Mówi: | Michał Żebrowski, aktor Piotr Gruszka, siatkarz Sebastian Stankiewicz, aktor |
Michał Żebrowski: Janusz Chabior jest superkumplem, wspaniałym aktorem i niekłamaną osobowością. Teraz jeszcze pokazał nam niesamowity talent malarski
– Cieszę się, że pewnego dnia Janusz powiedział: „Teraz ja na 6. piętrze!”, bo ta wystawa sprawia odbiorcom niekłamaną radość – mówi Michał Żebrowski. Aktor nie ukrywa, że jest pod wielkim wrażeniem prac zaprezentowanych w Foyer jego teatru. Wszystkie obrazy utrzymane są w charakterystycznym stylu, który przyciąga uwagę i skłania do refleksji. Piotr Gruszka miał już okazję część z nich zobaczyć wcześniej, tym bardziej cieszy się, że Janusz Chabior przełamał swoje wewnętrzne bariery i podzielił się swoją twórczością ze światem. Z kolei Sebastian Stankiewicz jest kompletnie zaskoczony zdolnościami kolegi po fachu.
„CHABIOROWANIE 1990–2090 – wystawa malowanek” to zbiór kilkudziesięciu obrazów, które powstały w latach 90. W tych pracach są flesze bajek, strzępki ulicznych zdarzeń i snów. Michał Żebrowski przyznaje, że twórczość Janusza Chabiora mocno intryguje, pobudza wyobraźnię i zachęca do szerokiej interpretacji. Każdy obraz jest inny i każdy na swój sposób interesujący.
– Janusz Chabior zaskakuje. Wiedziałem, że jest superkumplem, wspaniałym aktorem, niekłamaną osobowością, natomiast to, co tutaj pokazał – różnorodność technik, tematów, bardzo jestem zadowolony, że wybrał nasz teatr i że wystawa sprawia niekłamaną radość. Moi dwaj synowie przyszli tutaj, mówią: „tato, zobacz, jakie fajne”, więc cieszę się – mówi agencji Newseria Lifestyle Michał Żebrowski.
Aktor nie kryje satysfakcji z tego, że tak wyjątkowe prace jego kolegi po fachu prezentowane są właśnie w Foyer Teatru 6. piętro. Od jakiegoś czasu to miejsce bowiem stało się przestrzenią ekspozycji współczesnej sztuki utalentowanych polskich artystów: ilustratorów, malarzy, grafików, fotografików i designerów. To dla nich szansa na prezentację swoich prac szerokiej publiczności, a także wsparcie promocyjne i marketingowe.
– U nas w Teatrze 6. piętro już od wielu lat mamy cykl Sztuka na 6., w którym prezentujemy malarstwo i grafikę, i Janusz właśnie zgodził się pokazać tutaj swoje prace. Cieszę się, że pewnego dnia powiedział: "teraz ja na 6. piętrze!", tak że zachęcam do obejrzenia – mówi.
Piotr Gruszka również mocno kibicuje Januszowi Chabiorowi, bo wie, że drzemie w nim ogromny potencjał twórczy. On sam już wcześniej wiedział o tej ukrytej pasji i po cichu liczył na to, że wcześniej czy później te prace ujrzą światło dzienne i będą miały szansę zachwycić szeroką publiczność.
– Te prace oddają całego Janusza. Widziałem kiedyś te prace w jego prywatnych zbiorach, pokazywał mi je i cieszę się bardzo, że w końcu możemy je wszyscy ujrzeć, bo są ciekawe. To jest po prostu historia Janusza, jego lat młodzieńczych i nie tylko. Trzeba to zobaczyć i podziwiać. Cieszę się bardzo, że się zdecydował na wystawę, bo wiem, że sentymentalnie do tego podchodził – mówi Piotr Gruszka.
Siatkarz ze swojego doświadczenia wie, że pasje pomagają oderwać się od codzienności, zapomnieć o problemach i się zrelaksować. Trzeba więc mieć jakieś swoje hobby i pielęgnować talenty.
– Taka odskocznia, ta swoja pasja gdzieś musi być. Ja na przykład bardzo lubię robić zdjęcia. Na razie są to zdjęcia dla mnie, ale obstawiam, że kiedyś w przyszłości może będzie coś takiego, że niektóre z nich będą na tyle wyjątkowe, że będzie można je pokazać, bo właśnie będą miały swoją historię i myślę, że to jest fajne – dodaje .
Również Sebastian Stankiewicz uważa, że prace Janusza Chabiora są nietuzinkowe. Nie spodziewał się, że jego kolega po fachu ma taki talent malarski.
– Jestem bardzo mile zaskoczony, naprawdę można powiedzieć, że przytkało mi serce, bo te prace są bardzo różnorodne, niesamowite w swoim wyrazie i różnorodności technik malarskich. Chociaż nie znam się tak bardzo na malarstwie, ale sztuka ma po prostu działać, a te obrazy działają na wyobraźnię. I muszę powiedzieć, że dla mnie Janusz Chabior jest artystą totalnym – mówi Sebastian Stankiewicz.
