Newsy

Milena Rostkowska-Galant: Nie jestem jedną z tych osób, które polewają farbą czy podpalają naturalne futra

2020-02-25  |  06:55

Prezenterka jest przeciwniczką naturalnych futer. Tłumaczy, że kojarzą się jej jedynie z cierpieniem niewinnych, bezbronnych zwierząt. Chociaż sama nigdy nie założyłaby takiego okrycia, stara się podchodzić z wyrozumiałością do osób, które to robią. Uważa bowiem, że najważniejsze jest sukcesywne podnoszenie świadomości społeczeństwa, natomiast krzyk i kłótnie nie przyczyniają się do rozwiązania problemu.

Rostkowska-Galant zaznacza, że obecnie łatwo jest uzyskać informacje o warunkach, w jakich trzymane są zwierzęta na fermach futrzarskich. Przerażające obrazy zostają w oczach na długo i nie pozwalają przejść obojętnie wobec krzywdy żywych stworzeń. 

– Od kiedy mamy dostęp do internetu, każdy może zobaczyć, skąd się biorą naturalne futra i jak traktowane są zwierzęta w hodowlach. Nie wierzę, żeby ktoś po obejrzeniu filmu zdecydował się na zakup naturalnego futra – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Milena Rostkowska-Galant.

Jej zdaniem najważniejsze jest, aby nie przyczyniać się do wzrostu zysków ferm futrzarskich. Takie działania jedynie odciągają w czasie decyzje o ich całkowitym zamknięciu, w konsekwencji prowadząc do śmierci kolejnych zwierząt.

– Jeśli ktoś ma pamiątkę po babci, niech ją zatrzyma, ale nie wyobrażam sobie, żeby świadomie przykładać rękę do cierpienia zwierząt – dodaje.        

Prezenterka tłumaczy, że w działaniach interwencyjnych należy zachować zdrowy rozsądek. Rostkowska-Galant wierzy, że gdy świadomość społeczeństwa wystarczająco wzrośnie, naturalne futra odejdą w niepamięć i staną się jedynie niechlubnym reliktem przeszłości.

– Sztuczne futra są obecnie bardzo podobne do naturalnych. Gdy widzimy kogoś i nie jesteśmy przekonani, jakie futro ma na sobie, dobrym pomysłem jest o to zapytać. Możemy zainicjować rozmowę, powiedzieć: piękne sztuczne futro, wygląda jak prawdziwe. Jeśli wtedy okaże się, że rzeczywiście jest prawdziwe, to można podać link do filmu opowiadającego o produkcji futer. Nie jestem jedną z tych osób, które polewają farbą czy podpalają naturalne futra. Zależy mi na zwiększaniu świadomości społeczeństwa – tłumaczy prezenterka pogody.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów

Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.

Media

Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą

W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.

Konsument

Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.