Newsy

Anna Popek o Magdalenie Ogórek: Czasami się spotykamy. Naszą relację trudno jednak nazwać przyjaźnią

2017-11-20  |  06:43

Dziennikarka przyznaje, że choć w show-biznesie trudno o prawdziwą przyjaźń, to jednak warto zadbać o dobre relacje z ludźmi, z którymi współpracuje się przy realizacji różnych projektów. Prezenterka nie ukrywa, że bardzo ceni sobie na przykład znajomość z Magdaleną Ogórek. Obie panie często spotykają się nie tylko na gruncie zawodowym.

Annę Popek i Magdalenę Ogórek można spotkać chociażby na tym samym czerwonym dywanie. Na przykład na premierowym pokazie produkcji „Dwie korony”, opowiadającej historię ojca Maksymiliana Kolbe, obie panie chętnie pozowały razem do zdjęć i widać było, że dobrze bawią się w swoim towarzystwie.

– Czasami się spotykamy, bywamy w tym samym kręgu, więc zdarza się, że jesteśmy w różnych miejscach w podobnych okolicznościach towarzyskich, oczywiście – jak osoby, które się znają – kulturalnie się do siebie odnosimy – mówi agencji Newseria Anna Popek, prezenterka.

Prezenterka wyjaśnia, że trudno mówić o przyjaźni, ale na pewno jest wzajemny szacunek i spora nić porozumienia.

– Trudno nazwać przyjaźnią naszą relację, bo przyjaźń jednak wymaga częstych spotkań, pewnego otwarcia i powiedziałabym nawet intymności, mam takie stare przyjaźnie z podstawówki, z ogólniaka, to nazywam prawdziwą przyjaźnią, natomiast towarzysko znamy się i lubimy – dodaje Anna Popek.

Już podczas kampanii prezydenckiej Anna Popek w pochlebnych słowach wypowiadała się o kandydatce SLD.  Podkreślała wtedy, że Magdalena Ogórek ma duże predyspozycje do tego, żeby zaistnieć w show-biznesie i z pewnością będzie umiała dobrze wykorzystać swoją popularność. Teraz panie łączy także miejsce pracy – obie spełniają się jako prezenterki TVP.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Film

Gwiazdy

Jan Wieczorkowski: W ogóle nie mam wyczucia w kwestii kupowania prezentów. Sam kilka razy dostałem wody toaletowe, które po prostu do mnie nie pasowały

Aktor grający jedną z głównych ról w spektaklu „Wyjątkowy prezent” w reżyserii Tomasza Sapryka przyznaje, że w życiu prywatnym również zdarzyły mu się nietrafione prezenty, które szybko wylądowały w koszu. Zwykle były to perfumy czy wody kolońskie, których kompozycja zapachowa w ogóle mu nie odpowiadała. Jeśli natomiast chodzi o wybór okolicznościowych upominków dla innych, to Jan Wieczorkowski zdradza, że zawsze zdaje się w tej kwestii na gust i intuicję żony. Sam zupełnie nie ma do tego głowy.

Handel

Rynek makaronów w Polsce wart jest około 800 mln zł. Producenci pracują nad nowymi funkcjami tych produktów w diecie

Makarony stają się coraz nowocześniejszą kategorią na rynku spożywczym. Konsumenci mają do wyboru m.in. szereg makaronów warzywnych, bezglutenowych, a także funkcjonalnych, których regularne spożywanie ma pomagać w walce z chorobami cywilizacyjnymi, jak cukrzyca, otyłość czy miażdżyca. To m.in. w ten segment rynku chce w najbliższych latach inwestować notowany na warszawskiej giełdzie producent Makarony Polskie. Spółka podkreśla, że wyzwaniem dla dalszego rozwoju firm z branży spożywczej pozostają rosnące koszty działalności, braki kadrowe, a także niestabilność cenowa.