Newsy

Ryszard Rembiszewski jedzie do Kambodży. Mieszka tam jego córka

2016-02-16  |  06:55

Tegoroczny urlop Ryszard Rembiszewski zamierza spędzić w Kambodży. Odwiedzi tam córkę, która na jednej z wysp prowadzi ośrodek dla turystów. Prezenter zamierza spędzić tam co najmniej miesiąc, zwiedzając i odpoczywając na plaży. Nie wyklucza, że w przyszłości będzie spędzał w Kambodży całą zimę.

Córka Ryszarda Rembiszewskiego, Karolina, zrezygnowała z pracy w korporacji, sprzedała mieszkanie w Polsce i razem z narzeczonym wyjechała do Kambodży. Na wyspie Koh Rong Samloem para wybudowała własny ośrodek wypoczynkowy dla turystów. Rok temu prezenter spędził tam dwa tygodnie i marzy o kolejnym wyjeździe. Tym razem zamierza spędzić z córką co najmniej miesiąc, głównie odpoczywając na plaży.

– Rano wstaję, idę się kąpać do morza, potem wracam, idę na śniadanie. Po śniadaniu idę znów na plażę, łóżko albo leżak, znów woda, morze i z powrotem. Około 12.00 jakiś dobry shake, potem o 13.00 lunch, po lunchu znów morze, plaża, morze, plaża – mówi Ryszard Rembiszewski agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Przy okazji poprzedniego wyjazdu prezenter nie ograniczał się do odpoczywania na plaży zwiedził m.in. Angkor Wat, największą świątynię w hinduistycznym kompleksie świątynnym w Angkor. Przyznaje, że lubi poznawać nowe miejsca, najważniejsze jest jednak dla niego bycie blisko córki.

– Kiedy kogoś się nie widzi przez rok, to chce się z nim być jak najdłużej. Syn i wnuki są tutaj na miejscu, a więc ich widzę. Natomiast ją nie tak często mówi Ryszard Rembiszewski.

Prezenter twierdzi, że w Kambodży odnalazł raj na ziemi. W kraju tym szczególnie odpowiada mu klimat. Myśli nawet o znacznie dłuższych wyjazdach do córki w przyszłości. Zwłaszcza, że nie cierpi polskiej zimy.

– Myślę, żeby pojechać tam na pół roku, kiedy u nas jest zima. A kiedy u nas jest lato, to być tutaj – mówi Ryszard Rembiszewski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

Prawo

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.