Mówi: | prof. Witold Owczarek |
Funkcja: | dermatolog |
Rak podstawnokomórkowy to najczęstszy nowotwór skóry. Przy wczesnej diagnozie jest całkowicie uleczalny
70 proc. przypadków nowotworu skóry powoduje rak podstawnokomórkowy. Główną przyczyną choroby jest nadmierna ekspozycja skóry na promieniowanie UVB. W terapii stosuje się różne metody, np. operację chirurgiczną, radioterapię. W przypadku zaawansowanej postaci choroby, która może prowadzić do śmierci pacjenta, możliwe jest od niedawna zastosowanie nowoczesnych leków hamujących szlak sygnałowy hedgehog. Jest to jednak leczenie wciąż nieobjęte refundacją w Polsce.
Rak podstawnokomórkowy charakteryzuje się miejscową złośliwością – rośnie powoli, nie dając objawów klinicznych, ale naciekając sąsiednie tkanki. Na rozwój tego nowotworu szczególnie narażone są osoby po 50 roku życia, posiadające jasną, podatną na oparzenia słoneczne karnację oraz mające częsty kontakt ze związkami arsenu i pestycydami.
– Narażeni na ten typ raka są także chorzy w immunosupresji czy przyjmujący leki hamujące odpowiedź immunologiczną – mówi agencji informacyjnej Newseria prof. Witold Owczarek, dermatolog.
Nowotwór najczęściej przyjmuje postać guza bądź owrzodzenia pokrytego strupem, które nie ulega wygojeniu. Zmiany nowotworowe zlokalizowane są najczęściej w miejscach eksponowanych na słońce, głównie na czole, wargach, nosie, policzkach, szyi, a także udach, ramionach czy okolicach krocza. Śmiertelność w przypadku raka podstawnokomórkowego skóry wynosi 3 proc. – zazwyczaj przyczyną zgonu jest naciekanie nowotworu na tkanki oczodołów i zatok. Nowotwór ten rzadko daje bowiem przerzuty do innych tkanek lub organów.
Szansą na całkowite i szybkie wyleczenie jest wczesna diagnoza i wdrożenie leczenia. Terapia raka podstawnokomórkowego dobierana jest zależnie od stopnia zaawansowania choroby. Jej podstawą jest chirurgiczne usunięcie zmiany nowotworowej z badaniem histopatologicznym.
– W przypadkach, kiedy jest to niemożliwe, można zastosować radioterapię, a w przypadkach o niewielkim ryzyku wznowy można stosować metody alternatywne, takie jak kriochirurgia, czasami metody farmakologiczne, jak leczenie 5-fluorouracylem czy imikwimodem, oraz metodę fotodynamiczną – mówi prof. Witold Owczarek.
W przypadku bardzo zaawansowanego lub dającego przerzuty nowotworu jedyną szansą dla chorych jest terapia celowana. Wykorzystywane są w nich nowoczesne leki hamujące tzw. szlak sygnałowy hedgehog. Szlak ten aktywnie uczestniczy w procesie wzrostu i rozwoju organizmu w początkowych stadiach życia. U osób dorosłych pozostaje on w stanie nieaktywnym, może się jednak ponownie uaktywnić na skutek mutacji genetycznej. Prowadzi to do intensywnego podziału komórek i powstawania guza nowotworowego. Z badań wynika, że aktywny szlak hedgehog może być przyczyną nowotworów trzustki, przewodu pokarmowego, prostaty oraz skóry. Nowoczesne terapie hamują poszczególne elementy tego szlaku sygnałowego i dają szansę chorym.
– Wskazania medyczne do zastosowania inhibitorów szlaku hedgehog są dostępne, natomiast zupełnie inną sytuacją jest dostępność w ramach systemu opieki zdrowotnej. Ideą dla leczenia naszych pacjentów byłoby, żeby wskazania medyczne były tożsame ze wskazaniami refundacyjnymi dotyczącymi poszczególnych terapii. Natomiast są to terapie nowoczesne i zwykle są one drogie – mówi prof. Witold Owczarek.
