Newsy

Olga Borys: Kiedyś miałam kompleksy. Teraz śmieję się, jaka byłam głupia

2017-07-06  |  06:50

Aktorka dba o sylwetkę, ale z umiarem. Od czasu do czasu pozwala sobie nawet na kaloryczne posiłki typu fast food. Gwiazda twierdzi, że życie jest zbyt krótkie, by tracić czas na kompleksy. Nie ukrywa jednak, że jako młoda dziewczyna bardzo przejmowała się swoim wyglądem.

Olga Borys nigdy nie miała problemów z utrzymaniem prawidłowej wagi, choć nie należy do kobiet obsesyjnie dbających o sylwetkę. Twierdzi, że jej idealna figura to efekt wielu połączonych działań, m.in. diety i sportu. Aktorka ćwiczy jogę, od niedawna próbuje swoich sił także w tańcu.

Zaczęłam robić ćwiczenia na rurze, jest to wykańczające i mam kilka siniaków – mówi Olga Borys agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda stara się również zdrowo odżywiać, choć nie katuje się restrykcyjnymi dietami. Zazwyczaj trzyma się zdrowych nawyków, jeśli jednak czuje, że jej organizm tego potrzebuje, pozwala sobie nawet na tak kaloryczne jedzenie jak fast food. Stara się jednak robić to jak najrzadziej, zdaje sobie bowiem sprawę ze szkodliwości tego typu żywności.

– Nie terroryzuję się, ponieważ może to doprowadzić tylko do złego, ale dyscyplina jest. Jeżeli mam ochotę na obrzydliwy fast food, bo czuję, że dzięki niemu podskoczą mi endorfiny, to sobie pozwalam – mówi Olga Borys.

Aktorka zapewnia, że nie ma kompleksów związanych z wyglądem. Nie ukrywa jednak, że jako bardzo młoda dziewczyna dostrzegała w sobie niedoskonałości i bardzo się nimi przejmowała.

– Teraz się z tego śmieję, jak byłam głupia, czym zawracałam sobie głowę. Życie jest takie piękne i takie krótkie – mówi Olga Borys.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

IT i technologie

Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.

Motoryzacja

Joanna Jędrzejczyk: Chciałabym przejechać Rajd Dakar. Po zakończeniu kariery sportowej szukam czegoś, co da mi adrenalinę

Zawodniczka MMA chce spróbować swoich sił w kultowym rajdzie. Ma świadomość tego, że ta wyprawa jest niezwykle wymagająca i trzeba się do niej odpowiednio przygotować, ale przecież wielokrotnie już udowodniła, że dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Ostateczną decyzję w tej sprawie Joanna Jędrzejczyk podejmie po powrocie z Dubaju, gdzie będzie ćwiczyć pod okiem doświadczonego instruktora.