Mówi: | Bartłomiej Głowacki |
Firma: | Solace |
Zbudowano pierwszy dom plus-energetyczny. Wytwarza więcej energii niż zużywa, a oszczędności mogą sięgać nawet 10 tys. zł rocznie
Prawie co szósty Europejczyk wydaje na koszty związane z zamieszkaniem ponad 40 proc. swoich przychodów. Jednocześnie budynki odpowiadają za 40 proc. całkowitego zużycia energii w Europie i za 36 proc. emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Rozwiązaniem mogą być zaprojektowane przez polski start-up domy samodzielne energetycznie, które same generują więcej energii niż jest jej zużywanej. Wysoko termoizolowane ściany i zamontowane panele fotowoltaiczne sprawiają, że budynek jest praktycznie bezkosztowy. Dla przeciętnej rodziny w Polsce oznacza to oszczędności rzędu nawet 10 tys. zł rocznie.
– Solace House to pierwszy modułowy dom plus-energetyczny, czyli taki, który wytwarza więcej energii niż zużywa, dzięki czemu mieszkańcy, którzy w nim będą mieszkać, nigdy nie zapłacą rachunków za energię, podgrzewanie wody i podgrzewanie powietrza w środku budynku – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Bartłomiej Głowacki, współzałożyciel Solace.
Wydatki na mieszkanie oraz ich udziały w wydatkach gospodarstw domowych stanowią drugą co do wielkości pozycję w ich budżetach. Massachusetts Institute of Technology ocenia, że mieszkalnictwo jest jednym z głównych źródeł nierówności społecznych na świecie, a ponad 15 proc. Europejczyków wydaje nawet 40 proc. przychodów właśnie na koszty związane z zamieszkaniem. Najwięcej pochłaniają wydatki na energię i wodę. Rozwiązaniem może być zaprojektowany przez polski start-up budynek.
– Innowacje, które wykorzystujemy w domu, to przede wszystkim bardzo wysoko termoizolowana ściana, która przy 14 cm grubości pozwala na to, żeby budynek zużywał jedynie 15 kWh energii na rok z metra kwadratowego. Drugą innowacją są panele fotowoltaiczne, dzięki którym cały budynek ma szansę zyskiwać więcej energii niż zużywa, dzięki czemu będzie on zupełnie bezkosztowy dla mieszkającej w nim rodziny – przekonuje Bartłomiej Głowacki.
Jak podkreśla współzałożyciel start-upu, wszystkie potrzeby energetyczne są zaspokajane przez energię ze źródeł odnawialnych wytworzoną przez panele fotowoltaiczne. Dodatkowo, nadwyżka wyprodukowanej w ten sposób energii (Solace zużywa 10 razy mniej energii niż zwykły dom) może być sprzedawana do sieci i w ten sposób generować dochód dla mieszkańców.
– Pod koniec roku rozliczeniowego na rachunkach będzie widniało w naszej opinii 0 zł za energię, podgrzewanie wody, podgrzewanie powietrza i wszystkie urządzenia znajdujące się w mieszkaniu. Będzie to oszczędność dla rodziny 5–10 tys. złotych rocznie, te pieniądze nie będą musiały być wydane na to, żeby ogrzać budynek, zasilić go w urządzenia i ciepłą wodę – twierdzi ekspert.
Tak zaprojektowany dom pozwala nie tylko na znaczne oszczędności, lecz także jest ekologiczny i szybki w montażu. Wszystkie elementy budynku są transportowane w jednym kontenerze, a dom może być zmontowany własnoręcznie w ciągu 72 godzin. Budynek jest całkowicie bezemisyjny, neutralny węglowo i w 80 proc. gotowy do recyklingu.
– Budynek Solace jest głównie skierowany do osób, które chcą być niezależne, które chcą przede wszystkim mieszkać w ciepłym budynku całorocznym, chcą być świadomi środowiskowo, a po trzecie chcą zaoszczędzić pieniądze. Myślimy też, że taki budynek mógłby się bardzo dobrze sprawdzić w sektorach rządowych, w budownictwie socjalnym – ocenia współzałożyciel Solace.
Budynek jest całoroczny i kosztuje ok. 150 tys. zł w zależności od wielkości instalacji fotowoltaicznej. Koszt można zmniejszyć dzięki obowiązującej w Polsce dopłatach – do paneli fotowoltaicznych oraz do kredytu na dom energooszczędny. W cenie zawarte są wszystkie urządzenia, dzięki którym dom jest samowystarczalny energetycznie – panele fotowoltaiczne wraz z dwukierunkowym licznikiem prądu, urządzenia wentylacyjne służące odzyskiwaniu ciepła, pompę ciepła powietrze–powietrze oraz podgrzewacz wody z pompą ciepła.
– Obecnie w budynku Solace znajduje się pięć pomieszczeń: łazienka, kuchnia połączona z dużym salonem oraz dwie sypialnie na górze na antresoli. Obecny model ma 50 metrów kwadratowych. Chcemy wdrożyć w przyszłości większe modele po 75–100 mkw. Obecne rozwiązanie jest jednak optymalne, pozwalające na taką, a nie inną cenę – mówi Bartłomiej Głowacki.
Według wyliczeń założycieli Solace, o ile na tradycyjny dom tej samej wielkości trzeba przeznaczyć 6 tys. zł rocznie, na ich budynek wystarczy ok. 1,5 tys. zł. Start-up planuje dostarczać pierwsze domy swoim klientom na początku 2019 roku.
Według firmy badawczej MarketandMarkets globalny rynek fotowoltaiki w 2020 r. osiągnie wartość 345 mld dol. W najbliższych latach będzie rósł w tempie ponad 18 proc. średniorocznie.
Czytaj także
- 2024-04-18: Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany
- 2024-04-17: Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii
- 2024-04-16: Szybko rośnie udział odnawialnych źródeł w krajowym miksie energetycznym. Potrzebne przyspieszenie w inwestycjach w sieci przesyłowe
- 2024-03-14: Zielona rewolucja w budownictwie staje się faktem. Nowa dyrektywa to szansa na czyste powietrze i niższe rachunki
- 2024-03-01: Mały wybór mieszkań na rynku zwraca inwestorów w kierunku domów. Ceny materiałów budowlanych przestały drożeć w szybkim tempie
- 2024-02-14: Kwestie klimatyczne coraz bardziej obecne w strategiach firm. Część z nich wyprzedza nawet unijne regulacje
- 2024-02-06: Wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe coraz bardziej zainteresowane inwestycjami we własne źródła OZE. Nowe przepisy pozwalają im na tym zarabiać
- 2024-02-12: Segment przydomowych mikroinstalacji fotowoltaicznych się odbudowuje. Do rozwiązania wciąż pozostaje problem przyłączeń do sieci i rozliczeń nadwyżek energii
- 2024-01-22: Silne zakłócenia w transporcie międzynarodowym. Niedługo mogą odczuć je też europejscy konsumenci
- 2024-01-16: Ewa Minge: Rynek mody udaje, że ma się dobrze, ale tak nie jest. Jesteśmy zalewani przez bardzo tanią modę fast-foodową z Azji, z którą projektantom ciężko jest konkurować
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
IT i technologie
Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności
Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.
Farmacja
Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych
Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.
Edukacja
Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]
Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.