Mówi: | Anna Radowicka, dietetyk Ewa Gayny, Partnerstwo dla Zdrowia Joanna Jabłczyńska, aktorka |
Śniadania polskich uczniów to głównie parówki i białe pieczywo. Wpływa to na ich koncentrację i wyniki w nauce
Śniadanie ma fundamentalne znaczenie dla zdrowia i rozwoju dzieci. Te, które zjadają pełnowartościowy posiłek przed wyjściem do szkoły są bardziej aktywne, energiczne i mają lepsze wyniki w nauce. Regularne śniadania jada jednak niewielu uczniów, a i tak na polskich stołach dominują białe pieczywo i parówki. Dobre nawyki żywieniowe wśród dzieci ma promować program „Śniadanie Daje Moc”, w której weźmie w tym roku udział 8,2 tys. szkół z całej Polski.
– Śniadanie to przede wszystkim zastrzyk energii na cały dzień. Jeżeli dziecko nie zje śniadania, ma potem gorszą koncentrację, chce podjadać słodycze, ciężko jest mu podejmować aktywność fizyczną i skupić na tym, co ma wykonać w szkole. Brak śniadania to najgorsze, co może się wydarzyć na początek dnia – mówi agencji informacyjnej Newseria Anna Radowicka, dietetyk.
Dla zdrowia dzieci w wieku wczesnoszkolnym śniadanie jest bardzo ważne - wpływa na ich metabolizm i samopoczucie w ciągu dnia. Z badań wynika, że uczniowie, którzy zjadają przed wyjściem do szkoły prawidłowo skomponowane śniadanie są bardziej aktywni, efektywniej przyswajają wiedzę i mają lepsze wyniki w nauce. Przez całą noc organizm dziecka funkcjonuje i potrzebuje energii. Jeżeli więc dziecko – w ciągu godziny od pobudki – nie zje dobrze zbilansowanego śniadania, będzie apatyczne, będzie często podjadać i prosić o coś słodkiego, skarżyć się na ospałość i zmęczenie. Jedzenie śniadań zmniejsza też ryzyko nadwagi i otyłości u dzieci.
– Dla uczącego się dziecka bardzo ważne są węglowodany złożone, czyli pieczywa, kasze, ryże, makarony. To produkty, które zapewniają energię potrzebną na podstawowe procesy życiowe, czyli oddychanie, pracę serca i mózgu. Takie produkty powinny stanowić 50 proc. ich zapotrzebowania, czyli około 700 kcal dla dziecka w klasie I-III szkoły podstawowej. Ważne są też orzechy, które mają dużo magnezu czy dobrej jakości czekolada, jeżeli dzieci ją lubią, ale dodana do posiłku, a nie jako przekąskę – mówi dietetyk Anna Radowicka.
Węglowodany złożone wspomagają pamięć i koncentrację. Dlatego w śniadaniowej diecie dziecka powinny znaleźć się kasze, warzywa strączkowe, musli, płatki owsiane, żytnie, otręby, pieczywo – najlepiej z pełnego ziarna. Kolejna składnik to kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6. Trzy razy w tygodniu w diecie ucznia powinny znaleźć się ryby (np. makrela, sardynki, łosoś), orzechy i olej rzepakowy. Kwasy tłuszczowe omega-3 budują błonę komórkową neuronów. Z kolei żelazo poprawia koncentrację, pozwala uniknąć anemii i zmęczenia oraz uczestniczy w transporcie tlenu do mózgu. Dlatego w śniadaniowe menu trzeba wpleść na przykład jabłka, morele, brokuły lub czerwone mięso.
– Dzieci lubią naleśniki. Możemy zrobić je z mąki pełnoziarnistej, jaglanej czy orkiszowej, dodać mus z jabłek, który wcześniej zblendowaliśmy, posypać płatkami owsianymi – to wersja na słodko. Jeśli dzieci lubią muffiny, możemy zrobić je w wersji warzywnej. Do tego dodać dwie kromki pieczywa pełnoziarnistego, posmarować masłem czy oliwą z oliwek i podać je na ciepło w okresie jesienno-zimowym. Jest mnóstwo możliwości, wystarczą tylko i aż chęci rodziców, nauczycieli i samych dzieci – podpowiada dietetyk.
Brak śniadania przed wyjściem do szkoły to też częsty błąd po stronie rodziców. Brak czasu, pośpiech czy brak wykształconych dobrych nawyków żywieniowych u dorosłych ma również przełożenie na dzieci. Jak wynika z ubiegłorocznych badań – przeprowadzonych w ramach programu „Śniadanie Daje Moc” – ponad 80 proc. kobiet ma świadomość zależności między tym, co jedzą ich dzieci a rozwojem umysłowym. Najpopularniejsze śniadania na stołach uczniów podstawówki w klasach I-III to niestety w 40 proc. przypadków parówki i w 58 proc. – białe bułeczki. Największymi przegranymi są pełnoziarniste pieczywo i warzywa – tylko co czwarte dziecko je pieczywo ciemne, a świeże warzywa – zaledwie co szóste.
– Uprawiam bardzo dużo sportu, szczególnie dlatego śniadanie jest dla mnie tak ważne, bo daje mi energię. Przed zawodami sportowymi śniadanie jest podstawą. Śniadanie karmi też mózg, więc np. na planie nie zapamiętałabym tekstu, gdybym nie zjadła porządnego śniadania, bo skupiałabym się na czymś zupełnie innym – mówi Joanna Jabłczyńska, aktorka.
