| Mówi: | Łukasz Napora |
| Funkcja: | rzecznik prasowy festiwalu Audioriver |
Newsy
Pod koniec lipca odbędzie się 9. Audioriver Festival. Wystąpi niespełna 50 artystów
2014-06-12 | 05:55
Między 27 a 29 lipca na plaży nad Wisłą w Płocku odbędzie się kolejna edycja festiwalu Audioriver. Organizatorzy ogłosili już wszystkich zagranicznych wykonawców, jak jednak zaznaczają, to nie jest koniec niespodzianek. Wkrótce ogłoszeni zostaną krajowi artyści oraz miejsce koncertu finałowego.
Obecna lista wykonawców zawiera aż 46 artystów, wśród nich znajdują się Pretty Lights, Little Dragon, Loco Dice, Booka Shade oraz Naughty Boy. Do tej pory zostały wyprzedane wszystkie trzydniowe karnety. W ofercie dalej pozostają bilety jedno- i dwudniowe.
– Największą popularnością wśród fanów festiwalu cieszy się kilku artystów. Pretty Lights, który był nominowany w tym roku do nagrody Grammy, a jego darmowe płyty ściągnęło ponad 22 miliony internautów. Amerykanin nagrał specjalną audycję promującą festiwal i wybrał do niej trzech wykonawców, których osobiście poleca. Jednym z nich był zespół Little Dragon, chyba największa gwiazda festiwalu, oraz dwóch bardziej awangardowych wykonawców. Oprócz niego i Little Dragon na festiwalu pojawi się Kolektyw 2ManyDJ oraz Trentemøller z zespołem, który bardzo trudno jest ściągnąć do Polski, a nam się to udało już drugi raz. Oprócz tego warto wspomnieć o DJ-ach takich: Loco Dice, Ninie Kraviz, Johnie Digweedzie oraz Maetriku, znanym lepiej jako Maceo Plex – opowiada rzecznik prasowy Audioriver, Łukasz Napora.
Płocki festiwal to także 5 gatunkowo różnych scen, na których fani elektroniki znajdą coś dla siebie. Organizatorzy starają się tworzyć wyrównaną listę występów na wszystkich scenach, nie wydając przy tym zbyt dużych sum na gwiazdorskie honoraria.
– Artystów o podobnych gażach jest około 20. Nie ma czegoś takiego jak 2-3 duże nazwiska, które zżerają całkowicie budżet, a reszta artystów to tylko wypełniacze. Mamy 5 scen na plaży, z czego na czterech występują zagraniczni wykonawcy. Sceny oczywiście grają jednocześnie, a każda z nich reprezentuje inny gatunek muzyczny. Main Stage to głównie zespoły na żywo. Tam właśnie zaprezentują się m.in. Naughty Boy i Little Dragon. Następne miejsce to Cricus Stage, gdzie królować będzie techno i house. Tam właśnie pojawią się Loco Dice i Nina Kraviz. Oprócz tego będzie scena Last.fm Hybrid Tent z muzyką drum and bass w piątek oraz electro w sobotę. Jest też Wide Stage, czyli miejsce, w którym promujemy mniej znanych artystów. Festiwalowicze będą mogli tam odkryć coś nowego, czego nie słyszeli wcześniej – mówi agencji Newseria Lifestyle Napora
Do tej pory organizatorzy ogłosili trzech polskich wykonawców: Bokkę, Skalpela oraz projekt Hatti Vatti wraz wokalistką Lady Katee. W najbliższych dniach festiwal ma powiększyć się o kolejnych rodzimych muzyków.
– Tegoroczny line-up Audioriver jest zamknięty tylko po części. Mamy dopiętą główną część festiwalu, czyli koncert w nocy z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę. Ogłosiliśmy już wszystkich zagranicznych artystów, a do ujawnienia zostali nam jeszcze polscy wykonawcy i gwiazdy trzeciego dnia festiwalu oraz miejsce, w którym się on odbędzie – zdradza Napora.
Audioriver dzięki świetnej organizacji i niepowtarzalnemu klimatowi został dostrzeżony w kraju i za granicą. Festiwal był nagradzany wyróżnieniem za najlepszy festiwal w Polsce przez magazyn „Hiro” oraz portal Muno.pl. W 2012 roku Audioriver został nominowany UK Festival Awards w kategorii „Najlepszy festiwal zagraniczny”, natomiast rok wcześniej impreza została nominowana w kategorii „Najlepszy średni festiwal europejski”.
