Newsy

W restauracjach coraz częściej można spotkać dania dla alergików

2014-07-23  |  06:20

Zwiększa się świadomość na temat nietolerancji pokarmowych. Ludzie chcą nie tylko jeść smaczne i estetyczne potrawy, lecz przede wszystkim takie, po których czują się dobrze. Naprzeciw tym oczekiwaniom wychodzą restauratorzy, którzy przygotowują menu składające się z atrakcyjnych dań dla alergików czy wegetarian, które są specjalnie oznaczane w kartach dań.

Skoro płacimy za danie, to chcemy by miało nie tylko dobry smak, lecz także byśmy czuli się później dobrze. Możemy zjeść coś, co będzie dobrze smakowało, będzie przygotowane z wysokiej jakości składników, ale będziemy się czuli po tym źle. Bo na przykład nie trawimy laktozy, jesteśmy uczuleni na pewne składniki albo na chemię, która była zawarta w produktach. Bułki bezglutenowe są na porządku dziennym za oceanem czy w Wielkiej Brytanii. Zaczynamy wreszcie robić lemoniadę, wyciskając sok z cytryny, a nie używając gotowego syropu. I to wszystko składa się na tę jakość jedzenia i wybieranie składników, które dla nas są dobre – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Tomasz Woźniak, Kitchen Restaurant.

Dobre samopoczucie i zdrowie są ściśle związane z dietą. Obecnie ludzie przykładają coraz większą wagę do tego, co jedzą. Popularne są również badania pod kątem alergii pokarmowych, w tym uczulenia na gluten. To sprawia, że coraz więcej restauracji dba o to, aby mieć w swojej ofercie ciekawe pozycje dla osób nietolerujących pewnych składników pokarmowych. Ważne jest też to, że dania te nie są już prezentowane w specjalnych, oddzielnych kartach, lecz są włączane do ogólnego menu i odpowiednio opisywane.

Do niedawna były osobne menu dla wegetarian, bezglutenowców czy osób, które są na diecie wegańskiej. Teraz już jest jedno menu, gdzie są oznaczenia potraw ostrych, bezglutenowych, wegetariańskich. Kończymy z naśladowaniem i robimy potrawy z tych składników, które nie zawierają glutenu albo mięsa, albo innych konkretnych produktów. I teraz wrzucamy to wszystko do jednego worka, ale skrupulatnie opisane. I faktycznie staramy się utrzymać w restauracji bezwzględnie osobne naczynia czy osobne szczypce na przykład do grilla, które mają konkretny kolor, żeby się nie pomylić i żeby faktycznie nie było skażenia krzyżowego – tłumaczy Tomasz Woźniak.

Świadomość tego, jakie składniki żywieniowe służą, a jakie szkodzą, jest bardzo ważna. Jeśli ktoś jest uczulony na jakiś składnik, to będzie się po nim źle czuł, nawet jeśli będzie to produkt najlepszej jakości przyrządzony w doskonałej restauracji. Podstawą jest obserwowanie reakcji swojego organizmu na konkretne potrawy i produkty. Dziś alergicy czy wegetarianie mogą wybierać z szerokiej oferty żywności odpowiedniej do ich potrzeb. Mogą też swobodnie jeść w restauracjach, gdyż coraz więcej lokali dba o bogate menu, uwzględniające coraz częstsze obecnie nietolerancje pokarmowe.

Możemy pójść do restauracji z gwiazdkami Michelina i po posiłku czuć się źle. Bo mamy nadmiar tłuszczu, masła, które będzie, owszem, wysokiej jakości, ale zawsze zostaje pytanie, czy to dobre dla nas? Nie zawsze najwyższej jakości czy ekologiczne znaczy zdrowe. Bo nie zawsze dużo zdrowego oznacza, że będziemy jeszcze bardziej zdrowi. Dlatego trzeba musimy wiedzieć, jak się czujemy, jedząc dane produkty – podkreśla Tomasz Woźniak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Gwiazdy

Gwiazdy

Marcin Bosak: Mam to szczęście, że nie dostaję nietrafionych prezentów. Sam bardzo lubię je dawać

Aktor zaznacza, że lubi wręczać prezenty i obserwować reakcję osób, którym je wręcza. Raczej nie zdarzyło mu się w tej kwestii nieprzyjemnie kogoś zaskoczyć. On sam również nie dostał czegoś, co szybko wylądowało w koszu.

Gwiazdy

Enej: Wielkanoc musi być w rodzinnym gronie. Nie jesteśmy fanami wyjazdów do hoteli, żeby spędzać święta z obcymi ludźmi

Muzycy zespołu Enej przyznają, że lubią i celebrują święta, dlatego cieszą się na nadchodzącą Wielkanoc. Zamierzają wtedy zwolnić tempo, odłożyć na bok pracę i poświęcić czas rodzinie. Mirosław Ortyński i Piotr Sołoducha zdradzają, że ich popisowym, a jednocześnie ulubionym świątecznym przysmakiem jest sałatka jarzynowa. Sami też z przyjemnością ją przygotowują.