024-01-02: Aneta Glam-Kurp: Nie chciałam się przywitać z Natalią Janoszek, bo słyszałam, że oszukała całą Polskę, a ja nie toleruję kłamstwa. W dżungli spojrzałam na nią z innej perspektywy
- 2024-01-11: Aneta Glam-Kurp: Zawsze czułam się królową przetrwania w Miami. W nowym programie też doskonale radzę sobie z różnymi dramami
- 2024-01-17: Natalia Janoszek: Wiedziałam, że dziewczyny z programu „Królowa przetrwania” mają już wyrobioną opinię na mój temat. Znalazłam się w ogniu ich pytań
- 2024-01-15: Monika Miller: Źle reaguję na stres, różne spiny i agresję. Te wszystkie dramy sprawiały, że dwa razy chciałam zrezygnować z programu „Królowa przetrwania”
- 2024-01-19: Ewel0na: Po operacji w Turcji prawie straciłam życie, już śmierdziałam trupem. Pojechałam tam, bo ktoś mi to zaproponował w zamian za reklamę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Gwiazdy
Monika Richardson: Co roku na święta organizujemy zjazd rodzinny w pięknym dworku w Wielkopolsce. Do śniadania wielkanocnego siada 40 osób
Była prezenterka podkreśla, że spędzanie świąt z dala od domu to duży komfort. Wtedy bowiem zamiast robić wielkie zakupy i stać godzinami w kuchni, przygotowując tradycyjne menu, można naprawdę odpocząć i nacieszyć się spotkaniem z bliskimi. Monika Richardson z ekscytacją czeka więc na wyjazd do Wielkopolski, gdzie od lat celebruje Wielkanoc w dużym, rodzinnym gronie.
Gwiazdy
Marcin Bosak: Mam to szczęście, że nie dostaję nietrafionych prezentów. Sam bardzo lubię je dawać
Aktor zaznacza, że lubi wręczać prezenty i obserwować reakcję osób, którym je wręcza. Raczej nie zdarzyło mu się w tej kwestii nieprzyjemnie kogoś zaskoczyć. On sam również nie dostał czegoś, co szybko wylądowało w koszu.
Gwiazdy
Enej: Wielkanoc musi być w rodzinnym gronie. Nie jesteśmy fanami wyjazdów do hoteli, żeby spędzać święta z obcymi ludźmi
Muzycy zespołu Enej przyznają, że lubią i celebrują święta, dlatego cieszą się na nadchodzącą Wielkanoc. Zamierzają wtedy zwolnić tempo, odłożyć na bok pracę i poświęcić czas rodzinie. Mirosław Ortyński i Piotr Sołoducha zdradzają, że ich popisowym, a jednocześnie ulubionym świątecznym przysmakiem jest sałatka jarzynowa. Sami też z przyjemnością ją przygotowują.