Newsy

Alan Andersz: doświadczenie w crossficie pomogło mi w zadaniach fizycznych w „Agencie”

2017-02-13  |  06:50

Aktor jest zachwycony udziałem w programie „Agent. Gwiazdy”. Twierdzi, że dzięki temu mógł sprawdzić swoje możliwości psychiczne i fizyczne oraz odwiedzić ciekawe miejsca. Uważa też, że dobrze poradził sobie z zadaniami wymagającymi sprawności fizycznej, w czym pomogło mu doświadczenie w crossficie.

Alan Andersz od kilkunastu miesięcy jest gorliwym fanem crossfitu, zdobył nawet uprawnienia trenerskie w tej dziedzinie sportu. Aktor twierdzi, że długie doświadczenie w crossficie bardzo pomogło mu podczas udziału w programie „Agent. Gwiazdy”. Dzięki niemu nie miał bowiem żadnych problemów z zaliczeniem zadań wymagających sprawności fizycznej.

– Tak naprawdę nie było jakichś bardzo trudnych zadań fizycznych dla mnie, nie odczuwałem tego – mówi Alan Andersz agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktor, znany z roli w serialu „39 i pół”, twierdzi, że nie poradził sobie tylko z jednym zadaniem fizycznym. Podkreśla jednak, że w zadaniu tym zawiodła większość męskich uczestników programu.

– Jedno zadanie, przy którym spaliliśmy strasznie związane z rowerami, to masakra. Ale ja nie jeżdżę na rowerze, nie wiem, co zawiodło w ogóle, prześmiesznie – mówi Alan Andersz.

Aktor uważa, że podczas wyprawy do Argentyny z innymi uczestnikami reality show TVN po raz pierwszy w życiu doświadczył tak mocnej walki z naturą. W wielu zadaniach to nie jego błąd mógł spowodować porażkę, lecz takie zdarzenia jak obsunięcie się kawałka lodu. Andersz podkreśla jednak, że takie doświadczenia bardzo wzbogacają każdego człowieka, uczą bowiem rozwiązywania problemów, także w codziennym życiu, oraz pokonywania własnych granic.

– Ponieważ ja trenuję crossfit, który bardzo działa w ten sposób, że już myślisz, że nie możesz, po czym nagle widzisz, że wszyscy dookoła robią to, głupio ci przestać i się nagle okazuje, że możesz. I w życiu jest dokładnie tak samo – mówi Alan Andersz.

Zdaniem aktora udział w „Agencie. Gwiazdy” nie był dla niego przekroczeniem własnych barier. Andersz twierdzi, że robi to na co dzień, np. uprawiając zimową wspinaczkę górską, którą określa jako najbardziej ekstremalną rzecz, jaką zrobił w życiu. Nie żałuje też, że zgodził się na wyjazd do Argentyny jego zdaniem udział w reality show TVN miał same zalety.

– Sprawdzenie się i fizycznie, i psychicznie, plus byłem w miejscach, w których nigdy bym prywatnie nie był, bo to są miejsca, których nie ma nawet w internecie, są pochowane, to jest coś pięknego, to jest wspaniała przygoda – mówi Alan Andersz.

W drugiej edycji programu „Agent. Gwiazdy” rywalami aktora byli m.in. Olga Frycz, Mateusz Maga, Tomasz Niecik i Odeta Moro. Reality show będzie można oglądać w każdy wtorek o godz. 21.30. Premiera nowego sezonu 14 lutego.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą

Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.