Newsy

Leszek Stanek: Najbardziej wystrzałowa impreza w moim życiu to moja osiemnastka

2017-11-02  |  06:37

10. i 18. urodziny to najlepsze imprezy, na jakich bawił się aktor. W pamięć zapadła mu zwłaszcza osiemnastka  jako pierwsza prawdziwie dorosła impreza w jego życiu.

Leszek Stanek ma za sobą wiele imprez, zarówno tych oficjalnych, show-biznesowych, jak i prywatnych, podczas których bawił się wyłącznie w gronie przyjaciół. Tancerz jest zdania, że każda z nich była warta zapamiętania, zawsze bowiem można znaleźć pozytywne aspekty sytuacji, jak i jej mniej przyjemne strony.

– Do każdej imprezy można się doczepić i w każdej imprezie znaleźć coś, co warto zapamiętać, o ile się pamięta mówi Leszek Stanek agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Są jednak imprezy, które szczególnie zapadły artyście w pamięć. Za najbardziej wystrzałową zabawę uważa imprezę zorganizowaną z okazji ukończenia 18 roku życia. Była to zarazem pierwsza prawdziwie dorosła zabawa w jego życiu.

–  Wtedy człowiek jest już przecież taki dorosły, zaczyna pić mocny alkohol bez popicia, wszyscy wiemy, jak to się później kończy, kolorowo, wystrzałowo –  mówi Leszek Stanek.

Tancerz miło wspomina również świętowanie swoich 10. urodzin. Bawił się wówczas wyłącznie w towarzystwie kilku kolegów, zgodnie ze zwyczajem dziecięce imprezy organizowało się bowiem z podziałem na płcie dziewczęta i chłopcy bawili się oddzielnie.

– Przyszło kilku kolegów i pamiętam, jak mama musiała zdrapywać pomidory z sufitu. Też była to wystrzałowa impreza –  mówi Leszek Stanek.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Media

Styl życia

Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych

Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.