Rak podstawnokomórkowy cechuje wysoka skłonność do miejscowej wznowy. Zmiana nowotworowa może pojawić się w tym samym miejscu nawet kilka lat po pierwszej operacji. Ryzyko nawrotu choroby zwiększa się m.in. w przypadku guza większego niż 2 cm oraz zlokalizowanego w centralnej części twarzy. Dlatego tak ważne jest uważne obserwowanie zoperowanych zmian oraz kontrolowanie stanu skóry u lekarza.
Czytaj także
- 2024-03-11: Nowotwory kobiece nie stanowią wyroku. Metody ich leczenia są coraz nowocześniejsze i refundowane także w szpitalach prywatnych
- 2024-03-04: Polska odstaje od innych państw UE w leczeniu raka prostaty. Od kwietnia br. z programu lekowego mogą wypaść kolejne nowoczesne terapie [DEPESZA]
- 2024-03-18: Dorota Szelągowska: Dwadzieścia lat temu sięgnęłam swojego dna. Miałam ataki paniki i przez kilka miesięcy nie wychodziłam z domu
- 2024-02-12: Prawie połowa kobiet z diagnozą raka szyjki macicy umiera. Zmiany w badaniach przesiewowych i ich szerszy zasięg pomogłyby wcześniej wykrywać ten nowotwór
- 2024-01-22: Bezpłatne szczepienia dla nastolatków przeciw HPV także w 2024 roku. Jak na razie niewielu rodziców się na nie decyduje
- 2023-12-15: Problem nielegalnej migracji do UE znów się nasila. Statystyki najwyższe od 2016 roku
- 2023-12-01: Aleksandra Adamska: Specjalistyczna terapia pozwala mi się uporać z bolesnymi przeżyciami. Dzięki niej wiem, kim jestem, na czym stoję i rozumiem siebie
- 2023-10-24: Kinga Zawodnik: Przed chorobą mojego taty w mojej rodzinie nie stawialiśmy na profilaktykę. Teraz co roku robimy komplet badań, które mogą uratować nam życie
- 2023-10-18: Beata Sadowska: Same możemy zadbać o to, żeby rak piersi został wcześnie wykryty. Niektóre historie moich przyjaciółek niestety zakończyły się tragicznie
- 2023-10-20: Qczaj: Moja mama miała nowotwór dokładnie rok temu. Teraz właśnie jest po badaniach okresowych i na szczęście już jest zdrowa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Gwiazdy
Monika Richardson: Co roku na święta organizujemy zjazd rodzinny w pięknym dworku w Wielkopolsce. Do śniadania wielkanocnego siada 40 osób
Była prezenterka podkreśla, że spędzanie świąt z dala od domu to duży komfort. Wtedy bowiem zamiast robić wielkie zakupy i stać godzinami w kuchni, przygotowując tradycyjne menu, można naprawdę odpocząć i nacieszyć się spotkaniem z bliskimi. Monika Richardson z ekscytacją czeka więc na wyjazd do Wielkopolski, gdzie od lat celebruje Wielkanoc w dużym, rodzinnym gronie.
Gwiazdy
Marcin Bosak: Mam to szczęście, że nie dostaję nietrafionych prezentów. Sam bardzo lubię je dawać
Aktor zaznacza, że lubi wręczać prezenty i obserwować reakcję osób, którym je wręcza. Raczej nie zdarzyło mu się w tej kwestii nieprzyjemnie kogoś zaskoczyć. On sam również nie dostał czegoś, co szybko wylądowało w koszu.
Gwiazdy
Enej: Wielkanoc musi być w rodzinnym gronie. Nie jesteśmy fanami wyjazdów do hoteli, żeby spędzać święta z obcymi ludźmi
Muzycy zespołu Enej przyznają, że lubią i celebrują święta, dlatego cieszą się na nadchodzącą Wielkanoc. Zamierzają wtedy zwolnić tempo, odłożyć na bok pracę i poświęcić czas rodzinie. Mirosław Ortyński i Piotr Sołoducha zdradzają, że ich popisowym, a jednocześnie ulubionym świątecznym przysmakiem jest sałatka jarzynowa. Sami też z przyjemnością ją przygotowują.