Newsy

W karnawale najmodniejsze są drinki szybkie i łatwe w przygotowaniu

2014-01-29  |  06:15
Mówi:Tomasz Małek
Funkcja:barman, najlepszy flairowiec świata
  • MP4
  • Koktajle w czasie karnawałowej imprezy w domu stanowią istotny punkt w każdym menu. W tym roku w modzie są drinki, które można szybko i łatwo przygotować. Kilka prostych przepisów zdradził Tomasz Małek, polski barman, który już po raz trzeci w karierze zwyciężył w Grand Slam, prestiżowej, międzynarodowej lidze flair.

    Karnawałowa impreza to nie tylko z tańce i bale przebierańców, lecz także wykwintne jedzenie i alkohol. W tym roku hitem są koktajle przygotowane w sposób nieskomplikowany. Przygotować je może nawet debiutant w tej dziedzinie.

    Na karnawał w tym roku poleciłbym bardzo klasyczny i popularny koktajl French 75, czyli połączenie ginu ze świeżym sokiem z cytryny i z syropem cukrowym – mówi Tomasz Małek, barman, czterokrotny mistrz świata Roadhouse World Flair w stylu flair. – To wszystko dokładnie wymieszane, wyshake'owane, odcedzone do kieliszka i uzupełnione Prosecco. Myślę, że to koktajl idealny na karnawał i na tę porę roku.

    Proporcje składników to: 40 ml ginu, 10 ml świeżego soku z cytryny, 5 ml syropu cukrowego. Po wymieszaniu można dodać wino musujące lub szampan, a kieliszek udekorować plasterkami cytryny. Podczas karnawałowej imprezy można także zaserwować klasyczne drinki z grupy sour. Tomasz Małek poleca koktajl Vodka Sour.

    To połączenie wódki ze świeżym sokiem z cytryny, z syropem cukrowym, który ewentualnie możemy zastąpić syropem miodowym i z białkiem z białka kurzego. Można jeszcze dodać kilka kropel Angostury. Możemy rozetrzeć na dnie szklanki kilka gałązek rozmarynu albo kilka plastrów imbiru, dzięki temu drinki nabiorą takiego ziołowego, korzennego charakteru tłumaczy Tomasz Małek.

    Przed przygotowaniem koktajli, warto zaopatrzyć się w dobry shaker, który można kupić już za ok. 30 zł.

    Tomasz Małek jest najlepszym polskim barmanem, który specjalizuje się w stylu flair. To robienie drinków, żonglując i podrzucając butelki oraz przelewając koktajle do kieliszków. Pod koniec grudnia Małek po raz trzeci zwyciężył w prestiżowej, międzynarodowej lidze w stylu flair Grand Slam, pokonując 500 uczestników z 40 państw.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Coraz więcej światowych zasobów ryb jest przełowionych. Nadmierne połowy dotyczą już blisko 38 proc. stad ryb na świecie

    Według najnowszych danych ONZ FAO nadmierne połowy dotyczą 37,7 proc. wszystkich stad ryb i ten odsetek stale rośnie. W niektórych akwenach, takich jak Morze Śródziemne i Czarne, ponad 60 proc. stad jest przełowionych. Może to prowadzić nie tylko do degradacji ekosystemów morskich, ale także mieć poważne konsekwencje dla milionów ludzi na świecie. – Gdyby wszystkie stada na świecie były poławiane w  zrównoważony sposób, pozwoliłoby to wygenerować o 16 mln t więcej ryb i owoców morza rocznie, co z kolei przełożyłoby się na możliwość wyżywienia dodatkowych 72 mln ludzi – wskazuje Joanna Ornoch z organizacji pozarządowej MSC (Marine Stewardship Council).

    Media

    Magdalena Boczarska: Tantiemy z internetu to jest należna nam wypłata za naszą pracę. Te pieniądze pozwoliłyby nam spokojnie przeżyć od pierwszego do pierwszego

    Magdalena Boczarska była w gronie aktorów, którzy we wtorek protestowali przed Sejmem. Podczas posiedzenia Komisji Kultury i Środków Przekazu odbywało się bowiem pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Mateusz Banasiuk podkreśla, że środowisko twórców filmowych już od wielu miesięcy z determinacją walczy o stosowne zapisy, które jak najszybciej powinny być dostosowane do norm europejskich. Platformy cyfrowe i sieci kablowe rozpowszechniające filmy i seriale czerpią bowiem ogromne zyski z pracy artystów i pozostałych wykonawców, dlatego też powinny płacić im za to należne wynagrodzenie. Szacuje się, że każdego roku tracą oni z tego tytułu ponad 41 mln zł.

    Media

    Anna Kalczyńska: Ostatni rok dał mi duży oddech i dziś już oglądam „Dzień Dobry TVN” z dystansem. Zmiany doceniamy po jakimś czasie

    Prezenterka nie ukrywa, że na początku trudno było się jej pogodzić ze zmianami kadrowymi w „Dzień Dobry TVN”,  bo dobrze czuła się w tym formacie śniadaniowym i wiązała z nim duże nadzieje. Teraz jednak, patrząc na wszystko z perspektywy czasu, zdążyła się już przekonać, że ta zmiana na ścieżce zawodowej była jej potrzebna, bo dała motywację do działania na innych płaszczyznach. Anna Kalczyńska ma już nową pracę. Wkrótce na portalu Goniec.pl będzie miał premierę jej autorski program o tematyce geopolitycznej.