Newsy

Paweł Tur: Nie chcę być gwiazdeczką jednego sezonu czy dwóch piosenek. Tworzę duży materiał i chcę zawojować rynek

2020-12-28  |  06:21

Wokalista przez wiele lat związany był z zespołem Centrala 57, z którym wydał aż dziewięć płyt. Występował na scenie przed największymi gwiazdami – Katarzyną Nosowską, Grzegorzem Markowskim czy Krzysztofem Krawczykiem. Niedawno postawił jednak na karierę solową, a jego debiutancki singiel „Wilk” szturmem wdarł się na listy przebojów. 20 października ukazała się również jego autorska płyta, na której znalazło się 15 utworów. Paweł Tur zapewnia, że po pandemii chce wrócić na scenę z nowym muzycznym materiałem, niezwykłą energią oraz świeżymi pomysłami.

Materiał zgromadzony na solowym krążku piosenkarza to progresywny pop. Muzycznie płyta jest bardzo zróżnicowana. Można znaleźć na niej nastrojowe ballady, „ciężką” rockową gitarę w partiach solo, ale także subtelne dźwięki fortepianu. Teksty na płycie traktują o miłości, zawiści, a także o ważnych problemach społecznych. W teledysku do singla Wilk”, który promował to wydawnictwo, wystąpili: Adam Zdrójkowski, bracia Collinsowie, Patryk Woźniak z programu „Fame and Shame” i Monika Miller. Również na przedpremierowym pokazie klipu pojawiło się wiele gwiazd, wśród nich: Joanna Opozda, Antoni Królikowski, Paweł Deląg i Fit Lovers. Paweł Tur podkreśla, że nie obawia się pułapek show-biznesu. Śmiało w niego wkracza i nie boi się „ciemnych stron” bycia na świeczniku.

– Funkcjonuję już na rynku muzycznym dosyć długo, przez kilka lat grałem z różnymi artystami, a teraz w momencie, kiedy postanowiłem robić karierę solową, moja twarz jest coraz bardziej rozpoznawalna.  Wchodzę w show-biznes i mogę powiedzieć, że są to zwykli, bardzo fajni ludzie. Mnie się cały ten splendor wokół tego bardzo podoba, ja się w tym świetnie czuję, dobrze się w tym wszystkim odnajduję, dobrze też się dogaduję z ludźmi. Poznawanie nowych osób buduje i to jest super – mówi agencji Newseria Lifestyle.

Paweł Tur to wokalista, multiinstrumentalista, autor tekstów i kompozytor. Młody artysta zaznacza, że drzemie w nim ogromny potencjał twórczy, który chce dobrze wykorzystać. Doskonale zdaje sobie jednak sprawę z tego, że utrzymanie się na rynku wymaga ciężkiej pracy, pewności siebie i determinacji.

– Budujemy niesamowicie swoją przyszłość i ja ją widzę bardzo wysoko. My stawiamy sobie najwyższe cele w Polsce, więc jak już pojawiłem się solowo z moim materiałem, z całym tym anturażem, to nie chcę być gwiazdeczką jednego sezonu czy dwóch piosenek, plany są naprawdę szerokie. Tworzymy bardzo duży materiał, duży content i chcemy zawojować cały rynek. Nie będę ukrywał, że chciałbym za rok być już w zupełnie innym miejscu. Dążymy do tego, żeby stacje radiowe bardzo mocno rozgrywały nasze piosenki, a my chcemy być na samym szczycie – podkreśla.

Wokalista od najmłodszych lat przejawiał zdolności muzyczne. Wychowywał się w domu, w którym było wiele instrumentów, a on od zawsze czuł, że scena to jego miejsce. W liceum założył swój pierwszy zespół Centrala 57. Jako support grał po 100 koncertów rocznie. Wystąpił niemal przed wszystkimi artystami w Polsce. Dużym przeżyciem było dla niego między innymi spotkanie z zespołem Hey.

– Niezwykle miło wspominam bardzo fajne koncerty we Wrocławiu na Wyspie Słodowej, z Kasią Nosowską w ogóle był super kontakt, niesamowita kobieta, charyzma i osobowość. To była fajna akcja, bo pamiętam, że ona przyszła do mnie i mówi, że mi strasznie dziękuje. I ja byłem zakłopotany, bo ktoś, kto ma długoletni staż koncertowy, dziękuje mi za wykonanie jakiejś tam piosenki, więc to było naprawdę fajne. Poza tym ona ma w sobie coś takiego… – mówi Paweł Tur.

