Mówi: | Tulia Biczak, wokalistka Dominika Siepka, wokalistka Patrycja Nowicka, wokalistka |
Zespół Tulia: Halinka Mlynkova jest dla nas wzorem i autorytetem. Współpraca z nią to sama rozkosz
Wokalistki zespołu Tulia są pełne uznania dla talentu i charyzmy Haliny Mlynkovej. Jak podkreślają, współpraca z tą wyjątkową artystką była dla nich spełnieniem marzeń i ogromną przyjemnością. A tę wartościową znajomość udało się nawiązać dzięki grupie Pectus i udziałowi we wspólnym koncercie realizowanym dla jednej ze stacji telewizyjnych. Zmysłowy głos Haliny Mlynkovej i folkowe zaśpiewy Tulii można podziwiać w utworze „Przerwany”.
– Współpraca z Halinką to jest sama rozkosz, bardzo się lubimy. Halina jest też dla nas wzorem, autorytetem. Od małego każda dziewczyna z zespołów ludowych podziwiała Halinę i każdy zna jej piosenki – mówi agencji Newseria Lifestyle Tulia Biczak.
Owocem współpracy zespołu Tulia i Haliny Mlynkovej jest utwór „Przerwany”, który opowiada o kobiecej autentyczności, sile i odwadze. Łączy muzykę elektroniczną z porywającym brzmieniem instrumentów tradycyjnych, a przede wszystkim spaja w swej szlachetności aksamitny głos Haliny Mlynkovej i ludowe zaśpiewy zespołu Tulia. Za ten singiel wokalistki otrzymały nagrodę widzów podczas koncertu Premier 60. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu.
– Najpiękniejsza nagroda, jaka może być, to nagroda od widzów, więc bardzo za nią dziękujemy – mówi Tulia Biczak.
W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Halina Mlynkova podkreślała, że bardzo ucieszyła ją propozycja współpracy ze strony zespołu Tulia, bo od kilku lat z dużym zaciekawieniem obserwuje muzyczne poczynania wokalistek i kibicuje im w karierze scenicznej. Do utworu „Przerwany” został nagrany teledysk, a piosenkarki po raz pierwszy wspólnie pojawiły się właśnie na opolskiej scenie.
– W ogóle to zarówno my, jak i Halinka wróciłyśmy do Opola. Pięć lat wcześniej zdobyłyśmy nagrodę zarówno widzów, jak i jury, a tym razem zdobyłyśmy wspólnie nagrodę widzów, która jest dla nas bardzo ważna, dlatego że to właśnie jest nagroda od publiczności. Oczywiście było wspólne świętowanie, towarzyszyła na wielka radość, ale i łzy wzruszenia – wyznaje Dominika Siepka.
– Stanęłyśmy na jednej scenie z Haliną, która była, jest i będzie dla nas autorytetem. I dodatkowo jeszcze nasza piosenka, którą wspólnie wypuściłyśmy, spotkała się z tak dobrym odbiorem i została uhonorowana nagrodą. Było ogromne wzruszenie i w zasadzie spełnienie marzenia – mówi Patrycja Nowicka.
Utwór „Przerwany” znajdzie się na nowym albumie zespołu Tulia zatytułowanym „Róże”. Artystki planują kolejne muzyczne projekty z Haliną Mlynkovą. Pod koniec grudnia były gościem koncertu świątecznego wokalistki w Filharmonii Szczecińskiej.
Czytaj także
- 2025-01-22: T. Bocheński: Współpraca z Donaldem Trumpem może być bardzo trudna. Interes amerykański będzie stawiany na pierwszym miejscu
- 2025-01-17: Kolejne cztery lata kluczowe dla transatlantyckich relacji. Polityka administracji Donalda Trumpa może przynieść napięcia
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2024-12-13: Luna: Fajną opcją jest praca w sylwestra zamiast skupiania się na zabawie. Jeszcze nie mam planów na ten czas
- 2024-12-19: Luna: Pewni ludzie i sytuacje mi nie służyły. Musiałam się oddzielić od przeszłości i zacząć nowy rozdział w swoim życiu
- 2024-12-27: Luna: Ostatnio cierpię na nadprodukcję twórczą. Eurowizja przyniosła mi zbyt dużo weny artystycznej i z tyłu głowy są już dwa kolejne albumy
- 2024-12-23: Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
- 2024-12-17: Wiktor Dyduła: W sylwestra po raz pierwszy będę pracował jako muzyk, a nie kelner
- 2024-11-21: Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców
- 2025-01-14: Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.