Newsy

Opracowano urządzenie prysznicowe sterowane za pomocą gestów oraz poleceń głosowych. Pomoże znacznie zmniejszyć zużycie wody i energii

2019-03-27  |  06:00

W Europie i USA prysznic trwa średnio ponad 8 minut. Za każdym razem zużywa się 65 litrów wody – to tyle, co 45 butelek o objętości 1,5 litra. Nowoczesne urządzenia pozwalają kontrolować zużycie wody, a tym samym oszczędzać wodę i energię. Mniejsze zużycie wody to także redukcja emisji dwutlenku węgla. Dzięki eddo.drop użytkownik definiuje czas trwania prysznica, może uruchomić i zatrzymać strumień jednym ruchem dłoni czy poprzez sterowanie głosem. W aplikacji mobilnej można zaś sprawdzić średnie zużycie wody i modyfikować ustawienia.

– Eddo.drop pomaga oszczędzać wodę. To małe urządzenie, montowane pod baterią prysznicową, którego głównym zadaniem jest realna pomoc w ograniczaniu zużycia wody. Dzięki niemu udaje się skrócić czas spędzany pod prysznicem. W Europie i USA ludzie jednorazowo spędzają pod prysznicem średnio 9 minut, więc zdecydowaliśmy się wprowadzić te dane do naszego urządzenia – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Flavien Lespine z Smartembed.

Nowe technologie coraz śmielej wkraczają nie tylko do domów, lecz także do łazienek. Większość ma za zadanie przede wszystkim zwiększać komfort użytkownika, np. podgrzewana deska klozetowa, możliwość bezdotykowego podnoszenia i opuszczania deski oraz spłukiwania. Część firm oferuje też lustra zintegrowane z asystentami głosowymi.

Pojawiają się też rozwiązania, które mają pomóc w oszczędzaniu wody, np. specjalne czujniki, które wykryją przeciek wody czy oszczędzające tryby spłukiwania. Eddo.drop pozwala zaś samemu ustawić preferowany czas trwania prysznica i zatrzymać strumień wody na czas sięgnięcia po mydło, czy szampon. System działa również poprzez sterowanie głosowe, jest wyposażony w głośnik bluetooth, który pozwala słuchać muzyki podczas kąpieli.

– Nasze rozwiązanie zasadniczo mierzy czas, przy czym dodatkowo jest wyposażone w system Amazon Alexa, więc ma głośnik, mikrofon, dzięki czemu możliwe jest sterowanie prysznicem i całym domem podczas kąpieli. Mamy też czujnik ruchu, więc gdy chcemy zamknąć dopływ wody, możemy to zrobić machnięciem dłoni, zamiast korzystać z baterii prysznicowej – tłumaczy Flavien Lespine.

Średnio pod prysznicem ludzie w Europie i USA spędzają 8,2 minuty. Jeden prysznic to 65 litrów wody, czyli mniej więcej tyle, co 45 butelek 1,5 litrowych. Dlatego nie brakuje rozwiązań, które mają pomóc w nabraniu odpowiednich nawyków i skrócić czas potrzebny do kąpieli. Istnieją gadżety, które kontrolują przepływ wody, czy aplikacje, które przeliczają dane i oceniają, jak ekologiczna była kąpiel.

Eddo.drop jest z kolei zintegrowany z aplikacją mobilną, w której można sprawdzić średnie zużycie wody, czas trwania prysznica czy ocenić, kiedy udało się zmniejszyć zużycie wody. Na podstawie oszczędności wody i energii w eddo.drop eksperci z panelu CES Climate Change Innovator oszacowali, że 1 proc. penetracja rynku w 5 krajach przełoży się na całkowitą redukcję ponad 414 tys. ton emisji dwutlenku węgla.

– Eddo.drop jest przeznaczone dla indywidualnych konsumentów, ale system eddo powstał z myślą o bardziej profesjonalnym zastosowaniu. Chodzi np. o siłownie czy kempingi, gdzie korzysta się ze specjalnych bransoletek, które przykłada się do czytnika. Urządzenie nalicza minuty korzystania z prysznica przez poszczególnych użytkowników, dzięki czemu właściciele kempingów i siłowni mogą przeglądać dane i analizować zużycie wody – zaznacza Flavien Lespine.

System eddo.drop ma być dostępny na rynku we wrześniu 2019 roku i kosztować ok. 200 euro. Tymczasem firma badawcza Allied Market Research szacuje, że rynek rozwiązań inteligentnych dla łazienek do 2023 roku osiągnie wartość 2,5 mld dol.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

Transport

Chiny przyspieszają inwestycje w odnawialne źródła. Nie przestają jednak rozbudowywać mocy węglowych

Coraz dotkliwsze skutki zmian klimatycznych, ale przede wszystkim chęć zbudowania bezpieczeństwa energetycznego i uniezależnienia się od zewnętrznych dostaw surowców skłoniły rząd w Pekinie do ekspresowych inwestycji w nowe moce odnawialnej energii. W efekcie Chiny wyrastają na globalnego lidera transformacji energetycznej – odpowiadają dziś za największy na świecie przyrost mocy zainstalowanych w fotowoltaice i wiatrakach. Co ciekawe, nie rezygnują jednak przy tym również z inwestycji w energetykę węglową.

Infrastruktura

Polskie rolnictwo potrzebuje inwestycji infrastrukturalnych. Niezbędna jest budowa agroportów i rozwój połączeń kolejowych

Brak inwestycji w porty i kolej ogranicza potencjał eksportu rolnego, oznacza też problem z tranzytem ukraińskiego zboża. Konieczna jest przede wszystkim budowa agroportów. – Mierzymy się z dużą nadwyżką zboża, którą trzeba wywieźć jak najszybciej, żeby zwolnić powierzchnie magazynowe do żniw na kolejny sezon, i w związku z tym potrzebne jest coraz szybsze tempo wywożenia – mówi Stefan Krajewski, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi. Część ekspertów zastanawia się jednak nad długofalowym uzasadnieniem takich inwestycji.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.