Mówi: | Marysia Sadowska |
Funkcja: | wokalistka, reżyserka |
Maria Sadowska: Czasami mam ochotę wrzucić na Instagrama siebie rozczochraną. Nie boję się krytyki, tylko jest to ta część, która powinna zostać ze mną
Reżyserka dba o swój wizerunek artystyczny, bo wie, ile wysiłku kosztowało ją budowanie go przez lata funkcjonowania w show-biznesie. Nie obyło się bez drobnych potknięć, ale ostatecznie udało się wydobyć odpowiedni potencjał i teraz jej image jest dla niej satysfakcjonujący. Maria Sadowska uważa też, że nie wszystko jest na sprzedaż, dlatego pewne obszary swojego życia chroni przed obiektywem kamer i aparatów.
Artystka przyznaje, że w jej branży jest szczególne dążenie do tego, żeby być pięknym, idealnym i nieskazitelnym. Niestety w tej ślepej pogoni niektórzy wręcz zatracają siebie.
– W świecie show-biznesu to wszystko jest jeszcze bardziej wywindowane. W tej chwili wymogi tego świata rzeczywiście są wyśrubowane. A ja właśnie często mam taki dylemat, bo z jednej strony pewien mój wizerunek zewnętrzny jest tylko częścią mnie, a część siebie muszę też zachować dla siebie. I budowanie tego wizerunku to też jest pewna praca. Ja czasami mam ochotę wrzucić siebie na przykład rozczochraną, ale zawsze wtedy mój menedżer mówi: nie, bo rujnujesz naszą pracę dotyczącą twojego wizerunku. Nie boję się nawet tej krytyki, tylko właśnie tego, że może jest to ta część, która powinna zostać ze mną – mówi agencji Newseria Lifestyle Maria Sadowska.
Reżyserka zazdrości w pewnym sensie mężczyznom, bo oni w kwestii wyglądu mają sporo łatwiej. Nie muszą spędzać godzin przed lustrem po to, by odpowiednio się wystylizować czy przygotować do planu zdjęciowego.
– Facet po prostu wstanie, ubierze się, może sobie ewentualnie brodę uczesze, a każda z nas musi się jeszcze godzinę malować, ubierać, czesać. Nigdy nie zapomnę, jak byłam w „The Voice of Poland” i tam po prostu szykowanie nas na fotel – paznokcie, włosy, make-upy – nieraz trwało dwie–trzy godziny. Ja musiałam tam być o szóstej rano, żeby się naszykować na zdjęcia, podczas gdy moi koledzy przychodzili sobie 15 minut wcześniej, wyspani, zadowoleni – mówi.
Maria Sadowska przyznaje, że za nią bardzo intensywne cztery lata obfitujące w wiele zawodowych projektów. Teraz przyszedł wreszcie czas na to, by złapać chwilę oddechu, a później znów przystąpić do działania. Tęskni już za pracą w studiu nagrań.
– Przez ostatnie cztery lata w ogóle nie miałam ani chwili spokoju, więc teraz sobie przysięgłam, że robię przerwę i usiłuję nie pracować, żeby po prostu dojść do siebie, jakoś się odbudować. Dlatego teraz właśnie się karmię, inspiruję, chodzę po muzeach, na koncerty, bardzo dużo z siebie dałam, więc potrzebuję chwili, żeby ta kreatywność do mnie wróciła. A już bardzo, bardzo chce mi się pisać piosenki, więc na pewno za chwilę zacznie się to dziać – dodaje wokalistka.
Czytaj także
- 2024-04-16: Joanna Jędrzejczyk: Gosia Rozenek-Majdan jest tytanem pracy. Konsekwentnie realizuje swoje cele, pokonując wszelkie słabości
- 2024-04-09: Polska w czołówce krajów UE pod względem odsetka kobiet badaczek. Ich udział spada jednak na wyższych szczeblach kariery naukowej
- 2024-03-29: Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
- 2024-04-19: Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów
- 2024-04-09: Maria Sadowska: Wracam do muzyki, bo bardzo się za nią stęskniłam – nagrywam płytę i planuję koncerty. Piszę też scenariusz do filmu o patocelebrytach
- 2024-04-02: Marta Wiśniewska: Otwieram kolejne filie mojej szkoły tańca. Cieszę się, że pomagają mi w tym moje dzieci
- 2024-02-23: Jerzy Stuhr: Kończę swoją karierę teatralną i pedagogiczną. Już nie wyjdę na scenę, ale jeszcze mam ciągotki filmowe
- 2024-03-11: Monika Richardson: Po 25 latach pracy w telewizji niełatwo było mi zmienić zawód. Teraz jestem nauczycielką języków obcych i uczę nawet polskiego uchodźców z Ukrainy
- 2024-02-14: Monika Richardson: Styl zarządzania własnym biznesem to skomplikowana sprawa. Mój styl jest partnerski – nie na kumpelę, ale i nie na złą babę czy żmiję
- 2024-01-29: Dobre prognozy dla polskiej branży turystycznej na 2024 rok. Dużym problemem jest jednak brak pracowników
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Moda
Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów
Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.
Media
Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą
W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.
Konsument
Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć
Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.