– Nie chcemy robić festiwalu, który będzie ściągał publikę, która jest bardziej komercyjna. Takich ludzi staramy się odstraszać line-upem. Ale też nie chcemy odrzucać wszystkich. Ten festiwal to złoty środek. Ludzie, którzy kochają elektronikę, się tutaj odnajdą, bo mają do wyboru mniej i bardziej znane nazwiska. Ci, którzy w ogóle nie znają tych gatunków, dzięki temu mogą je pokochać. Nasz line-up nie jest wzorowany na żadnym innym festiwalu. Jest to autorska impreza z wieloma nazwiskami i świetną atmosferą, co jest jednym z największych atutów – wyjaśnia rzecznik prasowy.
Audioriver związany jest z Płockiem od 2006 roku. Przez festiwal przewinęli się najważniejsi artyści tworzących elektronikę tacy jak M.I.A., UNKLE, Moderat, Hadouken!, Four Tet, Röyksopp, Enter Shikari, Kavinsky, Mr. Oizo oraz Rudimental. W zeszłym roku impreza odnotowała rekordową frekwencję, która wyniosła 22 tysiące osób.
Obecna lista wykonawców zawiera aż 46 artystów, wśród nich znajdują się Pretty Lights, Little Dragon, Loco Dice, Booka Shade oraz Naughty Boy. Do tej pory zostały wyprzedane wszystkie trzydniowe karnety. W ofercie dalej pozostają bilety jedno- i dwudniowe.
– Największą popularnością wśród fanów festiwalu cieszy się kilku artystów. Pretty Lights, który był nominowany w tym roku do nagrody Grammy, a jego darmowe płyty ściągnęło ponad 22 miliony internautów. Amerykanin nagrał specjalną audycję promującą festiwal i wybrał do niej trzech wykonawców, których osobiście poleca. Jednym z nich był zespół Little Dragon, chyba największa gwiazda festiwalu, oraz dwóch bardziej awangardowych wykonawców. Oprócz niego i Little Dragon na festiwalu pojawi się Kolektyw 2ManyDJ oraz Trentemøller z zespołem, który bardzo trudno jest ściągnąć do Polski, a nam się to udało już drugi raz. Oprócz tego warto wspomnieć o DJ-ach takich: Loco Dice, Ninie Kraviz, Johnie Digweedzie oraz Maetriku, znanym lepiej jako Maceo Plex – opowiada rzecznik prasowy Audioriver, Łukasz Napora.
Płocki festiwal to także 5 gatunkowo różnych scen, na których fani elektroniki znajdą coś dla siebie. Organizatorzy starają się tworzyć wyrównaną listę występów na wszystkich scenach, nie wydając przy tym zbyt dużych sum na gwiazdorskie honoraria.
– Artystów o podobnych gażach jest około 20. Nie ma czegoś takiego jak 2-3 duże nazwiska, które zżerają całkowicie budżet, a reszta artystów to tylko wypełniacze. Mamy 5 scen na plaży, z czego na czterech występują zagraniczni wykonawcy. Sceny oczywiście grają jednocześnie, a każda z nich reprezentuje inny gatunek muzyczny. Main Stage to głównie zespoły na żywo. Tam właśnie zaprezentują się m.in. Naughty Boy i Little Dragon. Następne miejsce to Cricus Stage, gdzie królować będzie techno i house. Tam właśnie pojawią się Loco Dice i Nina Kraviz. Oprócz tego będzie scena Last.fm Hybrid Tent z muzyką drum and bass w piątek oraz electro w sobotę. Jest też Wide Stage, czyli miejsce, w którym promujemy mniej znanych artystów. Festiwalowicze będą mogli tam odkryć coś nowego, czego nie słyszeli wcześniej – mówi agencji Newseria Lifestyle Napora
Do tej pory organizatorzy ogłosili trzech polskich wykonawców: Bokkę, Skalpela oraz projekt Hatti Vatti wraz wokalistką Lady Katee. W najbliższych dniach festiwal ma powiększyć się o kolejnych rodzimych muzyków.
– Tegoroczny line-up Audioriver jest zamknięty tylko po części. Mamy dopiętą główną część festiwalu, czyli koncert w nocy z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę. Ogłosiliśmy już wszystkich zagranicznych artystów, a do ujawnienia zostali nam jeszcze polscy wykonawcy i gwiazdy trzeciego dnia festiwalu oraz miejsce, w którym się on odbędzie – zdradza Napora.