Aby propagować dobre nawyki żywieniowe wśród dzieci i młodzieży w wieku szkolnym, Instytut Matki i Dziecka powołał z partnerami – Biedronką, Danone i Lubellą – koalicję Partnerstwo dla Zdrowia. Od siedmiu lat w tysiącach szkół w Polsce koalicja prowadzi program edukacyjny „Śniadanie Daje Moc”. Corocznie, 8 listopada organizuje Dzień Śniadania, który przypada dokładnie wtedy, co Europejski Dzień Zdrowego Jedzenia i Gotowania.
– Celem programu jest uczenie dzieci, dlaczego śniadanie jest ważne – co trzeba jeść, jak wygląda prawidłowe odżywianie – oraz pomagać rodzicom i nauczycielom w nauce zdrowego stylu życia i prawidłowego żywienia. Ma on również zapobiegać niedożywieniu i przede wszystkim niedożywieniu jakościowemu. Musimy zdać sobie sprawę, że dzieciom często – pomimo że mówią, że nie są głodne – brakuje wielu ważnych składników odżywczych – mówi Ewa Gayny z koalicji Partnerstwo dla Zdrowia.
W tegorocznej edycji programu „Śniadanie Daje Moc” przeznaczonego dla klas I-III, bierze udział ponad 8,2 tys. szkół i prawie 200 tys. uczniów z całej Polski. Nauczyciele, którzy w nim uczestniczą, mogą korzystać ze specjalnie zaprojektowanych materiałów i scenariuszy lekcji, które mają przybliżyć dzieciom zasady zdrowego odżywiania.
– Zainteresowanie programem rośnie. Co roku do programu przyłączają się kolejni nauczyciele i szkoły. Dajemy nauczycielom narzędzia, by przekazywać dzieciom ważną wiedzę o zdrowym odżywianiu w formie zabaw, konkursów, eksperymentów i sfabularyzowanych przygód bohaterów, z którymi najmłodsi mogą się utożsamiać – mówi Ewa Gayny.
Czytaj także
- 2025-04-30: W Centralnym Rejestrze Umów znajdą się wydatki publiczne powyżej 10 tys. zł. Z powodu tak wysokiego progu wiele umów pozostanie niejawnych
- 2025-04-14: Trwa kontrola szczepień dzieci. Rodzice uchylający się od tego obowiązku muszą się liczyć z karami
- 2025-04-07: Księża zgłaszają duże poczucie zagrożenia. Połowa badanych doświadczyła agresji w ostatnim roku
- 2025-04-07: Duże zmiany w globalnym handlu. Polska może stracić nawet 0,43 proc. PKB
- 2025-03-27: Powstanie europejska strategia dotycząca zdrowia psychicznego młodych. Kraje łączą siły, by chronić ich przed cyberzagrożeniami
- 2025-03-25: Brakuje kompleksowej strategii dotyczącej uzależnień dzieci i młodzieży. Problemem nie tylko alkohol i nikotyna
- 2025-04-25: Eliza Gwiazda: Bez chemii naprawdę można wysprzątać mieszkanie na błysk. Wiele rzeczy da się doczyścić na przykład sodą
- 2025-04-02: Julia Kamińska: Bardzo niepokoi mnie trend odwrotu od sprawdzonych szczepionek ratujących życie. Chciałabym, żeby ludzie ufali naukowcom i nie bali się
- 2025-04-22: Sylwia Bomba: Stosuję zasadę żywieniową 80/20. Raz w tygodniu jem z córką kebaba i organizm wybacza mi to
- 2025-03-18: Sylwia Bomba: W liceum nikt nie miał odwagi prosto w oczy nazwać mnie grubasem. Ale jak szłam korytarzem, to czułam śmiechy za moimi plecami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę
Aktor zaznacza, że jego garderoba jest skromna, ale zawiera dobre jakościowo ubrania, które choć były kupione nawet dwie dekady temu, wciąż wyglądają jak nowe. Jego zdaniem nie warto ulegać sezonowym trendom i gromadzić w szafie wielu rzeczy, które modne są zaledwie kilka miesięcy. Zamiast tego lepiej zainwestować w ponadczasowe kurtki, marynarki czy buty z dobrych materiałów i dbać o nie tak, by posłużyły jak najdłużej.
Problemy społeczne
Poziom wyszczepienia Ukraińców jest o 20 pp. niższy niż Polaków. Ukraińskie mamy w Polsce wskazują na szereg barier

Różnice w kalendarzu szczepień, bariery językowe, nieznajomość polskiego systemu szczepień oraz obawy przed skutkami ubocznymi szczepionek – to jedne z najczęstszych problemów, które prowadzą do tego, że poziom wyszczepienia Ukraińców w Polsce jest niższy niż Polaków. To może mieć wpływ na bezpieczeństwo zdrowotne w całym kraju. Fundacja Instytutu Matki i Dziecka podejmuje inicjatywę mającą budować postawy proszczepienne wśród imigrantów.
Handel
Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić

Siódmego maja sejmowa Komisja Zdrowia zajmie się nowelizacją ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, która w części reguluje rynek woreczków nikotynowych. Eksperci z Forum Prawo dla Rozwoju podkreślają pilną potrzebę objęcia tego rynku przepisami prawnymi. Podkreślają, że brak odpowiednich regulacji prawnych dotyczących tych produktów, obecnych na polskim rynku od pięciu lat, to realne zagrożenie dla zdrowia publicznego. Niezbędne są kompleksowe przepisy, które uregulują kwestię saszetek i ograniczą do nich dostęp młodzieży.