Mówi: | Monika Miller |
Funkcja: | aktorka |
Monika Miller: Źle reaguję na stres, różne spiny i agresję. Te wszystkie dramy sprawiały, że dwa razy chciałam zrezygnować z programu „Królowa przetrwania”
Aktorka przyznaje, że w związku z wieloma konfliktami i napiętą atmosferą na planie programu „Królowa przetrwania” ucierpiało jej zdrowie psychiczne. Znów pojawiły się ataki lękowe, które wcześniej dzięki terapii udało się jej skutecznie wyciszyć. Monika Miller nie żałuje jednak udziału w tym reality show, bo miała szansę nauczyć się pokonywać swoje słabości w ekstremalnych warunkach, jakich do tej pory nie znała.
– Tak pół na pół czuję się „królową przetrwania”, bo w sumie to dawałam sobie radę z zadaniami, ale z drugiej strony psychicznie byłam troszkę podłamana. Ja naprawdę nie lubię dram, a tam właśnie było bardzo dużo dram, bardzo dużo nieporozumień, jakichś agresji, które też wynikały po prostu z tego, że byłyśmy w dżungli i po prostu nasza psychika siadała. Tak że pół na pół – „królowa przetrwania”, jeżeli chodzi o zadania, a jeżeli chodzi o te wszystkie dramy, to już tak średnio – mówi agencji Newseria Lifestyle Monika Miller.
Aktorka przyznaje, że do konfliktów dochodziło nie tylko między drużynami, ale również wewnątrz drużyn. Atmosfera była do tego stopnia napięta, że zaledwie jedna plotka potrafiła narobić sporego zamieszania i doprowadzić do ostrego spięcia między uczestniczkami.
– Najbardziej przeszkadzała mi atmosfera, bo nigdy nie było wiadomo, kiedy wybuchnie konflikt. Na przykład wiele dziewczyn zaczęło mówić, że Edyta gada za plecami, że tutaj jakieś podjudzania są, tego typu nieprzyjemne sprawy, ale to było kompletne nieporozumienie. Ta drama mnie też paraliżowała, więc ja za bardzo nie miałam nic do powiedzenia i też nie chciałam zajść nikomu za skórę, więc ciężko było być jednocześnie po stronie każdej z dziewczyn – tłumaczy.
I właśnie przez takie niejasne sytuacje miewała chwile zwątpienia i załamania psychicznego. Influencerka otwarcie mówi o swoich odczuciach, bo nie uważa, że jest to coś, czego trzeba się wstydzić.
– Były takie chwile związane z moim zdrowiem psychicznym, że chciałam zrezygnować. Ja po prostu jestem osobą, która naprawdę źle reaguje na stres i różne spiny, i właśnie te wszystkie dramy sprawiały, że ze dwa razy chciałam zrezygnować. Nie było tego dużo, jestem sama w szoku, że tyle wytrzymałam bez załamek, ale jednak były takie momenty – przyznaje Monika Miller.
Influencerka uważa, że funkcjonowanie w samym środku tajskiej dżungli, w dość ekstremalnych warunkach wymagało sporego samozaparcia. Ona sama potrafi jednak stosunkowo szybko dostosować się do niecodziennych okoliczności. Nie potrzebowała więc zbyt dużo czasu, by zaaklimatyzować się w nowym miejscu.
– Ja naprawdę się do tego przyzwyczaiłam i nie było dla mnie różnicy pomiędzy kampem wygranych i przegranych. Najtrudniejsza sprawa to był brak toalety, brak prysznica w tym kampie przegranych. No i oczywiście te robaki, spanie pod tymi moskitierami nie pomagało, bo robaki były wszędzie. Szczególnie jak na początku zobaczyłam skorpiona, to już była dla mnie masakra – wspomina.
Zapewnia natomiast, że brak dostępu do telefonu i do internetu nie był dla niej problemem. Potraktowała tę sytuację jako swoisty test, dzięki któremu przekonała się, że nie jest uzależniona od nowinek technologicznych i social mediów.