Aktor zauważa, że lata 90. są wręcz niewyczerpanym źródłem inspiracji. On sam wspomina te czasy z dużym sentymentem i cieszy się, że obrazy Janusza Chabiora wywołały tyle sympatycznych skojarzeń.
– Lata 90., czyli tzw. najntisy, które teraz wracają, wspominam bardzo miło, ponieważ to były lata mojego dorastania i wszystko było pierwsze. Pierwsze pocałunki, pierwsze tańce, pierwsze zapachy lata, wszystko, co pierwsze. I wydaje mi się, że Janek być może też tutaj pokazuje w tych obrazach, oczywiście poprzez pewną formę, wszystko, co pierwsze, tak to interpretuję – dodaje.
Wystawę Janusza Chabiora w Foyer Teatru 6. piętro w Warszawie można oglądać do 12 czerwca. Wstęp wolny.
Czytaj także
- 2025-07-10: Nowy raport KE wskazuje pewną poprawę w zakresie praworządności w Unii. Parlament chce silniejszych instrumentów do jej ochrony
- 2025-06-20: M.Kobosko: Wszyscy zapłacimy za eskalację między Izraelem a Iranem. Kraje UE powinny robić więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa
- 2025-07-23: Piotr Zelt: W te wakacje gram wyjątkowo dużo spektakli. Znajdę jednak czas na wyjazd nad morze, żeby popływać z córką na desce
- 2025-06-10: Piotr Zelt: Pęknięcie w Polsce jest bardzo głębokie. Myślę, że strona zwycięska w tych wyborach zadba o to, żeby te podziały były coraz głębsze
- 2025-05-22: Doda: Podczas koncertów zawsze staram się robić jakieś ekstrashow, by wzbudzić emocje. Mam dużo pomysłów, natomiast wszystko zależy od funduszy i organizatorów
- 2025-05-19: Piotr Kupicha: Feel to jeden z ostatnich bastionów żywego rock’n’roll’owego grania. Myślę, że to jest klucz do tego, że jesteśmy na scenie już 20 lat
- 2025-05-28: Mietek Szcześniak: Odremontowałem stare gospodarstwo, a na polu zrobiłem kwitnący ogród. Jestem dendrologiem amatorem, potrafię przywrócić stare drzewa do owocowania
- 2025-04-08: Alkohol najbardziej rozpowszechnioną substancją psychoaktywną u młodzieży. Coraz większa popularność e-papierosów
- 2025-04-16: Polscy naukowcy rozwijają technologię hodowania bionicznej trzustki. Może ona rozwiązać problem cukrzycy insulinozależnej
- 2025-03-25: Katarzyna Dowbor: Od 30 lat uczę się pielęgnacji ogrodu. Zieleń wycisza, uspokaja i ja to uwielbiam
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Beata Pawlikowska: Babia Góra to jest teraz moje ulubione miejsce w Polsce. Jest w niej coś magicznego, więc marzę o tym, żeby tam wrócić
Podróżniczka przyznaje, że majowa wyprawa na Babią Górę mimo kiepskiej pogody okazała się niezwykle ekscytującą przygodą. W prognozach na ten dzień miało być 20 stopni ciepła i dużo słońca, natomiast kiedy wyszła na szlak, padał deszcz, deszcz ze śniegiem i grad, a termometry pokazywały zaledwie kilka stopni powyżej zera. Beata Pawlikowska cieszy się jednak, że nie zniechęciła się taką aurą, bo ta wędrówka zadziałała na nią niezwykle kojąco.
Ochrona środowiska
Przebywanie w lesie pozytywnie wpływa na zdrowie. Kąpiele leśne stają się coraz popularniejsze

Zażywanie kąpieli leśnych ma pozytywne oddziaływanie na zdrowie człowieka, zarówno w aspekcie psychicznym, jak i w zakresie wzmacniania układu odpornościowego. Badania naukowe wykazały między innymi, że taka forma odpoczynku przyczynia się do zwiększenia produkcji i aktywności podstawowych komórek układu immunologicznego, spełniających ważną rolę w walce z wirusami i nowotworami. Polacy coraz lepiej zdają sobie sprawę z tego dobroczynnego wpływu, dlatego rośnie popularność kąpieli leśnych.
Podróże
Dorota Gardias: Jeżeli w wakacje chcemy mieszkać w luksusowym hotelu, korzystać ze SPA i jeść na mieście, to na pewno będzie drogo. Za niewielkie pieniądze również można się świetnie bawić

Pogodynka przyznaje, że bardzo ceni sobie czas spędzony z bliskimi, kontakt z naturą i zdrowy styl życia. Poza tym jest lokalną patriotką, dlatego też tegoroczny urlop postanowiła spędzić w swoich rodzinnych stronach – na Roztoczu, by jeszcze bardziej poznać tę niezwykle urokliwą część Polski. Dorota Gardias uważa, że można dobrze się bawić, korzystać z atrakcji i przywieźć z wyjazdu wiele niezapomnianych wrażeń, nie wydając na to majątku. Tym razem zaplanowała spływy kajakowe, jazdę konno, rowerowe wyprawy oraz podążanie śladami historii. Gdyby trzeba było spać pod namiotem, nie miałaby nic przeciwko.