Newsy

Toksyna botulinowa poza wygładzaniem zmarszczek stosowana jest także w leczeniu migreny i nadpotliwości

2016-06-29  |  06:00
Mówi:dr n. med. Piotr Niedziałkowski
Funkcja:kierownik Centrum Zdrowej Skóry
Firma:specjalista chorób wewnętrznych i alergologii, dyplomowany lekarz medycyny estetycznej
  • MP4
  • Zabiegi z toksyną botulinową są jednymi z bezpieczniejszych w medycynie estetycznej. Polecane są szczególnie tym pacjentom, którzy chcą zlikwidować kurze łapki, zmarszczki na czole, bruzdy w okolicy ust czy tzw. pierścienie Wenus na szyi. Substancja znajduje również zastosowanie w medycynie klasycznej. Jest wykorzystywana na przykład w leczeniu nadpotliwości czy migreny.

    – Toksyna botulinowa to taki standard w medycynie estetycznej, chyba jeden z pierwszych zabiegów, jaki był stosowany. Jest to substancja wytwarzana przez bakterie Clostridium botulinum. Jest sprzedawana w aptekach jako lek, który ma  swoje określone właściwości – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr n. med. Piotr Niedziałkowski, kierownik Centrum Zdrowej Skóry, specjalista chorób wewnętrznych i alergologii, dyplomowany lekarz medycyny estetycznej.

    Preparaty zawierające toksynę botulinową są bezpieczne i skutecznie, m.in. dlatego że stosuje się je w bardzo małych, ściśle dobranych dla danego pacjenta dawkach. W celu wygładzenia zmarszczek używa się dawki rzędu 20–60 jednostek w czasie jednego zabiegu. Nie może więc być mowy o toksyczności ogólnoustrojowej, gdyż dawki toksyczne dla organizmu człowieka wynoszą od 2,5 do 3 tys. jednostek.

    – Głównym wskazaniem do zabiegów medycyny estetycznej są zmarszczki. Jest to zabieg bardzo prosty. Proszek rozpuszczamy w odpowiedniej ilości soli fizjologicznej, a następnie w zależności od potrzeb, czyli od głębokości zmarszczki, od siły marszczenia, od efektu, jaki chcemy uzyskać, wprowadzamy w niewielkich ilościach pod skórę – tłumaczy dr n. med. Piotr Niedziałkowski.

    Toksyna botulinowa zaczyna działać już po 2–3 dniach od momentu wstrzyknięcia. Natomiast pełny efekt terapeutyczny jest widoczny po 7–10 dniach i utrzymuje się średnio 3–6 miesięcy. Zależy to od indywidualnych cech organizmu. Po tym czasie zabieg należy powtórzyć. Terapia toksyną botulinową w celach estetycznych jest wykonywana w warunkach ambulatoryjnych, nie wymaga żadnych szczegółowych badań diagnostycznych i bezpośrednio po jej zakończeniu pacjent może powrócić do swoich codziennych aktywności. Toksyna botulinowa jest również niezwykle pożyteczna w medycynie klasycznej.

    – Toksynę botulinową stosujemy także w leczeniu nadpotliwości. Jest to bardzo skuteczny zabieg. Niweluje nadpotliwość np. dłoni, pach, czoła czy karku. Zabieg polega na ostrzyknięciu odpowiednim stężeniem toksyny botulinowej np. okolicy pach, następnie jest kontrola, która polega na tym, że wykonujemy test Minora, czyli test z jodkiem potasu i skrobią, dzięki czemu możemy ocenić efekt tej terapii – wyjaśnia dr n. med. Piotr Niedziałkowski.

    Toksyna botulinowa likwiduje problem nadpotliwości na okres od 9 do 12 miesięcy. Substancję tę stosuje się również w leczeniu takich schorzeń, jak migrena, zez, kurcz połowiczy twarzy, kurcz powiek czy zgrzytanie zębów.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Moda

    Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów

    Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.

    Media

    Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą

    W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.

    Konsument

    Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

    Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.