Wokalista podkreśla, że artyści, z którymi miał zaszczyt i przyjemność spotkać się na jednej scenie, zawsze odnosili się do niego z dużym szacunkiem. Mógł liczyć z ich strony na dobre słowo, cenne wskazówki i miłą współpracę.

– Tych koncertów była cała masa, oczywiście koncerty rockowe, bo graliśmy bardziej rockowo, były bardzo budujące, zwłaszcza gdy np. Grzegorz Markowski podszedł kiedyś do mnie i mówi: Paweł, kiedyś będziesz naprawdę wielką osobą w tym biznesie – mówi.

Z doświadczenia wokalista wie, że występy na żywo wiążą się z różnymi nieoczekiwanymi sytuacjami.

– Nigdy nie zapomnę koncertu w Trzebiatowie, gdzie graliśmy z Krzysztofem Krawczykiem. Krzysiu się spóźniał, ale nie zapomnę tego nigdy, bo pierwszy raz się modliłem przed koncertem, więc to było bardzo ciekawe przeżycie. Krzysztof ma coś takiego, że przed koncertem dosłownie cała jego załoga, wszyscy muzycy, łapią się za ręce i jest modlitwa, żeby występ się udał. To jest bardzo fajne, ciekawe i pierwszy raz coś takiego robiliśmy. Bo u nas w zespole pop-rockowym to był żywioł, po prostu adrenalina, która cię buduje, a u nich znowu inaczej – totalne wyciszenie, ta modlitwa i wchodzą, robią show. To też jest ciekawe podejście do rozgrzewki przedkoncertowej – mówi.

Paweł Tur grał również jako gitarzysta z Tymonem Tymańskim, Leszkiem Cichońskim i Gienkiem Loską.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz

Aktorkę można teraz oglądać między innymi w spektaklu „Wyjątkowy prezent” w reżyserii Tomasza Sapryka. Dzięki tej sztuce widzowie mogą się przekonać, że wyszukany, drogi i niezwykle odważny upominek nie tylko może zepsuć urodzinową imprezę, ale także relacje rodzinne i przyjacielskie. Aleksandra Popławska zdaje sobie sprawę z tego, że wiele osób ma nie lada dylemat, co podarować komuś z okazji urodzin czy imienin. Jednocześnie podkreśla, że ona sama nigdy nie dostała nietrafionego prezentu, który szybko wylądował w koszu.

Media

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej

Po zwolnieniu z TVP Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ruszyli na podbój YouTube’a. Do autorskiego wideopodcastu „Serio?” para zamierza zapraszać gości, którzy działają na różnych płaszczyznach, mają nietuzinkowe pasje i swoim postępowaniem dają dobry przykład innym. Prezenterzy wierzą, że ich nowy projekt z odcinka na odcinek będzie się cieszył coraz większą popularnością. Na razie obserwuje ich ok. 5 tys. subskrybentów. Obydwoje zapewniają, że nie boją się nowych wyzwań zawodowych, a satysfakcję sprawia im to, że przy realizacji nagrań mogą w pełni wykorzystać swoje doświadczenie telewizyjne.

Edukacja

Co piąte polskie dziecko padło ofiarą cyberprzemocy. Brakuje narzędzi, które pomogłyby z tym zjawiskiem walczyć

Według badań HBSC co szósty nastolatek na świecie padł ofiarą cyberprzemocy – informuje Europejskie Biuro Regionalne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W Polsce jest pod tym względem dużo gorzej. Nawet jedno na pięcioro dzieci mogło doświadczyć przemocy w sieci – alarmują naukowcy. Grupą najbardziej narażoną na cyberprzemoc są 13-latki. Porównanie danych z obecnej i poprzedniej edycji badania wskazuje, że dotychczasowe programy przeciwdziałania przemocy, i to nie tylko w obszarze cyber, nie są skuteczne. Eksperci podkreślają, że trzeba w nie włączyć nie tylko szkoły, ale też placówki medyczne, rodziców i samą młodzież.