Newsy

Kinga Zawodnik: Od dziecka spotykałam się z hejtem ze względu na swój wygląd. Swoimi doświadczeniami dzielę się teraz podczas warsztatów z uczniami w różnych szkołach

2024-01-03  |  06:17

Influencerka przekonuje, że ona sama w pewnym sensie już się uodporniła na krzywdzące i obraźliwe komentarze internautów, ale w przeszłości niejednokrotnie niewybredne opinie dotyczące wyglądu sprawiły jej ogromną przykrość. Teraz już wie, że nie warto brać sobie do serca słów hejterów, bo może się to negatywnie odbić na naszym samopoczuciu i zdrowiu. Swoimi doświadczeniami Kinga Zawodnik dzieli się z dziećmi i młodzieżą, bo ma świadomość, że hejt niesie ze sobą przykre konsekwencje, a nastolatkowie często wstydzą się mówić o swoich problemach innym.

W ramach projektu „Bądź sobą i miej czyste serce” odbyło się już ponad 20 spotkań. W ich trakcie uczniowie szkół podstawowych i ponadpodstawowych rozmawiają z Kingą Zawodnik o tym, jak nie stać się ofiarą hejtu i jak nie stać się hejterem.

– Powolutku spełnia się jedno z moich większych marzeń, a mianowicie cykl spotkań przeciwko hejtowi w przedszkolach i w szkołach podstawowych oraz średnich. Chcę rozmawiać na ten ważny temat z dziećmi i z młodzieżą, a w przyszłości również z kobietami – mówi agencji Newseria Lifestyle Kinga Zawodnik.

Influencerka chce poruszać trudne tematy, bo wie, że z takimi rozterkami mierzy się wiele młodych osób. Trudno powstrzymać hejt, ale ważne, by z dystansem podchodzić do różnych opinii i komentarzy. Celebrytka apeluje też do swoich odbiorców, by niezależnie od dzielących ich różnic akceptowali się nawzajem, szanowali i wspierali.

– Próbuję im uświadomić, że każdy z nas jest inny, ale każdy z nas jest wyjątkowy i zasługuje na szacunek. Przeprowadziłam już bardzo wiele takich spotkań przeciwko hejtowi z młodzieżą w szkołach, podczas których opowiadam o swoim doświadczeniu, o swojej historii i również o swoich uczuciach. Daję też wskazówki i pokazuję, jak zachowywać się w pewnych sytuacjach – mówi.

Ze swojego doświadczenia Kinga Zawodnik wie, że ci, którzy piszą w sieci obraźliwe komentarze, są bezlitośni. Ma też świadomość tego, że kiedy jest się „na świeczniku”, to trzeba się liczyć z różnymi opiniami. Ona sama jednak mierzy się z krytyką już od najmłodszych lat.

– Od dziecka spotykałam się z hejtem, właśnie ze względu na swój wygląd. Doświadczałam bardzo dużo negatywnych i złych sytuacji, więc temat jest mi naprawdę bardzo bliski. I właśnie na podstawie swoich doświadczeń, zwłaszcza po tym, co przeżyłam, chciałabym, żeby po prostu to zjawisko z naszego całego życia zniknęło raz na zawsze – dodaje influencerka.

Spotkania dotyczące hejtu odbyły się już m.in. w Legnicy i Radomiu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Dom i ogród

Rafał Zawierucha: Remontuję teraz nowe, wreszcie duże mieszkanie. Do tego trzeba mieć anielską cierpliwość

Aktor zdążył się już przekonać, że remont mieszkania to nie jest prosta sprawa. I choć ma do dyspozycji wykwalifikowaną ekipę wykończeniową oraz korzysta z bogatej oferty firm, które podjęły z nim współpracę, jeśli chodzi o dostarczenie odpowiednich materiałów budowlanych i elementów wyposażenia wnętrz, to i tak zawsze coś staje na przeszkodzie i prace nie mogą się zakończyć w planowanym terminie. Rafał Zawierucha ma jednak nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych tygodni uda mu się wprowadzić do nowego lokum.

Psychologia

Katarzyna Zielińska: Na dobranoc nie oglądamy telewizji, tylko czytamy dzieciom książki. To jest ten moment, kiedy możemy budować relację z naszymi pociechami

Aktorka, która jest ambasadorką kampanii #TataTeżCzyta2024, zapewnia, że wraz z mężem z ogromną przyjemnością kultywuje tradycję wieczornego czytania swoim synkom, ośmioletniemu Henrykowi i sześcioletniemu Aleksandrowi. Chłopcy mają już ulubione lektury, wśród nich są miedzy innymi książki detektywistyczne, przyrodnicze, o sporcie i o kosmosie. Katarzyna Zielińska podkreśla, że cała rodzina uwielbia ten wieczorny rytuał i czerpie z niego wiele korzyści.

Nauka

Joga skuteczniej poradzi sobie z gniewem niż bieganie. Naukowcy dowiedli, że dając upust złości, tylko ją podsycamy

Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych doszli do wniosku, że aby zapanować nad gniewem, należy zmniejszyć pobudzenie fizjologiczne. W wyciszeniu uczucia złości i opanowaniu agresji mogą się więc sprawdzić metody, które od lat wykorzystuje się w walce ze stresem. Okazuje się, że wyładowywanie gniewu, np. bieganiem, może przynieść chwilowe zadowolenie, ale będzie raczej podnosić poziom pobudzenia i nie zapewni wyciszenia emocji.