Newsy

Ósma edycja programu „Must be the music. Tylko muzyka” jesienią w zmienionej formule

2014-07-07  |  06:50
Mówi:Adam Sztaba (kompozytor)
Piotr Rogucki (aktor, wokalista)
Elżbieta Zapendowska (specjalistka od emisji głosu)
  • MP4
  • Pod koniec czerwca ruszyły nagrania do ósmej edycji najpopularniejszego obecnie talent-show w Polsce, czyli programu „Must Be The Music”. Nowa struktura programu ma postawić mocniej na castingi, kosztem odcinków na żywo.

    Precastingi do programu odbyły się na początku czerwca w Gdańsku, Wrocławiu, Warszawie i Krakowie. Po wyłonieniu najciekawszych zespołów rozpoczęły się nagrania w Hali Mera na Ochocie.

    W nowej edycji programu oczekuję fantastycznych artystów, świetnych wokalistów, dużo twórczości, a nie tylko odtwarzania. Tym razem będziemy mieli siedem odcinków castingowych i tylko trzy na żywo, co daje dwa półfinały i jeden finał. Wydaje się to rozsądne – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle Elżbieta Zapendowska.

    „Must be the music” na antenie Polsatu można oglądać od 2011 roku. Jak twierdzi Adam Sztaba, trzy lata castingów nie wyłowiły jeszcze wszystkich wykonawców wartych uwagi.

    Nie szukam konkretnych gatunków ani głosów. Zwracam uwagę na interesujące postacie. To jest bardzo subiektywne odczucie, bo każdego ciekawi coś innego. Ja muszę czuć od pierwszych sekund osobowość sceniczną. Ktoś, kto świetnie opowiada dowcipy na weselu u cioci, śpiewając, może kompletnie się nie sprawdzić. Poszukuję więc kogoś, kto przykuje mnie do fotela jurorskiego i będzie miał zalążek warsztatu. Takich ludzi, wbrew pozorom, nie ma wielu. To ósma edycja, więc rynek się już trochę przerzedził – opowiada Adam Sztaba.
     
    Swoje oczekiwania wobec nowych uczestników zdradza także Piotr Rogucki, dla którego będzie to druga edycja talent-show w roli jurora.

    Mam oczekiwania wobec artystów biorących udział w nadchodzącej edycji. Teraz, jak już zaprzyjaźniłem się z tym programem i minęły pierwsze emocje, coraz mniej szczegółów mi umyka. Liczę na przebłysk. Dobra muzyka charakteryzuje się tym, że chwyta od pierwszego momentu i nie puszcza do końca – mówi Piotr Rogucki.

    Wokalista i lider grupy Coma jest przekonany, że w dzisiejszych czasach lepszą ścieżką kariery dla młodych zespołów jest wyróżnienie się w mediach. Muzyk uważa, że występ w tego typu programach może być lepszym sposobem na promocję niż trasy koncertowe.

    Ludzie, którzy są zdeterminowani i świadomi swoich umiejętności, powinni korzystać z takich programów, bo może to zabrzmi boleśnie, ale czasy, kiedy publiczność zdobywało się dzięki granym dziesiątkom, setkom koncertów w klubach, minęły. Teraz światem rządzą media i internet. Jeżeli jest szansa, by te media wykorzystać do tego, by promować własną twórczość, w którą zespoły wierzyć powinny bezgranicznie, to trzeba takie szanse wykorzystywać – dodaje piosenkarz.

    Średnia oglądalność siódmej serii „Must be the music. Tylko muzyka” wyniosła około 2,5 miliona widzów, co pozwoliło programowi utrzymać pozycję lidera w kategorii talent-show. Zwycięzcą ostatniej edycji została grupa Sachiel.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Muzyka

    Psychologia

    Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu

    Pisarka preferuje podróżowanie w pojedynkę. Lubi wyjeżdżać w trudne, niedostępne rejony świata, bo takie wyprawy są także podróżą w głąb siebie. Chociażby w dżungli amazońskiej przekonała się, że decyzje, jakie podejmujemy na różnych etapach naszego życia, wynikają właśnie z naszego postrzegania samych siebie i świata. A z kolei to postrzeganie zależy od podświadomych przekonań, które są naszym wewnętrznym programem wgranym w dzieciństwie. W swojej książce zatytułowanej „Kody podświadomości” podróżniczka tłumaczy, że jeśli ktoś podświadomie wierzy na przykład w to, że nie ma prawa do szczęścia i jest gorszy od innych, to jego życiowa droga będzie właśnie wiernym odbiciem tych przekonań.

    Konsument

    Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność

    Ponad połowa Europejczyków jedzących mięso aktywnie ogranicza jego roczne spożycie. Niemal 30 proc. co najmniej raz w tygodniu spożywa przynajmniej jedną roślinną alternatywę mięsa lub nabiału – wynika z badania ProVeg. Zmiana nawyków konsumenckich napędza branżę produktów roślinnych, ale wspomogłyby ją także zmiany systemowe, m.in. szersze dofinansowanie produkcji roślinnej kosztem mięsnej czy obniżenie podatku na żywność o niskim śladzie środowiskowym.