– Brak telefonu i brak kontaktu z fanami w ogóle mi nie przeszkadzał. Zresztą ja już pierwszego dnia zapomniałam o telefonie i aż sama byłam w szoku, że kompletnie się od niego odzwyczaiłam – dodaje Monika Miller.
Program „Królowa przetrwania” można oglądać na platformie Player i na antenie TVN7.
Czytaj także
- 2024-04-17: Luna: Trochę podupadłam na zdrowiu i mój głos nie działa tak, jak bym chciała. Czuję się bezradna i bezsilna
- 2024-04-16: Joanna Jędrzejczyk: Gosia Rozenek-Majdan jest tytanem pracy. Konsekwentnie realizuje swoje cele, pokonując wszelkie słabości
- 2024-04-19: Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą
- 2024-04-18: Prawie 60 proc. Polaków podejmowało próby odchudzania. U większości efekty były krótkotrwałe i powodowały problemy zdrowotne
- 2024-04-17: Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii
- 2024-04-09: Polska w czołówce krajów UE pod względem odsetka kobiet badaczek. Ich udział spada jednak na wyższych szczeblach kariery naukowej
- 2024-04-03: Monika Richardson: Nowy kolor włosów to nowa energia. Dzisiaj jestem ruda, ale jutro może wrócę do fioletowych
- 2024-03-28: Monika Richardson: Co roku na święta organizujemy zjazd rodzinny w pięknym dworku w Wielkopolsce. Do śniadania wielkanocnego siada 40 osób
- 2024-04-10: Monika Richardson: Zdecydowałam się sprzedać samochód i nie kupować nowego. Naprawa po ostatniej drobnej stłuczce kosztowała ponad 60 tys. zł
- 2024-04-23: Monika Richardson: Martwi mnie globalne ocieplenie klimatu. Zastanawiam się, jaki świat szykujemy dla naszych wnuków
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Rodziny zastępcze w kryzysie z powodu braku odpowiedniego wsparcia państwa. Zespoły robocze pracują nad wypracowaniem nowych przepisów
Na koniec 2022 roku w pieczy zastępczej przebywało 72,8 tys. dzieci, przy czym nieco ponad 56 tys. w pieczy rodzinnej. Od 2020 roku wzrasta ogólna liczba wychowanków placówek opiekuńczo-wychowawczych kosztem rodzin zastępczych, których jest coraz mniej. – Problemem jest niedofinansowanie całego systemu, brakuje też wsparcia i szkoleń dla rodziców – podkreśla Agnieszka Smarzyńska, prezeska Fundacji Happy Kids. Powołane niedawno przez resort polityki społecznej zespoły robocze mają wypracować nowe rozwiązania, które zapobiegną kryzysowi w pieczy zastępczej w Polsce.
Film
Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach
Wokalistka podkreśla, że poprzez utwór „Dobrze się mamy MSNR” chciała zaprezentować odbiorcom nieco inne oblicze niż to, które znają z jej dotychczasowych projektów zawodowych. Niektórych jej nowa odsłona zaskoczyła, a nawet zbulwersowała. Julia Kamińska nie boi się jednak krytyki i również w swojej twórczości chce podejmować tematy trudne i kontrowersyjne. A już w maju ukaże się jej debiutancka płyta. Jesienią natomiast artystka zamierza wyruszyć w trasę koncertową właśnie z piosenkami z tego albumu.
Gwiazdy
Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami
Na pewien czas zawodniczka MMA zamienia ring na scenę i dołącza do stand-upowego teamu. Czeka ją 30 występów, do których musi się solidnie przygotować, by zaciekawić widzów i porwać ich do wspólnej zabawy. Joanna Jędrzejczyk ma nadzieję, że sprawdzi się w roli stand-uperki, a jeśli nawet zdarzą się jej jakieś potknięcia, to nie zamierza się poddawać, bo przecież to dopiero jej pierwszy taki projekt, a trening czyni mistrza, zarówno w sporcie, jak i w aktorstwie.