Audioriver dzięki świetnej organizacji i niepowtarzalnemu klimatowi został dostrzeżony w kraju i za granicą. Festiwal był nagradzany wyróżnieniem za najlepszy festiwal w Polsce przez magazyn „Hiro” oraz portal Muno.pl. W 2012 roku Audioriver został nominowany UK Festival Awards w kategorii „Najlepszy festiwal zagraniczny”, natomiast rok wcześniej impreza została nominowana w kategorii „Najlepszy średni festiwal europejski”.
– Nie chcemy robić festiwalu, który będzie ściągał publikę, która jest bardziej komercyjna. Takich ludzi staramy się odstraszać line-upem. Ale też nie chcemy odrzucać wszystkich. Ten festiwal to złoty środek. Ludzie, którzy kochają elektronikę, się tutaj odnajdą, bo mają do wyboru mniej i bardziej znane nazwiska. Ci, którzy w ogóle nie znają tych gatunków, dzięki temu mogą je pokochać. Nasz line-up nie jest wzorowany na żadnym innym festiwalu. Jest to autorska impreza z wieloma nazwiskami i świetną atmosferą, co jest jednym z największych atutów – wyjaśnia rzecznik prasowy.
Audioriver związany jest z Płockiem od 2006 roku. Przez festiwal przewinęli się najważniejsi artyści tworzących elektronikę tacy jak M.I.A., UNKLE, Moderat, Hadouken!, Four Tet, Röyksopp, Enter Shikari, Kavinsky, Mr. Oizo oraz Rudimental. W zeszłym roku impreza odnotowała rekordową frekwencję, która wyniosła 22 tysiące osób.
Czytaj także
- 2022-11-07: Łukasz Zagrobelny: Moim największym sukcesem jest to, że przez wszystkie lata pracy artystycznej mogłem żyć wyłącznie z muzyki. Nie musiałem robić dodatkowych rzeczy
- 2022-10-25: Łukasz Zagrobelny: Odkryłem w sobie żyłkę fotografa. Jednak moje pierwsze zdjęcie to była jakaś katastrofa
- 2022-06-07: L.U.C. gwiazdą Festiwalu Wschód Kultury w Białymstoku. „Budujemy mosty i dialog pomiędzy narodami”
- 2022-04-26: Marianna Schreiber: Mąż nie wspiera mnie w działalności politycznej. Moja partia nie będzie stricte prawicowa i trudno, żeby to pochwalał, ja to rozumiem
- 2022-04-22: Natalia Majos i Łukasz Hryniewicki: Marzy nam się wyjątkowa edycja „Hotelu Paradise” z uczestnikami z różnych edycji. Byłaby to nie lada gratka dla fanów
- 2022-02-10: Rząd na razie nie przewiduje nowelizacji budżetu w związku z wysoką inflacją. Wyższe wpływy do budżetu częściowo pochłoną wydatki na tarcze antyinflacyjne
- 2021-11-08: Łukasz Garlicki: Reni Jusis chciała ze mną nagrać duet, bo bardzo podoba jej się mój głos. Obydwoje inspirujemy się też kulturą francuską
- 2021-12-06: Małgorzata Socha i Łukasz Garlicki: Cieszymy się, że możemy razem pracować na planie „BrzydUli”. Mamy podobne poczucie humoru, jest też pewna zgodność temperamentów
- 2021-07-19: Koreańska firma chce rozwiązać problem nadwagi u domowych kotów. Ponad połowa z nich ma zbyt dużą masę ciała
- 2021-07-14: Rośnie sprzedaż samochodowych wideorejestratorów. Nagrania odpowiedniej jakości mogą być dowodem w sądzie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Moda
Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów
Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.
Maria Sadowska: Wracam do muzyki, bo bardzo się za nią stęskniłam – nagrywam płytę i planuję koncerty. Piszę też scenariusz do filmu o patocelebrytach
Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
Maria Sadowska: Instagram zastąpił kolorowe pisma promujące superchude modelki, ale jest on bardziej okrutny. To przefiltrowana rzeczywistość, w której panuje terror urody
Maria Sadowska: Czasami mam ochotę wrzucić na Instagrama siebie rozczochraną. Nie boję się krytyki, tylko jest to ta część, która powinna zostać ze mną
Maria Sadowska: Jestem fanką Harry’ego Pottera. Ubolewam, że w Polsce nie kręci się filmów fantasy
Media
Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą
W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.
Konsument
Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć
Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.
|
|
|